Projekt_ogrodu_-_co_powinien_zawierać_?

napisał/a: ~Janusz Pawlinka" 2005-05-05 11:19
Piszę tu po raz pierwszy (czytam trochę dłużej)
i witam wszystkich serdecznie

Mam pytanie może trochę nietypowe na tej grupie (ale żadnej
innej grupy, na której pytanie to byłoby bardziej typowe nie
umiem znaleźć) - mianowicie dotyczy ono zawartości formalnej
projektu ogrodu.

Jesteśmy po kilku rozmowach z różnymi projektantami, obejrzeliśmy
parę koncepcji i mamy swojego faworyta w tym zakresie, z którym
chcielibysmy podpisać umowę.

I tu rodzi się pytanie: czego mamy wymagać od projektanta by
znalazło się bezwarunkowo w projekcie ogrodu. Warunki brzegowe
są takie, że ta osoba nie będzie wykonawcą ogrodu (sama to
zaznaczyła - zbyt duża odległość) i dokumentacja powinna być
wystarczająco pełna i czytelna dla firmy, która projekt ma
zrealizować.

Z tego co zdążyłem wygooglać, to powinien być projekt "techniczny"
(ale na czym ta "techniczność" ma polegać) z wymiarowaniem rozstawu
roślin, dobrze byłoby, by był rozrysowany w skali 1:100 a bardziej
skomplikowane konstrukcje roślinne w większej (1:50), z dokładną
specyfikacją roślin (oraz instrukcją ich "obsługi"), z ewentualnym
rozrysowaniem koncepcji architektury (altanka, drewutnia - projekt
wykonawczy i specyfikacja obliczeniowo-materiałowa zostanie raczej
dla kogoś innego) oraz wykonanie odpowiednich "podkładów" pod
koncepcje instalacji elektrycznych i wodne (nawadniania).

Co jeszcze można od takiego projektanta "wyciągnąć" ? Zdaję sobie
doskonale sprawę, że prace dodatkowe wiążą się z dodatkowymi
opłatami (jakiego rzędu ?), ale chciałbym mieć rozeznanie co, jak
i za ile można otrzymać.

Janusz Pawlinka
napisał/a: ~Bogda" 2005-05-05 11:51

> I tu rodzi się pytanie: czego mamy wymagać od projektanta

Wymagać można dużo!! a to, że ma to ścisły związek z ceną to chyba logiczne?

> Z tego co zdążyłem wygooglać, to powinien być projekt "techniczny"
> (ale na czym ta "techniczność" ma polegać) z wymiarowaniem rozstawu
> roślin, dobrze byłoby,

widziałam taki ptojekt i Inwestora, który z centymetrem zaznaczał
nasadzenia,
przyznam, że mnie to troszkę rozśmieszyło

by był rozrysowany w skali 1:100

lepiej 1: 50

a bardziej
> skomplikowane konstrukcje roślinne w większej >

co masz na myśli przez konstrukcje roslinne?

> Co jeszcze można od takiego projektanta "wyciągnąć" ? Zdaję sobie
> doskonale sprawę, że prace dodatkowe wiążą się z dodatkowymi
> opłatami (jakiego rzędu ?),

na to pytanie nikt nie może odpowiedzieć, przecież nie wiemy nawet jaką
powierzchnię masz do zagospodarowania!

ale chciałbym mieć rozeznanie co, jak
> i za ile można otrzymać.

To dużo chcesz
Powiem tak, wygladasz na bardzo wymagajacego Klienta, projekt nie powinien
byc tani )

pozdrawiam,
Bogda



napisał/a: ~Janusz Pawlinka" 2005-05-05 13:02
Użytkownik "Bogda" napisał w wiadomości
>
> > I tu rodzi się pytanie: czego mamy wymagać od projektanta
>
> Wymagać można dużo!! a to, że ma to ścisły związek z ceną to chyba logiczne?

Niezaprzeczalnie. Ofertę finansową projektanta znam (wariantową - od najtańszej
samej 'koncepcji' do 'projektu technicznego'). Rozpiętość cenowa wariantów to
około 80%. Nie wiem czego w ramach poszczególnych wariantów należy oczekiwać
i czy np 'koncepcja' wystarczy firmie, która za jakiś czas będzie to robić.

> > Z tego co zdążyłem wygooglać, to powinien być projekt "techniczny"
> > (ale na czym ta "techniczność" ma polegać) z wymiarowaniem rozstawu
> > roślin, dobrze byłoby,
>
> widziałam taki ptojekt i Inwestora, który z centymetrem zaznaczał
> nasadzenia, przyznam, że mnie to troszkę rozśmieszyło

No, może nie aż tak, bardziej chyba chodzi o to, by po np 2 latach nie
wyciągać krzaków, bo rosną jeden na drugim...

> a bardziej
> > skomplikowane konstrukcje roślinne w większej >
>
> co masz na myśli przez konstrukcje roslinne?

Coś w stylu kilku/nastu różnych gatunków (np. o innych wysokościach) na 2 m2
ogrodu. W skali 1:100 taki rysunek zajmuje 2 cm2 i może być mało czytelny,
a dla laika takiego jak ja będzie (na 100%) nieczytelny.

> > Co jeszcze można od takiego projektanta "wyciągnąć" ? Zdaję sobie
> > doskonale sprawę, że prace dodatkowe wiążą się z dodatkowymi
> > opłatami (jakiego rzędu ?),
>
> na to pytanie nikt nie może odpowiedzieć, przecież nie wiemy nawet jaką
> powierzchnię masz do zagospodarowania!

Konkretnie 1400 m2, ale nie o to mi chodziło. Raczej o to, że (porównując
do budowy domu) dom ma mieć okna, drzwi, ogrzewanie, instalację elektryczną
itp itd. A czy dom ma 80 m2 czy 300 m2 to jest poniekąd kwestia drugorzędna
(tzn że trzeba kupić więcej okien, mocniejszy kocioł, więcej kabli...)

> To dużo chcesz

Chcę tyle, by obie strony były zadowolone - ja z otrzymanego projektu, a
projektant z satysfakcjonującej zapłaty.

> Powiem tak, wygladasz na bardzo wymagajacego Klienta, projekt nie powinien
> byc tani )

Nie chcę tu prowadzić kombatanckich wspomnień z budowy domu, ale doświadczenie
nauczyło, że jak czegoś nie ma dokładnie opisanego na papierze (umowie), to nie
należy się spodziewać, że się to dostanie. Nawet jeśli wydaje się to bzdurą lub
oczywistością. Przykład obrazujący o czym mowa: kumpel zamówił okna i dostał
rozwieralne dwuskrzydłowe drzwi na taras ze słupkiem pośrodku. Na uwagi kumpla
'co to jest ?' pan ze stoickim spokojem stwierdził, że 'przecież nie było napisane
że ma nie być słupka'...

Poza tym wydaje mi się, że oszczędność na projekcie przekłada się na zwielokrotnione
wydatki w realizacji (utrzymaniu) ogrodu. Koncepcja ogrodu przedstawiona nam naprawdę
trafiła w nasze gusty. Z drugiej strony wiemy, że sami byśmy takiego układu nie
wymyślili - do tego IMHO trzeba mieć 'dyg'. Ja mam 'dyg' do SQLa...
O takich 'drobiazgach' jak dobór roślin, by nie pousychały po jednym sezonie, albo
wzajemnie się nie zagłuszały itp itd trzeba mieć wiedzę. Tego też (na razie) nie mam
a od projektu wymagam, by przedstawiona koncepcja przynajmniej się nie zawaliła od
razu...

Janusz Pawlinka

napisał/a: ~Bogda" 2005-05-05 14:22

> Konkretnie 1400 m2, ale nie o to mi chodziło.

A mnie o to bo pytałes o cenę a koszt projektu ogrodu musi zależeć od
powierzchni do zagospodarowania.

> do budowy domu) dom ma mieć okna, drzwi, ogrzewanie, instalację
elektryczną
> itp itd. A czy dom ma 80 m2 czy 300 m2 to jest poniekąd kwestia
drugorzędna
> (tzn że trzeba kupić więcej okien, mocniejszy kocioł, więcej kabli...)
>
Jednak cena projektu jest inna dla małego domku a inna dla willi z basenem


> a od projektu wymagam, by przedstawiona koncepcja przynajmniej się nie
zawaliła od
> razu...
to nie tak wiele ))

Poproś o rysunek ogrodu jak będzie wygladał za 10 lat.
Skoro masz problem czy projekt będzie wystarczajaco dokładny dla wykonawcy,
rozejrzyj się za wykonawcą już teraz.
Jeśli będzie on uczestniczył w rozmowach o projekcie to nie powinien się
później wykręcać, że czegoś nie wie
Poza tym jako praktyk może wnieść cenne uwagi.
Życzę powodzenia w przedsięwzięciu,
pozdrawiam,
Bogda

napisał/a: ~Janusz Pawlinka" 2005-05-05 15:40
Użytkownik "Bogda" napisał w wiadomości
>
> > Konkretnie 1400 m2, ale nie o to mi chodziło.
>
> A mnie o to bo pytałes o cenę a koszt projektu ogrodu musi zależeć od
> powierzchni do zagospodarowania.

Pytałem o cenę w kwesti ew. dodatkowych prac (typu np. projekt rozmieszczenia
instalacji nawadniającej), ale fakt jest faktem, że zamiast 1400 metrów pustego
pola mogłem mieć do zagospodarowania np 4 hektary parku i cena projektu mogła się
'odrobinę' zwiększyć (chociażby ze względu na inwentaryzację istniejących roślin).

> Poproś o rysunek ogrodu jak będzie wygladał za 10 lat.

OK. Gdzieś czytałem, że można coś takiego wykonać także np na zdjęciu (typu widok
z tarasu) z roślinami po roku, dwóch, dziesięciu. Nie wiem na ile coś takiego jest
praco- i kosztochłonne...

> Skoro masz problem czy projekt będzie wystarczajaco dokładny dla wykonawcy,
> rozejrzyj się za wykonawcą już teraz.
> Jeśli będzie on uczestniczył w rozmowach o projekcie to nie powinien się
> później wykręcać, że czegoś nie wie
> Poza tym jako praktyk może wnieść cenne uwagi.

To fakt. Na co zwracać uwagę przy wyborze wykonawcy ogrodu ? ;) To miała być
następna faza (za jakieś dwa miesiące...)

Dzięki za rady

Janusz Pawlinka
napisał/a: ~Marta Góra 2005-05-05 15:49
Dnia Thu, 5 May 2005 11:19:26 +0200, Janusz Pawlinka napisał(a):


> Co jeszcze można od takiego projektanta "wyciągnąć" ? Zdaję sobie
> doskonale sprawę, że prace dodatkowe wiążą się z dodatkowymi
> opłatami (jakiego rzędu ?), ale chciałbym mieć rozeznanie co, jak
> i za ile można otrzymać.


Ja bym poprosiła by projektant dokładnie opisał rośliny - często w obrębie
jednego gatunku jest kilkanaście lub więcej odmian o różnej sile wzrostu,
często różnym pokroju. Zaopatrzyłabym się też na twoim miejscu w etykiety
do roślin i przy realizacji powtykała je miedzy zielsko. Po drugie wypytaj
dokładnie o tempo wzrostu roślin to ważne. Na twoim miejscu
zorientowałabym się też w ofertach okolicznych szkółek, projektant może
sobie coś wymyślić a potem okaże się że rośliny kosztują majątek albo są
trudne do zdobycia.
Ile to może kosztować, pojęcia nie mam ale wydaje mi się że takie
podstawowe rzeczy powinny zawierać się w cenie projektu.

Nie wiem na ile dysponujesz czasem i chęciami, ale ja majac dobry projekt
pokusiłabym się o własne wykonanie - to wcale nie jest trudne.

Pozdrawiam
Marta
napisał/a: ~Bogda" 2005-05-05 16:05

> Nie wiem na ile dysponujesz czasem i chęciami, ale ja majac dobry projekt
> pokusiłabym się o własne wykonanie - to wcale nie jest trudne.
>
> Pozdrawiam
> Marta

Łatwe może nie jest ale za to jaka Satysakcja !!
pozdrawiam,
Bogda

napisał/a: ~Janusz Pawlinka" 2005-05-05 16:31
Użytkownik "Marta Góra" napisał w wiadomości
>
>
> Ja bym poprosiła by projektant dokładnie opisał rośliny - często w obrębie
> jednego gatunku jest kilkanaście lub więcej odmian o różnej sile wzrostu,
> często różnym pokroju.

jasne - już wprowadzone w kajeciku.

> Zaopatrzyłabym się też na twoim miejscu w etykiety
> do roślin i przy realizacji powtykała je miedzy zielsko. Po drugie wypytaj
> dokładnie o tempo wzrostu roślin to ważne.

OK - te etykiety to dla laika takiego jak ja idealne rozwiązanie. Według
jednej z pań projektantek mam się liczyć z ok 300 szt krzaków, 150 szt bylin
i kilkunastoma drzewami.

> Na twoim miejscu
> zorientowałabym się też w ofertach okolicznych szkółek, projektant może
> sobie coś wymyślić a potem okaże się że rośliny kosztują majątek albo są
> trudne do zdobycia.

Na razie koszty/dostępność szacuję wg oferty firmy Żurek ze Świerklańca
(http://www.zurek.com.pl). Nie wiem czy jest droga, ale jest jedną z większych
na Śląsku i ma pewną renomę. Jeśli ktoś z grupowiczów może zweryfikować
w jakiś sposób ich ofertę byłbym wdzięczny...

> Nie wiem na ile dysponujesz czasem i chęciami, ale ja majac dobry projekt
> pokusiłabym się o własne wykonanie - to wcale nie jest trudne.

Z czasem właśnie jest największy problem :( Podejrzewam, że w miesiącu dwa razy
sobota po południu, to może być za mało nawet na utrzymanie w jako-takim ładzie
ogrodu...

Janusz Pawlinka
napisał/a: ~Basia Kulesz" 2005-05-05 17:47

Użytkownik "Janusz Pawlinka" napisał w wiadomości
> Użytkownik "Marta Góra" napisał w wiadomości
> news:sgq7m2i9arm7$.xbpflkh3gykl.dlg@40tude.net...
> >

> > Zaopatrzyłabym się też na twoim miejscu w etykiety
> > do roślin i przy realizacji powtykała je miedzy zielsko. Po drugie
wypytaj
> > dokładnie o tempo wzrostu roślin to ważne.
>
> OK - te etykiety to dla laika takiego jak ja idealne rozwiązanie.

Etykiety to niestety konieczność i wcale nie dla laika
gwałtowny>. Niniejszym powinnam chyba przeprosić Bogusława za niegdysiejsze
natrząsanie się z jego etykietek. Bogusławie, kajam się pokornie!

> Według
> jednej z pań projektantek mam się liczyć z ok 300 szt krzaków, 150 szt
bylin
> i kilkunastoma drzewami.

Na 1400 m2? Hm, bylin trochę dużo...może być pracochłonnie. To mają być
sztuki czy gatunki/odmiany? I może napisałbyś, jakie to drzewa?

>
> > Na twoim miejscu
> > zorientowałabym się też w ofertach okolicznych szkółek, projektant może
> > sobie coś wymyślić a potem okaże się że rośliny kosztują majątek albo są
> > trudne do zdobycia.
>
> Na razie koszty/dostępność szacuję wg oferty firmy Żurek ze Świerklańca
> (http://www.zurek.com.pl). Nie wiem czy jest droga, ale jest jedną z
większych
> na Śląsku i ma pewną renomę. Jeśli ktoś z grupowiczów może zweryfikować
> w jakiś sposób ich ofertę byłbym wdzięczny...

Au! Au! Au! Byłam tam ze 3 tygodnie temu...jest (przepraszam wrażliwych)
cholernie drogo. Za cyprysika nutkajskiego, którego dostałam w prezencie,
zapłacono 28 zł, za podobnego o 1/3 większego chciano w Krzywaczce 20 zł.
Poza tym szkółka/firma ma w tej chwili szalony import z Holandii rozmaitych
egzotów (np. mamutowce, cedry, sośnice, obrzeżone juki), może i piękne, ale
w naszym klimacie płacić kilkaset zł za roślinę jednoroczną to trochę dużo.
Byliny nędzne nawiasem mówiąc, wybór też. A "zwykłych" cyprysików Lawsona
wysokości 1m lub więcej, o które akurat pytałam, bo chciałam uzupełnić
dziurę, nie było...niemiło się zdziwiłam. W każdym razie nie daj się wpuścić
w te egzoty...są wymagające i raczej nie dla początkujących lub nie mających
czasu ogrodników. Uzgodnij z projektantami - maksymalnie duzo gatunków
rodzimych, nie wymagających np. okrywania na zimę ani jakichś intensywnych
zabiegów ochronnych.

> > Nie wiem na ile dysponujesz czasem i chęciami, ale ja majac dobry
projekt
> > pokusiłabym się o własne wykonanie - to wcale nie jest trudne.
>
> Z czasem właśnie jest największy problem :( Podejrzewam, że w miesiącu dwa
razy
> sobota po południu, to może być za mało nawet na utrzymanie w jako-takim
ładzie
> ogrodu...

Pierwsza rzecz, o której należy nadmienić projektantom - to ma być ogród o
minimalnym nakładzie pracy (jest coś takiego?). 2 soboty po południu to
akurat wystarczy na koszenie trawnika...znaczy nie chcę Cię martwić, ale tak
jest. Maksymalnie dużo łatwych roślin okrywowych zamiast...mały trawniczek
pod siedzenie i koniec! A o utrzymaniu oczek wodnych i rozrastającej się w
nich np. turzycy czarnej to niech się wypowiedzą kompetentniejsi...widziałam
efekty i wciąż czuję się wstrząśnięta.

Pozdrawiam, Basia.
napisał/a: ~Marta Góra 2005-05-05 18:34
Dnia Thu, 5 May 2005 16:31:50 +0200, Janusz Pawlinka napisał(a):


>> Na twoim miejscu
>> zorientowałabym się też w ofertach okolicznych szkółek, projektant może
>> sobie coś wymyślić a potem okaże się że rośliny kosztują majątek albo są
>> trudne do zdobycia.
>
> Na razie koszty/dostępność szacuję wg oferty firmy Żurek ze Świerklańca
> (http://www.zurek.com.pl). Nie wiem czy jest droga, ale jest jedną z większych
> na Śląsku i ma pewną renomę. Jeśli ktoś z grupowiczów może zweryfikować
> w jakiś sposób ich ofertę byłbym wdzięczny...
>

Basia już odpisała - ja dopiszę - nie wiem skąd szkółkarze biorą te ceny.
Generalnie w Krzwyaczce (http://www.szewczyk.transfer.pl) jest znacznie
taniej. I dolicz najmniej 10% rabatu przy tej ilości.
Przy takiech jednorazowych zakupach różnica w cenie może być znaczna i bez
wątpienia wyjazd się opłaci, nie jest to tak daleko. Za to co Ci zostanie
będziesz mógł nabyć korę do ściółkowania:D Niestety bylin prawie tam nie
mają.


Pozdrawiam
Marta
napisał/a: ~Małgorzata Klecka" 2005-05-05 18:53

Użytkownik "Basia Kulesz" napisał w wiadomości
>
> Użytkownik "Janusz Pawlinka" napisał w wiadomości
> news:d5db1p$429$1@nemesis.news.tpi.pl...
>>
>> Na razie koszty/dostępność szacuję wg oferty firmy Żurek ze Świerklańca
>> (http://www.zurek.com.pl). Nie wiem czy jest droga, ale jest jedną z
> większych
>> na Śląsku i ma pewną renomę.

Nie znam się jeszcze na szkółkach, ale na ortografii trochę tak. Mają w
ofercie "tawółkę" - to coś od "wołu"? Trochę obciach jak na renomowaną
firmę.
Pozdrowienia
Gosia


--
I am using the free version of SPAMfighter for private users.
It has removed 1162 spam emails to date.
Paying users do not have this message in their emails.
Try www.SPAMfighter.com for free now!

napisał/a: ~Marta Góra 2005-05-05 19:01
Dnia Thu, 5 May 2005 18:53:44 +0200, Małgorzata Klecka napisał(a):

>
> Nie znam się jeszcze na szkółkach, ale na ortografii trochę tak. Mają w
> ofercie "tawółkę" - to coś od "wołu"? Trochę obciach jak na renomowaną
> firmę.


Ja zauważyłam byki w łacińskich nazwach i to dość popularnych roślin, też
obciach.

Pozdrawiam
Marta