Jak_odstraszać_szpaki,_kawki_itp_z_czareśni?

napisał/a: ~4CX250" 2012-06-28 12:50
Użytkownik "s_13" napisał w wiadomości
>> A u mnie wczoraj całe popołudnie na drzewach dzięcioł pracował.
>> Przy tym odgłosie to jest dopiero relaks, mówię całkiem poważnie.
>
> a ja lubię po ciężkim dniu usiąść na tarasie z e-papierosem i przy
> nadchodzącym zmierzchu słuchać, jak drze dziób każdy ptak jaki mieszka w
> okolicy...

Oczywiście że każdy, ale to delikatne terkotanie dziobem w korę jest
niesamowicie relaksujące, a jak jeszcze do tego dojdzie wieczorny rechot żab
to już w ogóle miodzi...

Marek
napisał/a: ~4CX250" 2012-06-28 12:55
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości
> Pan Marek napisał:
>
>> A u mnie wczoraj całe popołudnie na drzewach dzięcioł pracował.
>> Przy tym odgłosie to jest dopiero relaks, mówię całkiem poważnie.
>
> Przypatrywane się bądź przysłuchiwanie wytężonej pracy innych daje
> wiele wytchnienia i ukojenia. Zasada znana nie od dzisiaj.

Chcesz powiedzieć abym spadał na drzewo zastąpić dzięcioła? :)))

Marek

napisał/a: ~s_13" 2012-06-28 13:55
> a jak jeszcze do tego dojdzie wieczorny rechot żab to już w ogóle
> miodzi...

jak do tego dochodzi bzyczenie komarów, to zmywam sie szybko do domu...

pozdrawiam
s_13
napisał/a: ~Ikselka 2012-06-28 16:18
Dnia Thu, 28 Jun 2012 10:06:04 +0200, 4CX250 napisał(a):

> Użytkownik "Ikselka" napisał w wiadomości
> news:f65ha8wfsdtq$.1gh84pehr5ba2.dlg@40tude.net...
>> Ja słucham głosów ptaszków dla relaksu. Pomagają mi na nerwy. Słucham
>> zwłaszcza na podwórku, na tarasie, w otoczeniu natury. Mam nawet
>> zaświadczenie od lekarza
>>
>> PS. A czy ja tam wiem, który odgłos jest drapieżny? - nie jestem
>> ornitologiem, tylko pacjentem, a że najbardziej uspokaja mnie krzyk
>> jastrzębia... cóż, jak już mówiłam, jestem pacjentem 333-)
>
> A u mnie wczoraj całe popołudnie na drzewach dzięcioł pracował.
> Przy tym odgłosie to jest dopiero relaks, mówię całkiem poważnie.
>

No nie wiem jak z tym relaksem, bo parę lat temu na przedwiośniu dzięcioł
dłuższy czas pracował na moim kominie, gdzie w ciepłych spoinach między
cegłami zapewne kryły się muchy itp - co rusz leciały po blasze dachu
kawałki cegły i było to mało relaksujace, nie mówiąc o remoncie komina
potem


--
XL
napisał/a: ~Ikselka 2012-06-28 16:19
Dnia Thu, 28 Jun 2012 11:54:57 +0200, s_13 napisał(a):

>> A u mnie wczoraj całe popołudnie na drzewach dzięcioł pracował.
>> Przy tym odgłosie to jest dopiero relaks, mówię całkiem poważnie.
>
> a ja lubię po ciężkim dniu usiąść na tarasie z e-papierosem i przy
> nadchodzącym zmierzchu słuchać, jak drze dziób każdy ptak jaki mieszka w
> okolicy...
>

"Mi" się drą ptaki za oknami non stop, uszy od tego czasem puchną
Ale jedna wilga to pięęęknie śpiewa, ach


--
XL
napisał/a: ~TNT" 2012-06-29 02:02

Użytkownik "s_13" napisał w wiadomości
>> A u mnie wczoraj całe popołudnie na drzewach dzięcioł pracował.
>> Przy tym odgłosie to jest dopiero relaks, mówię całkiem poważnie.
>
> a ja lubię po ciężkim dniu usiąść na tarasie z e-papierosem i przy
> nadchodzącym zmierzchu słuchać, jak drze dziób każdy ptak jaki mieszka w
> okolicy...

Ja i bez papierosa też lubię, ale ostatnio, wszystkie ptaki są mordowane
przez pół-dzikie koty, których w każdej okolicznej chałupie jest po trzy,
ale nikt ich nie karmi. Więc zagryzają ptaszki, bo coś muszą żreć, a ja dla
dzieciaków urządzam co kilka dni "pogrzeb ptaszka".

DDT (moon)
napisał/a: ~s_13" 2012-06-29 15:31
> Ja i bez papierosa też lubię, ale ostatnio, wszystkie ptaki są mordowane
> przez pół-dzikie koty, których w każdej okolicznej chałupie jest po trzy,
> ale nikt ich nie karmi. Więc zagryzają ptaszki, bo coś muszą żreć, a ja
> dla dzieciaków urządzam co kilka dni "pogrzeb ptaszka".

u nas sezon na psy podrzutki się zaczyna, wiadomo wakacje...
jako sołtys 2 lata temu zrobiłem akcję adopcyjną, ciężko było, ale problem
się rozwiązał czasowo, niektóre znalazły domek, niektóre schronisko, a
niektóre starego właściciela... a czasowo dlaczego? poszło po świecie i
efekt taki, że w zeszłym roku podrzutków kilka razy więcej... trzeba było
zmienić metodę, czyli brać za dupę byłych właścicieli, większość miała czipy
(psy, nie właściciele...), znaleźli się sąsiedzi-świadkowie, efekt kilka
mandatów, jedna sprawa w sądzie (recydywa) i zobaczymy, co te wakacje
przyniosą...

pozdrawiam
s_13
napisał/a: ~Ikselka 2012-06-29 18:19
Dnia Fri, 29 Jun 2012 15:31:26 +0200, s_13 napisał(a):

> czyli brać za dupę byłych właścicieli, większość miała czipy
> (psy, nie właściciele...), znaleźli się sąsiedzi-świadkowie, efekt kilka
> mandatów, jedna sprawa w sądzie (recydywa)

I bardzo dobry sposób.
--
XL
Do 5 lipca podpisz petycję:
http://wpolityce.pl/wydarzenia/31278-polonia-apeluje-o-poparcie-petycji-do-obamy-ws-smolenska-dorota-skrzypek-komisja-miedzynarodowa-nadzieja-na-prawde-o-katastrofie