Koty w ogrodzie.
napisał/a:
~Dirko"
2007-10-18 16:13
W wiadomości news:47173dac$1@news.home.net.pl Krystyna Chiger
napisał(a):
>
>> PS A asica?
>>
> ?? Nie rozumiem :O Co to asica?
>
Hejka. Asica to taki robak, który udusi i ostawi a nie zeźre.
Pozdrawiam ruralizacyjnie Ja...cki
napisał(a):
>
>> PS A asica?
>>
> ?? Nie rozumiem :O Co to asica?
>
Hejka. Asica to taki robak, który udusi i ostawi a nie zeźre.
Pozdrawiam ruralizacyjnie Ja...cki
napisał/a:
~Jerzy Wierzchnicki"
2007-10-18 17:56
Użytkownik "Darek Pakosz" napisał:
>Wszystko bylo tak jak sobie
>zaplanowalem dopoki wlasnie nie pojawil sie ten kot. Codziennie znajduje
>jakies nowe fragmenty zagryzionego ptaka.
Ja także na początku byłem wściekły, kiedy moje kotki podwórkowe:
http://kochamkrety.republika.pl/ (tytuł trochę mylący)
przynosiły na wycieraczkę ptaki.
Ale odkąd ptaszyska zjadly mi całą aronię i czeremchę, o borówce
amerykańskiej nie wspomnę, a nalewki musiałem robić z "cudzych" owoców,
zacząłem kotki lubić i tolerować
A niech sobie przyroda ustala własne reguły.
Pozdrowienia
--
Jerzy Wierzchnicki
http://ogrodniczek.republika.pl/
napisał/a:
~Marta Góra
2007-10-18 19:30
Dnia Thu, 18 Oct 2007 17:56:21 +0200, Jerzy Wierzchnicki napisał(a):
> Użytkownik "Darek Pakosz" napisał:
>>Wszystko bylo tak jak sobie
>>zaplanowalem dopoki wlasnie nie pojawil sie ten kot. Codziennie znajduje
>>jakies nowe fragmenty zagryzionego ptaka.
>
> Ja także na początku byłem wściekły, kiedy moje kotki podwórkowe:
> http://kochamkrety.republika.pl/ (tytuł trochę mylący)
> przynosiły na wycieraczkę ptaki.
Niezła kolekcja Jurku:)
I fajny im drapaczek zrobiłeś;)
A rybki jeszcze masz?
Pozdrawiam,
Marta
> Użytkownik "Darek Pakosz" napisał:
>>Wszystko bylo tak jak sobie
>>zaplanowalem dopoki wlasnie nie pojawil sie ten kot. Codziennie znajduje
>>jakies nowe fragmenty zagryzionego ptaka.
>
> Ja także na początku byłem wściekły, kiedy moje kotki podwórkowe:
> http://kochamkrety.republika.pl/ (tytuł trochę mylący)
> przynosiły na wycieraczkę ptaki.
Niezła kolekcja Jurku:)
I fajny im drapaczek zrobiłeś;)
A rybki jeszcze masz?
Pozdrawiam,
Marta
napisał/a:
~Jerzy Wierzchnicki"
2007-10-18 20:04
Użytkownik "Marta Góra" napisała:
> Niezła kolekcja Jurku:)
> A rybki jeszcze masz?
Kilka największych ubyło
Ale mogły to zrobić także czaple, żurawie lub kaczki, bo takie ptactwo jest
w okolicy. Rośnie jednakże "swój" narybek, a te nie dają się złapać kotkom.
Moje oczko z rybkami dla przypomnienia:
http://mojejeziorko.republika.pl/
Pozdrowienia
--
Jerzy Wierzchnicki
napisał/a:
~medea
2007-10-18 20:27
Jerzy Wierzchnicki pisze:
> Moje oczko z rybkami dla przypomnienia:
> http://mojejeziorko.republika.pl/
Artysta!
Piękne, bardzo mi się podoba. Gratuluję inwencji i wytrwałości w
realizacji .
Pozdrawiam
Ewa
> Moje oczko z rybkami dla przypomnienia:
> http://mojejeziorko.republika.pl/
Artysta!
Piękne, bardzo mi się podoba. Gratuluję inwencji i wytrwałości w
realizacji .
Pozdrawiam
Ewa
napisał/a:
~Jerzy Nowak
2007-10-18 20:43
Andrzej S. pisze:
[...]
> Tak rozmiesc budki, by nie wlazł.
Można założyć obręcze z prętami na drzewach.
Żaden kot tego nie pokona.
pozdr. Jerzy
--
Z dwoma ogonami.
[...]
> Tak rozmiesc budki, by nie wlazł.
Można założyć obręcze z prętami na drzewach.
Żaden kot tego nie pokona.
pozdr. Jerzy
--
Z dwoma ogonami.
napisał/a:
~Katarzyna Tkaczyk
2007-10-18 20:57
Jerzy Wierzchnicki pisze:
>
> Ale odkąd ptaszyska zjadly mi całą aronię
O, a które ptaszki ją pożerają, u mnie rok w rok nienaruszona zimuje.
Tzn mówimy o owocach, jakby ktoś miał wątpliwości :)
--
Pozdrawiam
Kaśka
>
> Ale odkąd ptaszyska zjadly mi całą aronię
O, a które ptaszki ją pożerają, u mnie rok w rok nienaruszona zimuje.
Tzn mówimy o owocach, jakby ktoś miał wątpliwości :)
--
Pozdrawiam
Kaśka
napisał/a:
~Jerzy Wierzchnicki"
2007-10-18 21:19
Użytkownik "Katarzyna Tkaczyk" napisała:
> Jerzy Wierzchnicki pisze:
>> Ale odkąd ptaszyska zjadly mi całą aronię
>
> O, a które ptaszki ją pożerają, u mnie rok w rok nienaruszona zimuje.
Na pewno kwiczoły, ale zdawało mi się, że kosa także widziałem na krzaku
aronii.
Pozdrowienia
--
Jerzy Wierzchnicki
napisał/a:
~Katarzyna Tkaczyk
2007-10-18 21:26
Jerzy Wierzchnicki pisze:
>
> Na pewno kwiczoły, ale zdawało mi się, że kosa także widziałem na krzaku
> aronii.
>
To wszystko tłumaczy. Kwiczoła u nas jeszcze nigdy nie widziałam, kosów
też nie ma.
--
Pozdrawiam
Kaśka
>
> Na pewno kwiczoły, ale zdawało mi się, że kosa także widziałem na krzaku
> aronii.
>
To wszystko tłumaczy. Kwiczoła u nas jeszcze nigdy nie widziałam, kosów
też nie ma.
--
Pozdrawiam
Kaśka
napisał/a:
~Jagoda"
2007-10-19 00:30
Użytkownik "Jerzy Wierzchnicki"
napisał w wiadomości
> Kilka największych ubyło
> Ale mogły to zrobić także czaple, żurawie lub kaczki, bo takie ptactwo
> jest w okolicy. Rośnie jednakże "swój" narybek, a te nie dają się złapać
> kotkom.
> Moje oczko z rybkami dla przypomnienia:
> http://mojejeziorko.republika.pl/
> Jerzy Wierzchnicki
Ale perfekcjonista z Ciebie .
Mam tylko pytanie. Po co wylewałeś wodę po roku? Wydaje mi się, że była
krystalicznie czysta i nie było takiej potrzeby. Czyżby jakaś niezbedna
naprawa folii ?
Pozdrawiam - Jagoda
napisał/a:
~SJS"
2007-10-19 08:04
Kot czy kotka?
Jak kot to do weterynarza i będzie bardziej leniwy
A jak kotka?
a to nie wiem
--------
a tu kilka dobrych słów o kocie http://rebkow.za.pl/polski%20kot.htm
mam gdzieś jeszcze opowiadanie o kocie kosmonaucie, polskim niedoszłym
kosmonaucie
SJS
Jak kot to do weterynarza i będzie bardziej leniwy
A jak kotka?
a to nie wiem
--------
a tu kilka dobrych słów o kocie http://rebkow.za.pl/polski%20kot.htm
mam gdzieś jeszcze opowiadanie o kocie kosmonaucie, polskim niedoszłym
kosmonaucie
SJS
napisał/a:
~Jacek Ostaszewski
2007-10-19 08:18
Darek Pakosz pisze:
> Witam Koleżanki i Kolegów,
>
> od pewnego czasu jestem posiadaczem półrocznego kota.
> W moim ogrodzie starałem się utrzymać korzystne warunki do gniazdowania
> ptaków.
Anglicy wieszają swoim pupilom dzwoneczki, prezz co łowność ich spada
silnie. Podobno też chirurgicznie usuwają pazurki, wtedy spada na pewno,
i z drzew - też.
--
JackOss - po kiego mi sygnaturka?!!
> Witam Koleżanki i Kolegów,
>
> od pewnego czasu jestem posiadaczem półrocznego kota.
> W moim ogrodzie starałem się utrzymać korzystne warunki do gniazdowania
> ptaków.
Anglicy wieszają swoim pupilom dzwoneczki, prezz co łowność ich spada
silnie. Podobno też chirurgicznie usuwają pazurki, wtedy spada na pewno,
i z drzew - też.
--
JackOss - po kiego mi sygnaturka?!!