Żyję z narcyzem

napisał/a: PchelaXAnia 2009-05-14 13:37
Kiedy facet jest narcyzem to związek wygląda... No właśnie. Jak? Ja mam wrażenie, że w ten sposób można sobie zafundować niezły koszmar. Jak jest u Was?
napisał/a: sorrow 2009-05-14 14:00
Aniakkk, może żeby od razu ustalić. Czy to jest zagajenie dyskusji, której rezultat później zaowocuje nowym artykułem twojego autorstwa w jakiejś gazecie? Jeśli tak, to proponuję dział Ogłoszenia, gdzie można prosić forumowiczów o pomoc w tej sprawie. Jeśli natomiast opisujesz swój problem (co sugeruje tytuł), to może rozwiń trochę temat, napisz jak to wygląda u ciebie. W ten sposób inni zrozumieją dokładniej co masz na myśli pod pojęciem narcyza i będą mogli podzielić się własnymi spostrzeżeniami.
napisał/a: Hania:) 2009-05-14 16:38
Narcyz, czyli ktos zakochany w sobie. Nie we mnie. Nigdy w zyciu!
napisał/a: zielonomi2 2009-05-14 17:19
Ja przeważnie szukam ludzi mądrych, z przekazem. I okazują się cwanymi, zapatrzonymi we własne 'ja' cynikami. Nabijają się z otoczenia, z ludzi którzy pokazują, jacy to oni nie 'zajebiści', próżności itp. Jednak przykro mi to stwierdzić, ale : ci którzy oceniają i mówią o ideach, są świadomi siebie i różnych innych rzeczy są zapatrzeni w siebie i aferują, że oni są filozofami, psychologami..czyli jednym słowem przeceniają się.
Jestem pewna, że nie ma ludzi normalnych, tylko sa niezdiagnozowani, taka mała prawda. A teraz pytanie, jak poskromić próżność takich narcyzów? Niejeden sobie łamie nad tym głowę. Dziś świat paradoksów: albo nieśmiali i niewierzący w siebie, skromni albo zakochani w sobie. I na ludzi z której grupy zwrócimy uwagę? Jak znaleźć ludzi, którzy zachowują umiar i równowagę? Gdzie ich szukać?
Związek z narcyzem to męka, jeśli sama jesteś niedowartościowana. Ale narcyz z narcyzem to dobry układ? Nie ma na świecie ideału..
napisał/a: sorrow 2009-05-14 21:37
zielonomi napisal(a):Dziś świat paradoksów: albo nieśmiali i niewierzący w siebie, skromni albo zakochani w sobie. I na ludzi z której grupy zwrócimy uwagę? Jak znaleźć ludzi, którzy zachowują umiar i równowagę?

Ci nieśmiali z czasem wychodzą na prostą za sprawą wspaniałej, kochanej dziewczyny przy której stają się prawdziwymi mężczyznami. Ci zapatrzeni w siebie i zapalczywi w dyskusjach ze wszystkimi pokazując własną mądrość zostaną zmaltretowani, zdeptani i zmiażdżeni przez zycie przy pierwszej, lepszej okazji. Bo z życiem nie da się podyskutować, tylko można pokornie przyjąć niesione zdarzenia do wiadomości. Wtedy i dla jednej i dla drugiej grupy nadejdzie czas umiaru i równowagi. Życie nas szlifuje, czyli wyrównuje górki i dołki.
napisał/a: ~gość 2009-05-14 22:24
gorszy od narcyza jest tylko metroseksualny narcyzm ...