Związek z żonatym

Znam przypadek z mojego bliskiego otoczenia, kiedy ta trzecia dostała niespodziankę - wezwanie do sądu jako świadek w sprawie rozwodowej. Okazało się, że żona wynajęła detektywa, bo coś podejrzewała.
Jakoś trudno mi uwierzyć, żeby żona niczego nie podejrzewała. Faceci z reguły słabo udają. A jeżeli rzeczywiście żona niczego nie podejrzewa, to może oznaczać, że facet jest perfekcyjnym kłamcą i ta trzecia też nie może mieć pewności, czy ją nie okłamuje. Przecież żona zna go zapewne lepiej i więcej czasu z nim spędza, więc łatwiej jej zweryfikować, czy facet mówi prawdę czy też może kłamie.

misiaaa napisal(a):

Cześć,
ciekawi mnie jak wy postąpiłybyście w takiej sytuacji.
Żonaty kolega z pracy , po ośmiu latach znajomości ze mną - ośmioletnim romansie - zobowiązał się że zostawi żonę z dzieckiem i zaczniemy wspólne życie.
Przez te osiem lat, to on zabiegał o moje względy, mówił o wielkiej miłości i chęci spędzenia ze mną reszty życia. Problemem przez ten cały czas był zbyt młody syn. Czas leciał.... spędzaliśmy razem cudowne chwile, ja dla niego odeszłam od partnera z którym byłam 4 lata i czekałam na ten wymarzony dzień......Niestety, gdy nadszedł właśnie ten dzień, wyznał mi,że bardzo mnie kocha, ale odejście od żony paraliżuje go i na chwilę obecną tego nie zrobi. Stwierdził,że przerasta go ta decyzja.
....

[ Dodano: 2011-05-02, 07:51 ]
UWAGA DZIEWCZYNY !!!

Opowiemw skrocie moja historie !Ja 25 on zonaty 37 2 dzieci

Zaczela sie niewinnie, zagadnal mnie w knajpce,nawijala jak oszalaly nie dal dojsc do slowa powiedzialm na wstepie ze jest zonaty ale ze mu sie nie uklada itd, wymienilismy sie tel i rozeszlismy w swoje strony... Wieczorkiem dostalam sms z podziekowaniem ze przemile chwile spedzone ze mna itd.. Tak sie zaczela wymiana sms.Zaproponowal spotkanie, spacek kolacje, cokolwiek tylko bym sie z nim spotkala.. spotkalam sie . Siedzielismy przy piwku i rozmawialismy sobie jakbysmy sie znali lata.. szalenie zabawny facet pomyslalam , szkoda ze zajety .. Zaproponowal kolejne spotkania i nasyepne.. Szalenie inteligentny dobrze sytuowany , z dobrym autem , pachnacy swietnymi perfumami(nawet tej samej marki ktorych ja uzywam pomyslalam sobie ..) siwtne markowe ciuch jak na 37 latka ... wow moj wypragniony ksiaze pomyslalam heh..

Nie spalismy ze soba jedynie pocalunki przytulanki, bylo blogo !

Piszac to znam go okolo 3tyg

aaa dodam ze duzo czasu spedza poza domem do wyjezdza w delegacje do mojego miasta wiec praktycznie w domu jest na weekend jedynie..

Pewniego wieczoru upil sie i wyznal ze nie umie o mnie nie myslec ze jestem ta jedyna wyczekiwana upragniana kobieta, na ktora czekal cale zycie ... ze marz o mnie pragnie mnie i chce zebym poprostu byla.. melodia dla uszu pomyslalam sobie..

Jednak to zbyt piekne by bylo prawdziwe za latwa, takie rzeczy dzieje sie tylko w tanich roamnsach nie w prawdziwym zyciu ... wiec zaczelam buszowac w sieci w poszukiwaniu podobnych przykladow w jakim jak sie znalazlam.. I szok przezylam jak zaczela czytac posty tych nieszczesliwych zmanipulowanych dziewczym...

DZIEWCZYNY to jedna wielka manipulacja

Ci zonaci to zazwyczaj zamozni kolesie z dobrym autem, kartami kredytowymi markowymi ubraniami przeogromnie inteligentni a co za tym idzie potrafiacy zmanipulowac kobiecy umysl !! Ja tak wlasnie zostalam zmanipulowana... i choc nie naleze do glupich dziewczynek.. a jednak dalam sie uwiesc. wykreowal w mojej glowie marzenia o nas , nie pozwolil ani na chwile o sobie zapomniec ... Moglabym pisac i pisac ...

Co by tu jeszcze dodac .. WIEM ZE TO NIE MA SENSU ze musze zerwac kontakt calkowicie bez zadnych ceregieli , jest kumatym kolesiem wiec na pewno bedzie wiedzial co jest grane

Nawet nie wiecie kiedy zostaniecie zbalamocone wciagniete w intryge, zauroczycie sie w mgnieniu oka i zostaniecie tymi drugini, kochankami nawet nie zdajac sobie z tego sprawy.

Szkoda mi siebie i takich jak ja

pozdro i spierd...cie od takich inteligencikow bo to wrozy jedno wielkie cierpienie i nic wiecej

ZLUDZENIE JEDNO WIELKIE ZLUDZENIE ....

_vanessa_ napisal(a):

DZIEWCZYNY to jedna wielka manipulacja

no ameryki nie odkryłaś :) na dobrą sprawę sama pozwoliłaś na "zbałamucenie, wciągnięcie w intrygę i zauroczenie w mgnieniu oka", bo po kiego grzyba dałaś swój numer? Zagadnął w knajpce, ok trudno żebyś z paniką uciekła, ale numeru mogłaś nie dawać. Jak się ustali pewne zasady w życiu- np nie umawianie się na spotkania z zajętymi facetami, dla mnie osobiście to ktoś nietykalny bez względu na mój status związkowy i desperację, to potem nie ma takich problemów. Piszesz, że głupia nie jesteś, ale przyznaj że naiwna owszem :)

Skoro po 8 latach jeszcze nie odszedl tzn, ze nie odejdzie juz nigdy. A wiesz dlaczego? Zostanie z nia bo rodzina, ktora razem stworzyli daje mu poczucie bezpieczenstwa, jest czyms co zna, co od lat wypelnia mu zycie. Bez tego poczuje sie slaby i niepewny. Wierze, ze moze Cie bardzo kochac. Wierze tez, ze zony juz nie musi. Jednak zostanie z nia ze wzgledu na to co wyzej napisalam.
Jsli chcesz z nim byc musisz sie pogodzic, ze zawsze bedziesz ta druga. A teksty o malym dziecku, straceniu firmy sa tylko wymowkami.

Zastanów się co sobie myśli jego żona, kiedy on późno wraca z pracy. Czy ty się z tym dobrze czujesz??? Że rozwalasz ich rodzine, pomyśl o tym dziecku. A faceci tacy są, że jak juz maja cos gdzie jest im dobrze to tego tak po prostu nie zostawia... dla mnie bezsensu!!

_vanessa_, to dobrze ze udalo Ci się otworzyc oczy

PS dziewczyny, nie odpisujcie autorce, bo to nie ona reaktywowała temat, a własnie _vanessa_ z postem ku przestrodze...

czemu nikt nie czyta całych tematów albo chociaz ostatnich postów

Nosz.

Ja czasem czytam czasem nie ;)

Teraz akurat nie przeczytalam calosci, tylko 1 strone

KokosowaNutka, luz... ;)

choc zdarza Ci sie to juz kolejny raz..

Wiem

A w ogole to ludzie powinni tworzyc swoje tematy a nie podpinac sie do kogos :P