co potrzeba na początek do własnego gniazdka

asieczka, w kuchni jest sporo drobiazgów, ale one drogie nie są i miejsca nie zajmują dużo, to kup je wcześniej i niech czekają.

Blanka:) napisal(a):

w kuchni jest sporo drobiazgów, ale one drogie nie są i miejsca nie zajmują dużo, to kup je wcześniej i niech czekają.

komplet garnków by sie przydał na początek, ale poczekam z tym do wesela może ktoś nam ofiaruje
i mam kocyk do salonu, co kupiłam teraz przed walentynkami i biedronce w serduszkami :)

Blanka:) napisal(a):

jatłuczka do mięsa dorobiłam się po 4 latach, a do ziemniaków wciąż nie mam i nie przewiduje kupna :LOL:

ja mam to i to i szczerze tłuczek do ziemniaków wisi i może był sporadycznie użyty Ziemniaki kroję na małe kawałki, bo mi się tłuc nie chce

asieczka napisal(a):

najgorsza kuchnia mi się wydaje do ogarnięcia

i jest Bo pomijając fakt, że meble i wyposażenie w postaci lodówki, piekarnika itp do tanich nie należy, to jest masa rzeczy, które się używa w domu a się o nich nawet nie myśli U nas idealnym rozwiązaniem była parapetówa Znajomym powiedzieliśmy, że potrzebujemy wszystkiego co może się przydać i w ten sposób dorobiliśmy się większości potrzebnych rzeczy
nawet wycieraczkę w pieski z napisem WELCOME nam sprezentowali

asieczka, to lepiej kogoś poproś, bo inaczej dostaniesz 5 kompletów filiżanek i 8 ręczników, a garnka ani jednego

Blanka:) napisal(a):

to lepiej kogoś poproś, bo inaczej dostaniesz 5 kompletów filiżanek i 8 ręczników, a garnka ani jednego

garnki mam zamiar zlecić kolegom z pracy
trzeba będzie delikatnie podgadać :P
szczerze, nie mając nic jestem otwarta na prezenty :) np. porządne ręczniki zawsze się przydadzą

lisbeth25 napisal(a):

U nas idealnym rozwiązaniem była parapetówa

to jest myśl :P

asieczka, ja też byłam zadowolona z prezentów

asieczka, my w prezentach ślubnych dostaliśmy ekspres do kawy, zestaw obiadowy 30 częściowy, ręczniki
Od reszty gości dostaliśmy pieniądze na rzekomy remont mieszkania, za który się nie wzięliśmy

mała_czarna napisal(a):

ubijaliśmy mięso tłuczkiem do ziemniaków

ja nawet nie wiem jak wygląda tłuczek do ziemniaków I przypomniało mi się, że do dziś nie mamy zwykłego wałka, tylko kiedyś dostaliśmy taki z wypustkami (do mięsa?) i kilka razy rozwałkowywałam nim ciasto, bo akurat nie miałam nic lepszego pod ręką

sowaa, ja mam wałek (mąż mikupił), ale jeszcze nigdy go nie użyłam

sowaa napisal(a):

mała_czarna napisał/a:
ubijaliśmy mięso tłuczkiem do ziemniaków
ja nawet nie wiem jak wygląda tłuczek do ziemniaków

my przez długi czas ubijaliśmy mięso..butelką po winie, tą samą z resztą co wałkowaliśmy ciasto na pizzę

asieczka napisal(a):

komplet garnków by sie przydał na początek

bez tego faktycznie ciężko :)

Aśka i tak masz tyle dobrze, że dopóki się pewnych rzeczy nie dorobicie to zawsze możecie zejść do rodziców i pożyczyć- więc na spokojnie możecie sobie kompletować :)

sowaa napisal(a):

ja nawet nie wiem jak wygląda tłuczek do ziemniaków

- czyli jak widać da się bez wielu rzeczy obejść :D

sowaa napisal(a):

I przypomniało mi się, że do dziś nie mamy zwykłego wałka

my kupiliśmy wałek i stolnice może z miesiąc temu i to tylko dlatego, że robimy święta u siebie i są nam potrzebne :D

mała_czarna napisal(a):

e zejść do rodziców i pożyczyć- więc na spokojnie możecie sobie kompletować

dokładnie tu jest plus :)