Olej do lancucha pily spalinowej

napisał/a: ~Jan 2010-05-01 20:03
W dniu 2010-04-27 11:09, -=MAKARENA=- pisze:
> musi byc dedykowany , czy mozna lac zwykly silnikowy ?
=======================
Oczywiście będziesz używał, jakiego chcesz...
Producenci łańcuchów (nie pilarek) zalecają stosowanie oleju specjalnego
do łańcuchów. W użytkowaniu zawodowym jest to wymóg, bo obowiązują
przepisy o ochronie środowiska, a oleje do łańcuchów muszą być
biodegradowalne (np. w leśnictwie).
Dlaczego olej powinien być "specjalny":

1. Jak już w dyskusji zauważono, układ smarowania pilarki jest otwarty,
tzn. że olej w nim nie krąży w obiegu zamkniętym ale jest wyrzucany (i
tracony) po spełnieniu swojej roli. Musi być więc ... "lepszy" od olejów
stosowanych w układach zamkniętych...:)

2. Olej do łańcucha musi posiadać odpowiednia lepkość (wpływa to na
wydajność pompy) i wysoką zdolność do "trzymania" się powierzchni
metalowej (nie mylić z lepkością). Jak wiesz olej jest podawany do rowka
prowadnicy w jej górnej części i rozprowadzany w tym rowku przez stopki
łańcucha. Na końcu prowadnicy łańcuch wykonuje nawrót i wraca po jej
dolnej stronie. Tej bardziej obciążonej. Jeśli olej jest rzadki i nie
ma właściwości adhezyjnych, jest prawie całkowicie wyrzucany z
prowadnicy na jej końcu przez siłę odśrodkowa (jak w wirówce). Dolna
część prowadnicy jest niedosmarowana. Łańcuch porusza się z prędkością
od 18 do 24 m/sek...

3. W czasie pracy olej nagrzewa sie do temperatury nawet 100 stopni.
Jeżeli olej nie ma właściwości utrzymywania stałej lepkości w dużym
przedziale temperatur, nie będzie właściwie smarował w temp. wyższych.

4. Oleje do łańcuchów sprzedawane w PL, to prawie wyłącznie oleje
roślinne (ze względu na rynek pro, który wymaga biodegradowalności). Są
to oleje rzepakowe z dodatkami. Dodatki do 1 l oleju kosztują ok. 1
Euro. Jeśli olej jest tańszy niż 2 Euro, tzn. że nie posiada odpowiednie
ilości dodatków:)

5. Olej rzepakowy jadalny nadaje się do smarowania łańcucha. Ale jest
ryzyko. Ponieważ nie ma on dodatków emulgujących, może osadzać w
przewodach olejowych twarde woski, które są nie do rozpuszczenia...
Awaria może być dość bolesna... Stosowanie takiego oleju codziennie nie
jest szkodliwe. Szkodzą przerwy w czasie których lżejsze frakcje
odparowują. Jeżeli już chcesz używać takiego oleju, to przed dłuższą
przerwą opróżnij i przepłucz zbiornik.

6. Wszystkie oleje przepracowane (szczególnie silnikowe) są zdecydowanie
szkodliwe dla układu tnącego: w wyższych temperaturach tracą lepkość i
smarowność. Posiadaja ponadto siarkę, której nie da się oddzielić od
oleju. Powodują silna korozję części metalowych (pompa i układ tnący)
oraz zanieczyszczają środowisko (wodę)i przyspieszają zużycie układu
nawet o 30%. To jest zgodne stanowisko naukowców i praktyków... jeśli
chcesz wytruć dżdżownice i psa...

7. Oleje silnikowe, nawet te najdroższe (syntetyki) nie nadają się do
smarowania łańcucha, Właśnie dlatego, że są przeznaczone do układów
zamkniętych.
A teraz rób jak uważasz. Dystrybutorzy układów tnących też muszą zarobić...
:)
--
Pozdrowienia
Jan
napisał/a: ~Dirko" 2010-05-01 20:52

Użytkownik "Jan" napisał w wiadomości
>
> A teraz rób jak uważasz. Dystrybutorzy układów tnących też muszą
> zarobić...
> :)
>
Hejka. Zgrabny wykładzik, Janie.
Pozdrawiam dydaktycznie Ja...cki

napisał/a: ~Michal Misiurewicz 2010-05-01 21:15
On 5/1/2010 2:03 PM, Jan wrote:

> 6. Wszystkie oleje przepracowane (szczególnie silnikowe) są zdecydowanie
> szkodliwe dla układu tnącego: w wyższych temperaturach tracą lepkość i
> smarowność.

Czy mógłbyś to bliżej wyjaśnić? Mnie się zawsze wydawało, że oleje
silnikowe też są przystosowane do pracy w wysokich temperaturach.

Pozdrowienia,
Michał
napisał/a: ~Moon" 2010-05-01 21:53
Jan wrote:
> W dniu 2010-04-27 11:09, -=MAKARENA=- pisze:
>> musi byc dedykowany , czy mozna lac zwykly silnikowy ?

> Dlaczego olej powinien być "specjalny":

Panie Janie, czapka z głowy.
Jest dokładnie tak, jak Pan mówi.
100%!

moon
napisał/a: ~Moon" 2010-05-01 21:55
Michal Misiurewicz wrote:
> On 5/1/2010 2:03 PM, Jan wrote:
>
>> 6. Wszystkie oleje przepracowane (szczególnie silnikowe) są
>> zdecydowanie szkodliwe dla układu tnącego: w wyższych temperaturach
>> tracą lepkość i smarowność.
>
> Czy mógłbyś to bliżej wyjaśnić? Mnie się zawsze wydawało, że oleje
> silnikowe też są przystosowane do pracy w wysokich temperaturach.

ale wszystko się kiedyś kończy, nawet miłość, a co dopiero... olej.
przepracowane oleje mają już wskutek działań temperatury i ciśnienia
osłabione parametry, mają węgiel który rysuje gładkie części.
Gdyby tak nie było, to raz wlany olej do cinquecento starczyłby na 20 lat.

moon
napisał/a: ~Jan 2010-05-01 22:05
W dniu 2010-05-01 21:15, Michal Misiurewicz pisze:
...
> Czy mógłbyś to bliżej wyjaśnić? Mnie się zawsze wydawało, że oleje
> silnikowe też są przystosowane do pracy w wysokich temperaturach.
...
=====================
Tak po prawdzie, to wolałbym, żeby na to pytanie odpowiedział np. dr
Wojtkowiak z AR w Poznaniu, który zajmuje się od dłuższego czasu olejami
do łańcuchów (tfu, pił łańcuchowych, bo tak każe PN mówić.....) Ja
jestem tylko leśnikiem, dłuuuugo zajmujacym się m.in. pilarkami...:)
Ale spróbuję.

Olej, pracujący w układzie smarowania silnika, podlega stałemu
"monitorowaniu" m. in temperatury: obliczona jest określona ilość
(minimalna oleju), szybkość przepływu przez układ (pompa), ew,
chłodzenie czynne (chłodnica), filtr. Olej "pracuje" zupełnie inaczej
niż w układzie "otwartym". Jest "wpychany" do przestrzeni pomiędzy
trącymi sie elementami (łożyska ślizgowe) lub jest rozbryzgiwany w
zamkniętych komorach. Zawsze tego oleju jest/powinno być dostatecznie
dużo. Niezależnie od temp. olej jest podawany do miejsca smarowania w
odpowiedniej ilości. Chyba nie nie pomylę się bardzo, jak napiszę, że
temp. oleju w silniku nie przekracza 100 stopni (i jest regulowana!)

W układzie smarowania pilarki temp. zmieniają się znacznie bardziej.
Temp. prowadnicy dochodzi do 130 - 150 stopni, a olej nie jest
"moderowany" przez układ chłodzenie i kontrolę ciśnienia. W rezultacie,
jeżeli olej w wyniku nagrzania traci lepkość, szybciej wydostaje się z
prowadnicy.
Olej silnikowy musi być co pewien czas wymieniany. Głównie dlatego, że
uległ zabrudzeniu (rozpuściły się w nim nagary - siarka...) a także
dlatego, że właśnie stracił własności smarne, m. in. "odporność" na
zmiany temp. Dlatego taki olej jest, nawet "na oko" - rzadszy. I dlatego
nie powinien być stosowany do smarowania łańcuchów...

Tu jedna uwaga. Jeśli ktoś używa pilarki sporadycznie, np. zużywając 1
łańcuch na 3 lata, to nie jest wstanie zauważyć szybszego zużywania się
układu tnącego. Wpływ oleju na trwałość układu nie jest natychmiastowy.
Tego nie da się zauważyć po godzinie. Natomiast już w ciągu jednego dnia
da się zauważyć, że łańcuch wyciągał się szybciej, niż przy prawidłowym
smarowaniu. Ale skutek i tak pokaże się za rok...
Prowadzę wiele szkoleń dla drwali. W ciągu jednego (intensywnego) dnia
pracy łańcuch nie jest naciągany ani razu a tylko sporadycznie raz. I to
jest już żółte światło do sprawdzenia układu smarowania. Gdybym używał
niewłaściwego oleju, poszedłbym z torbami...:)
PS. Kiedyś prowadziłem również jednodniowe szkolenia (w marketach) dla
"okazjonalnych" użytkowników pilarek i wiem jak było im to
potrzebne...Ale to jest już kryptoreklama...:)

--
Pozdrowienia
Jan
napisał/a: ~Panslavista 2010-05-02 02:08
Moon wrote:

> Michal Misiurewicz wrote:
>> On 5/1/2010 2:03 PM, Jan wrote:
>>
>>> 6. Wszystkie oleje przepracowane (szczególnie silnikowe) są
>>> zdecydowanie szkodliwe dla układu tnącego: w wyższych temperaturach
>>> tracą lepkość i smarowność.
>>
>> Czy mógłbyś to bliżej wyjaśnić? Mnie się zawsze wydawało, że oleje
>> silnikowe też są przystosowane do pracy w wysokich temperaturach.
>
> ale wszystko się kiedyś kończy, nawet miłość, a co dopiero... olej.
> przepracowane oleje mają już wskutek działań temperatury i ciśnienia
> osłabione parametry, mają węgiel który rysuje gładkie części.
> Gdyby tak nie było, to raz wlany olej do cinquecento starczyłby na 20 lat.
>
> moon

Wszystko ma swoją wagę ekonomiczną, Sporadycznie używana pilarka nie musi
być droga w eksploatacji, oleje dedykowane tanie nie są, a pocięcie opału
na zimę nie może być drogie, zwłaszcza, ze łańcuchy szybciej zużywają się
tnąc byle co, np kantówke i deski po budowie.
Ogólnie Jan ma rację - zespół drwali musi dbać o inne sprawy - inaczej
pójdzie z torbami.
napisał/a: ~Jacek" 2010-05-04 07:47
No tak. Napisałeś i teraz pozostaje się tylko modlić, żeby nie przeczytał
tego jakiś "ekolog".
Nie dość, że wycinamy piłami dzieci Matki Ziemi, to jeszcze plujemy na Nią
olejem z otwartego układu smarowania.
Toż to woła o pomstę do nieba!!
Jaccek


napisał/a: Danarm 2018-03-06 10:10
Olej silnikowy, a co ze środowiskiem z tego co mi wiadomo to olej silnikowy jest mało biodegradowalny a patykiem to sie mozna podrapać !!!