co lepsze do mycia - mydło czy żel pod prysznic?

napisał/a: kida74 2010-01-08 23:31
Mój ulubiony żel pod prysznic, to Dove z kwiatem wiśni i aromatem migdałowym. Do higieny intymnej używam żelu Floslek "Intymnie" z aloesem. Obydwa gorąco polecam :)
napisał/a: Nneka 2010-01-09 22:23
Ja Ziaji brzoskwiniowej albo migdałowej. Nie lubię tylko konwalii. A do mycia wszytko tylko nie mydło. Strasznie wysusza, wszytko po nim swędzi. Ale to chyba wina wody w mieście. Ja używam przeróżnych żelów, po prostu sobie testuję, Teraz nowego nivea o zapachu melona.
napisał/a: blondyneczka_83 2010-01-14 18:40
Do higieny intymnej to ostatnio zakupiłam żel z Erisa - w sumie nigdy go wcześniej nie miałam i nie wiem czy będzie skuteczny. Niemniej z czystym sumieniem mogę polecić Lactacyd oraz żel z Soraya z wyciągiem z szałwii
A do kąpieli to moim zdaniem nejlepsze są olejki, oraz żele, ale ważne przy żelach jest aby miały silne właścicości natłuszczające, bo inaczej podobnie jak i mydło wysuszają skórę.
napisał/a: igmu 2010-01-14 21:09
Ja używam teraz Ziaji Blubel - są to mydła pod prysznic, ale jakoś nie przesuszają mi skóry, a ładnie pachną i są niedrogie :)

Lubię testować różne żele pod prysznic i często je zmieniam. Najbardziej odpowiadają mi te o kremowej konsystencji i ciepłym zapachu, np. miod, wanilia, kokos, mleko, czekolada... :) Olejek taki pomarańczowy z Nivei też był fajny :)
A teraz kupiłam sobie też Cukrowy Peeling do Ciała (kokosowo-czekoladowy) firmy chyba Perfecta, czy cos takiego... Jest świetny! Zapach cudowny, fajnie ściera, a skóra jest po nim wprost niewiarygodnie miekka i natłuszczona - az sie zastanawiam czy nakladac eszcze balsam ;) A moj K. twierdzi, ze pachne jak ciasteczko jak wchodze do lozeczka :)
Polecam :)
napisał/a: Katherina 2010-01-16 20:12
Ja mam Niveę Happy Time - z mleczkiem bambusowym i zapachem kwiatu pomarańczy.
A jak czasami mam ochotę się porozpieszczać to używam peelingu Farmony karmel&cynamon, a potem masła do ciała z tej samej serii. Pachnie obłędnie!
napisał/a: arpka 2010-01-16 22:00
MISSbutterfly jeżeli tak lubisz olejki i żele to polecam relaksujący olejek do kąpieli [Mod: reklama usunięta] trawa cytynowa i kokos - już sama nazwa zachęca , co do żeli intymnych to tylko i wyłącznie LACTACYD i mówi to osoba, która wypróbowała masę innych i niestety były to wyrzucone w błoto pieniądze, ale zdarza się "nie wypróbujesz nie zobaczysz"
napisał/a: igmu 2010-01-17 21:31
Katherina napisal(a):Ja mam Niveę Happy Time - z mleczkiem bambusowym i zapachem kwiatu pomarańczy.
A jak czasami mam ochotę się porozpieszczać to używam peelingu Farmony karmel&cynamon, a potem masła do ciała z tej samej serii. Pachnie obłędnie!


Nie masz uczulenia na Farmonę z cynamonem? Ja kupiłam ja ze wzgledu na zapach i dostalam strasznego uczulenia... :( Cala skóra czerwona i swedząca... Tak samo ma moja siostra i mama, wiec teraz masło do ciała lezy nieuzywane... Ale pachnie wpsaniale! :)
napisał/a: eMKa 84 2010-01-18 20:48
Mydło w kostce to raczej duże ryzyko zwłaszcza przy wodzie jaka normalnie płynie w kranie
napisał/a: blondyneczka_83 2010-01-25 21:10
Wiecie co? Jedno mnie zastanawia... kiedyś było do mycia tylko szare mydło i z tego mi mi opowiadała babcia, oraz mama (była mała), to nikt jakoś nie miał żadnych krost na ciele, mało kto miał łupież, czy reakcje alergiczne...
Teraz jest tyle tych kosmetyków przesiąkniętych chemią i konserwantami, że aż strach ich używać

Ostatnio na TVN-ie oglądałam dyskusję o toksynach zawartych w kosmetykach ( http://dziendobrytvn.plejada.pl/29,28293,news,,1,,toksyczne_kosmetyki,aktualnosci_detal.html#autoplay )
Później przeglądałam serwis internetowy, o którym jest tam mowa i okazuje się, że m.in. marka nivea ma produkty, które takowe toksyczne składy posiadają... Coraz poważniej zastanawiam się, czy przerzucić się na kosmetyki z certyfikatem, tzw. eko-kosmetyki, czy cofnąć się o pół wieku wstecz i zacząć się myć szarym mydłem
caprio
napisał/a: caprio 2010-01-26 23:45
Ja używam mydła, chociaż wiem ze nie powinnam i nie działa ono dobrze na skórę
napisał/a: blondyneczka_83 2010-01-27 19:51
No niestety zwykłe kostki mydła wysuszają skórę jak diabli. Mówię tutaj np. o mydłach Lux, Palmolive czy też Arko itp. itd.
Z kolei szare najzwyklejsze na świecie mydło jest o niebo lepsze, a dodatkowo jest z niego o wiele więcej pożytku - służy chociażby do moczenia stóp, a nawet do prania w tzw. płatkach mydlanych czy też mydlinach (różnie to się nazywa).
Wiem, że apropos szarego mydła, to jest do kupienia "biały jeleń". Niestety, nie wiem czy w sprzedaży są jeszcze jakieś inne, bo przyznam, że nie widziałam

Myślę też o wytwarzaniu kosmetyków... półprodukty można zakupić, lecz zastanawiam się skąd ja wezmę przepisy na chociażby balsamy do ciała Chciałabym sobie zrobić taki balsam z szałwią i cynamonem o zapachu takim, jak te z pat&rub, aczkolwiek myślę, że wyszłoby duuużo taniej :P
napisał/a: albatrosss(ona) 2010-01-27 23:13
a jaka to różnica ? nie rozumiem nad czym te wywyody