Sypialnia

Blanka:) napisal(a):

dal mojego osobne kołdry to by był znak rozpadu małżeństwa choć nie ukrywam, że chwilami miałam ochotę oddać królestwo za drugą kołdrę

dla mojego też mamy jedną 200x200 i nam starcza w zupełności... ;) a w taką pogodę jak teraz to wręcz ją spychamy na siebie, taki upał :P

Blanka:) napisal(a):

dal mojego osobne kołdry to by był znak rozpadu małżeństwa choć nie ukrywam, że chwilami miałam ochotę oddać królestwo za drugą kołdrę

my w zyciu się nie dogadamy żeby mieć 1 koldre,bo tak jak już kiedyś pisałam,ja musze mieć zakryte nogi,nawet podwinieta pod nogi koldre i w zadnym wypadku nie mogę mieć na twarzy kołdry,a mój M zazwyczaj ma odryte nogi i koldre na glowie

KarolciaK napisal(a):

,a mój M zazwyczaj ma odryte nogi i koldre na glowie

KarolciaK napisal(a):

ja musze mieć zakryte nogi

ja mam zawsze na wierzchu

KarolciaK napisal(a):

koldre na glowie

udusiłabym się

Blanka:) napisal(a):

ja mam zawsze na wierzchu

ja nawet teraz w tych upałach (mój M się ze mnie smial) cala bylam odkryta,a stopy miałam przykryte

Blanka:) napisal(a):

udusiłabym się

ja tez

napisal(a):

Kołdra 200x220 to strażnik spokoju małżeńskiego i najlepsze co może być.

dokładnie I jeszcze łóżko takie 150x200 co najmniej, na węższym byśmy się pozabijali chyba

Mi się ostatnio marzy całkiem biała pościel, i jak na złość nigdzie takich nie mogę dostać- to znaczy "sabanas", czyli taka cienka na lato,jak zwykłe prześcieradła, to są wszędzie, a mi zależy, żeby była typowo "funda", czyli pokrowiec na kołdrę (takie jak w Polsce się kupuje), to bym wykorzystywała i latem-bez kołdry w środku; i zimą- z kołdrą. I nie ma.

Itzal napisal(a):

I jeszcze łóżko takie 150x200 co najmniej, na węższym byśmy się pozabijali chyba

oj tak! My mamy 160cm i węższego sobie nie wyobrażam

Blanka:) napisal(a):

oj tak! My mamy 160cm i węższego sobie nie wyobrażam

ja już zapowiedziałam ze u nas będzie 200x200

KarolciaK napisal(a):

y w zyciu się nie dogadamy żeby mieć 1 koldre,bo tak jak już kiedyś pisałam,ja musze mieć zakryte nogi,nawet podwinieta pod nogi koldre i w zadnym wypadku nie mogę mieć na twarzy kołdry,a mój M zazwyczaj ma odryte nogi i koldre na glowie

my mamy tak, że ja odkryte nogi, mąż zakryte.... ja śpię niżej żeby mieć odkryte stopy...

czarnamamba napisal(a):

my mamy tak, że ja odkryte nogi, mąż zakryte.... ja śpię niżej żeby mieć odkryte stopy...

ja śpię na brzuchu, więc jestem wyciągnięta, więc mi nogi czasami za łóżkiem dyndają

Blanka:) napisal(a):

Itzal napisał/a:
I jeszcze łóżko takie 150x200 co najmniej, na węższym byśmy się pozabijali chyba
oj tak! My mamy 160cm i węższego sobie nie wyobrażam

my mamy 140 i styka :) ale wiadomo, że jakbym miała do wyboru to wolałabym większe :)

czarnamamba napisal(a):

my mamy tak, że ja odkryte nogi, mąż zakryte.... ja śpię niżej żeby mieć odkryte stopy...

u nas nie wchodzi w gre

Blanka:) napisal(a):

ja śpię na brzuchu, więc jestem wyciągnięta, więc mi nogi czasami za łóżkiem dyndają