co lepsze do mycia - mydło czy żel pod prysznic?

a taaaaak, u mnie tez sie to zdarza ze szamponem całość jak nie ma żelu :) a wczoraj był hit chciał wypłukać zęby moim płynem micelarnym do zmywania twarzy :) hihi ale to już materiał na inny wątek nieżelowo-mydłowy ;)

u mnie króluje żel pod prysznic i pachnące płyny do kąpieli :D a obok umywalki trzymam i mydło w płynie i w kostce - to drugie dlatego, że mam tendencję do szybkiego zapierania plam - dla mnie wtedy mydło w kostce jest nieodzowne :)

Jak mieszkałam z rodzicami, to żelu nie używałam jakoś, tylko mydłem w kostce zawsze się myłam, ale odkąd zamieszkałam z narzeczonym to jakoś używam żel pod prysznic, a przy umywalce stoi mydło w płynie (do mycia na co dzień rąk, twarzy...). Mydło w kostce ostatnio nie kupuję.

Ciężko powiedzieć co jest lepsze, co wolę.. bo raczej jest mi to bez wielkiego znaczenia :P

ja mam znatury bardzo suchą skórę, więc nie pogarszam sobie jeszcze tego stanu myciem jej mydłem w kostce... na umywalce leży mydło w kostce, bo je lubię, i do rąk używam (a potem obowiązkowo krem) - ale pod prysznicem zawsze żel, i staram się znajdować takie, co albo mają jakieś olejki, albo coś nawilżającego.

Ja nałogowo żele pod prysznic. Co widzę jakiś nowy "smak" to go nabywam hehe :D
mój K. też uwielbia zapachowe żele i zawsze jak śpi u mnie to pod prysznicem wylewa na siebie z pół butli grr

a do rąk mydło w płynie używam, bo w kostce stale wyślizguje się i przyczepia się potem pełno babolków i włosków - bleee

Emma88 napisal(a):

Ja nałogowo żele pod prysznic. Co widzę jakiś nowy "smak" to go nabywam hehe :D

e, to ja tak nie latam, mam dwa ulubione

tylko on u nas jest w takiej bardziej kanciastej butelce

i
ten jest boski, cudny ma zapach

Emma88 napisal(a):

pełno babolków

co to takiego?

Pelliroja napisal(a):

co to takiego?

no takich jakiś małych paproszków i innych piaskowato kurzowatych świństw :P

Pelliroja, oba które pokazałaś miałam i polecam.
Ten drugi przez dłuuugi czas był moim numerem 1, ale potem mi się troszkę już znudził. Teraz mam fa, ale różany miałam też zieloną herbatę w zapasie, ale używał jej K i ostatnio patrze a tam na dnie troszeczkę się tylko zostało heh

tak, te jogurtowe Fa tez mialam, fajne sa :) lubie tez Dove ogórkowy taki :)

Emma88, ja się podpisuję pod szukaniem coraz to nowych zapachów :) wracam czasem do tych co lubię, ale uwielbiam testować nowości :) coraz to inne kupuję - i z reguły trafiam - wszystkie ładne :) ale nie mam jakiegoś konkretnego ulubionego zapachu, którego się trzymam.

Ja mam zawsze kilka żeli pod prysznic, najczęściej Fa, a do mycia rąk używamy normalnego mydła, bo Emil dostaje je w pracy i coś mucimy z nimi robić, więc używamy

Kinia napisal(a):

Ja mam zawsze kilka żeli pod prysznic, najczęściej Fa, a do mycia rąk używamy normalnego mydła, bo Emil dostaje je w pracy i coś mucimy z nimi robić, więc używamy

ja też najczęściej Fa :) a mydło też mój Rafał z pracy przynosi i to najczęściej owocową Luksie, więc z reguły korzystamy z tego mydła do mycia rak w kuchni, w łazience też leży kostaka, ale tam to częściej jednak używam mydła w płynie które też jest. Więc każdy może u nas użyc to co uważa za stosowne. Chociaż mydło to jednak głównie do rąk, bo jak wiadomo skórę wysusza bardzo. Z żeli lubie jeszcze te z ADIDAS-a i z Arko truskawkowo-jogurtowy i z granatu peelengujący, mają cudny zapach.

Ja sie zakochałam w tych żelach:



Szczególnie grejpfrutowy