Zrozumieć faceta...

napisał/a: anita55 2014-08-16 14:53
Witam. Mam pytanie dotyczące relacji damsko-męskiej.
Facet daje kobiecie do zrozumienia swoim zachowaniem i spojrzeniem ( od kiedy się znają),że mu się podoba,nawet jej o tym powiedział, a ona to odwzajemniła (znają się od kilku lat,spotykają tylko służbowo). Jest od niej starszy, rozwiedziony (z powodu romansu), ona ma rodzinę. Ona mu szczerze powiedziała kilka słów o sobie i trochę o życiu. Pomyślał, że chce mieć z nim romans więc powiedział, że nie chce jej okłamywać i tłumaczył dlaczego nie mogą mieć romansu ( że ona ma rodzinę i nie życzy jej rozwodu). Z czego wynika, że nie chce z nią romansu, ale czy to znaczy że ona mu się nie podoba? Ona też nie chce z nim romansu, o czym mu powiedziała i wtedy go zatkało.
Czy żartował sobie z niej okazując jej wcześniej zainteresowanie i mówiąc że mu się podoba i bawił się nią, a potem się wystraszył, że ona to traktuje poważnie? Czy pokierował się rozsądkiem i dlatego tłumaczył, że nie mogą mieć romansu, ale naprawdę mu się podoba? Gdy mu powiedziała, że przestał być dla niej atrakcyjny jako kochanek, to poważnie się zdziwił i zapytał dlaczego (ona żartowała, co potem zrozumiał) . Czy to znaczy, że jednak coś tam go ciągnęło w jej kierunku (ze wcześniejszych rozmów tak wynikało) ? Czy jeśli teraz wie, że jej się podoba i oboje nie chcą romansu to czy nadal będzie czuł to samo, co wcześniej, czy nadal będzie mu się podobała (zakładając że tak było), on nadal jej się podoba ? Oboje niczego sobie nie oferują i niczego nie oczekują. Czy bawił się nią, a ona była szczera ? Otworzyła się przed nim, a on to źle zrozumiał (jako propozycję romansu) i cieszył się z tego, że ona niby tego romansu chce. Nadal ją lubi i będzie lubił zawsze (ma do niej słabość tak jak ona do niego), ale czy tylko lubi.
Mętlik w głowie. Potraktowała go jak kolegę, z którym może o wszystkim rozmawiać i okazało się, że chyba popełniła błąd. Albo nie. Już nie wie, co ma o tym wszystkim myśleć.. Rozmowa z nim na ten temat nie jest możliwa. Może ktoś wie, jak rozumieć zachowanie tego faceta... Jak to z nimi jest?
napisał/a: 1121 2014-08-16 15:14
Po mojemu to on w spoósb nieco zawoalowany zaproponował romans i ona albo nie zrozumiała aluzji, albo się nie zgodziła i facet jest zdziwiony, że tak kiepsko mu poszło, ponieważ po rozmowie myślał, że już już tuż tuż.
napisał/a: dr preszer 2014-08-16 16:49
Lol. Ta kobieta powinna się otworzyć na męża a nie na rozwiedzionych gości ewentualnie rozwieść się bo materiał z niej na zonę jest mniej więcej taki sam jak z koziej d**** instrument :D.
napisał/a: anita55 2014-08-18 20:47
Do tego faceta nie czuje nic, prócz zwykłego przyciągania. Reakcja na związki chemiczne. Żadna romantyczna miłość i takie tam. Ona wie, że to tylko chemia i nic więcej, dlatego to ignorowała. Z mężem łączy ją coś więcej. Ale teraz postanowiła mu powiedzieć, bo myślała, że to zrozumie,w końcu oboje mają życie poukładane. A potem się dowiedziała o jego romansie. Gdyby wiedziała wcześniej, pewnie nic by nie mowiła. A teraz on to odebrał za poważnie. Wcześniej sam jej powiedział, że ona mu się podoba. Szczerzy, ale z niedomówieniami.
napisał/a: e-Lena 2014-08-18 21:15
anita55, dlaczego piszesz w trzeciej osobie?
napisał/a: WILCZYCA 2014-08-19 11:06
anita55, w sposób jaki się wypowiadasz i przedstawiasz tę historię jest bardzo męczący. Nie rozumiem w ogóle potrzeby pisania w trzeciej osobie...

Po co Ci romans? Brakuje Ci czegoś w łóżku z mężem? Podnieca Cię chemia?

Masz rodzinę, kobieto zastanów się nad sobą, bo moim zdaniem nie zasługujesz nawet na psa.To nie jest chwila w której się zapomniałaś i z kimś się przespałaś. Ty normalnie planujesz romans!
napisał/a: dr preszer 2014-08-19 14:09
Niby coś dopisała, że mąż ją też zdradzał. Cholera wie, przez tą 3 osobę wszystko jest pogmatwane. Może to jakaś niepełniona pani po filologi polskiej ? Stad taki kosmos :D
napisał/a: AgnieszkaKobyla 2014-08-19 14:39
Bardzo przykre. Nie rozumiem takiego postępowania i nigdy chyba nie będę w stanie zrozumieć.