zraniona

witam!
Sama nie wiem czemu piszę o moich problemach na forum...
Może dlatego, że nie mam z kim o tym porozmawiać bo mi wstyd...
nie wiem nawet od czego zacząć...
Od 4 lat jestem mężatka, mam 3 letnia córeczkę i spodziewam się kolejnego dziecka. Jestem w trzecim miesiącu ciąży. Mąż jeździ tirami więc nie ma go w domku od poniedziałku do piątku, ale mimo to nasz związek był udany, bynajmniej do niedawna...
i tu zaczyna się mój problem. od jakiegoś miesiąca mąż bardzo się zmienił. wydaje mi się że stałam się dla niego obojętna. już nie pamięta aby dać mi buziaka przed wyjściem do pracy, nie używa w stosunku do mnie czułych słówek, nawet ze mną nie sypia. z poczatku myślałam że to przez ciąże ale do tej pory moja ciąża nie przeszkadzała mu w seksie. tym bardziej że to nie tylko o seks chodzi. nasza córeczka jest niestety nauczona zasypiać z nami w łóżku, po czym mąż zawsze przenosił ją do jej łóżka. teraz niestety nie przenosi jej lecz sam przechodzi na to drugie łóżko... a ja czuje się opuszczona i zraniona. już nie raz próbowałam z nim rozmawiać czemu sie tak inaczej zachowuje, jednak on twiedzi, że jego zachowanie się nie zmieniło i na tym rozmowa się kończy. a co najgorsze kilka razy w nocy zauważyłam, że mąż się masturbuje, co już kompletnie mnie załamało. niestety nie umie mu powiedzieć o tym co widziałam. jest mi wstyd za niego, a zarazem boli mnie to że woli się onanizować niż kochać się ze mną. jestem załamana, nie wiem co mam robić... czy ja go nie zadawalam w łóżku, czy może go nie podniecam, a może on już mnie nie kocha.... może to koniec...