Nasi idole...

napisał/a: MalaTerrorystka 2008-07-08 14:37
Idol - ikona popkultury czy ktoś, kogo kochamy, cenimy, chcemy naśladować?
Każdy z nas w dzieciństwie miał jakiegoś idola...A to dziewczyny ze Spice Girls albo chłopaków z Backstreet Boys...Chcieliśmy być tacy, jak piękności w tv, śpiewać, tańczyć, być sławnym...Teraz mamy The PussyCat Dolls, Blog 27, Tokio Hotel...I już nie chcemy nikogo nasladować, juz nie płaczemy, kiedy widzimy ich w tv, nie przesiadujemy po kilkadziesiąt godzin w internecie szukając i ściągając zdjeć, artykułów czy piosenek...Juz nie szalejemy, nie dalibyśmy się pociąc za bilet na koncert...(Chociaż...;))Jesteśmy starszi i mądrzejsi...Ale moze nadal ktos jest naszym idolem? Moze jest ktoś, kogo moglibysmy naśladować?

Ktoś chciałby się wypowiedzieć? Kim byli Wasi idole? Czy nadal ich macie? Kim są teraz...?I w końcu...czy nadal macie swoich idoli/a??

Ja idola nie mam, ale są artyści, których podziwiam, kapele, które uwielbiam, piosenki, do których czuję ogromny sentyment...
Ale to już dinozaury, klasyka...
Cudowne światełko w tunelu chłamu i tandety, cukierkowych piosenkarek i metroseksualnych boysbandów...
Ale to światełko nie zgaśnie... Ojjj nie...:)
napisał/a: Krutka 2008-07-08 15:11
Hmm ja nigdy nie miałam jakiś takich ciągotek do bycia super fanem:) Ale muszę przyznać, ze do tej pory mam wielki szacunek np. do Agnieszki Chylińskiej za jej głos(nie mówie o życiu to mnie nigdy nie interesowało).
Cikitusia
napisał/a: Cikitusia 2008-07-08 15:31
Ja nie miałam jakiegoś idola, ale podziwiam Michała Wiśniewskiego. Za co? Bo jako jedyna gwiazda w Polsce pomagał innym bez wielkiego szumu. Jeździł po domach dziecka, kupował dzieciakom jakieś potrzebne rzeczy itp. A inne gwiazdy? Owszem grają charytatywne koncerty. Ale dzięki temu mogą się wypromować, a żeby z własnej kieszeni pomogły to nie. Jest tyle dzieci chorych które nie mają na lekarstwa, sprzęt rehabilitacyjny itp. Gdyby każda gwiazda oddała jedno honorarium za występ to te dzieci mogłyby żyć normalnie. Ale nie, bo przecież każdy woli brać dla siebie bo liczy się w co się ma ubrać, jaki samochód kupić, czy może nową willę.
napisał/a: dudek2 2008-07-08 15:36
Jako nastolatka, w szkole podstawowej, uwielbiałam Kelly Familly:) Miałam mnóstwo plakatów, artykułów itd.
Przeszło mi w starszych klasach podstawówki, potem była Nirvana.

Już wyrosłam z "miłości do idola".

A dziś wiele nastolatek wzoruje się na Dodzie i jej podobnych (niestety:(
napisał/a: Krutka 2008-07-08 15:41
Ach Nirvana, nadal słucham:]
napisał/a: SylwiaX91 2008-07-09 11:33
Hmmm...w sumie to nigdy nie byłam taką super fanką,ale miałam swoje fazy głównie na Sarah Connor. Zbierałam karteczki, notki prasowe,plakaty no i przede wszystkim płyty, ale kiedy mi to przeszło (może jakieś 4 lata temu) to wszystko (z wyjatkiem płyt ;p ) spakowałam w taki czarny neseser i wyniosłam na strych. Tylko teraz się tak zastanawiam,czy w czasie przeprowadzki to mi nie zaginęło,bo fajnie by było obejrzeć to,co kiedyś się bardzo lubiło :) No,ale w wolnej chwili zajmę sie poszukiwaniami :)
Na dzień dzisiejszy moim jednym idolem jest zwykla osoba. Nie zadna tam gwiazda,czy ktoś sławnym,tylko zwykła osoba, która zafascynowała mnie profesionalizmem i swoją pasją,połączoną z miłością do wykonywania swojego zawodu. Kultura i klasa, zasady, których zawsze przestrzega. Kurczę chciałabym być taka...
rakastan
napisał/a: rakastan 2008-10-15 10:41
Król muzuki pop - Michael Jackson
napisał/a: janet9 2008-10-15 20:46
jak dla mnie to The PussyCat Dolls NIE są zespołem, one powinny się raczej nazywac "Nicole", bo co to za zespół gdzie jedna śpiewa a reszta robi za chórek.
Ja odkąd pamiętam nie miałam ulubionego wykonawcy, zespołu, idola itp. Lubiłam wielu artystów i tak jest do dzisiaj.
ale
napisał/a: ale 2009-02-01 13:14
Ja byłam i jestem fanką Depeche Mode, ale ciężko mi ich nazwać idolami. Nie mam idola czy idolki, wszyscy mi nie pasują :D
napisał/a: gwolska 2009-05-02 18:03
idol to ktoś kogo lubimy,kogo słuchamy i z kim chcielibyśmy się utożsamiać.To w większości ulubieniec sezonu,roku,może dwóch...Tylko nieliczni pozostają w naszej pamięci na długo i to najczęściej są tacy ludzie ,których uwielbia następne pokolenie.Oni są niezniszczalni.I takie osoby nazywamy ikonami,które wyznaczały nam nowe trendy/nie tylko w muzyce/i pozostawiły po sobie dorobek z którego korzystają nasze dzieci i wnuki.
napisał/a: leniwiec 2009-11-04 15:04
A zastanawiałyście się kiedyś jak mieszkają nasi idole, albo po prostu znani ludzie? artykuł jest właśnie o tym. Nie jestem przekonany czy to prawda - w sensie czy Oni serio tam mieszkają, ale właściwie nawet jeśli nie to ciekawa sprawa...
napisał/a: bassia55 2010-06-06 08:38
Ja też idola nigdy nie miałam. Bardzo lubiłam natomiast słuchać piosenek z początku kariery Kasi Kowalskiej (album Gemini) Piaska, gdy śpiewał z Mafią, Edyty Bartosiewicz i Republiki. Uważam, że polskie piosenki z lat 90-tych naprawdę były super. Oprócz muzyki miały bowiem jeszcze piękne teksty, nie to co teraz :)