Co sadzicie o ciuszkach np.ze skory czy lateksu??

Ojej ciuszki z lateksu, co to to nie!!! Coś fajnego ze skóry, może bym i ubrała, ale żeby lateks??!! Nie dla mnie.

Lateks is der kaput... ble...

A co do skóry... no cóż, powoli spełniają się moje marzenia dotyczące wyglądu metalowego i grania (jak na razie ogólny strój to żadna sztuka, zawsze mi brakowało dlugich włosów które teraz sukcesywnie rosną, oraz chciałbym przynajmniej raz się zobaczyc w długich włosach i czarnych skórzanych spodniach).

A co do skóry to mam bardzo fajną (choć strasznie ciężką) kórtkę skórzaną, szytą przez znajomego z okolic Nowego Targu (okolice górskie za Żywcem a przed Zakopanem), z naturalnej skóry. Kórtka jest przecudowna, nic się z nią nie dzieje, nie niszczy się w żaden sposób. No i jest po prostu boska (oprócz wspomnianej wagi, bo wolałbym moją Ukochaną na sobie nosić niż to cudo).

Lateks- oj nie nie.
Co do skóry, to mogłabym skusić się na coś fajnego. Np: jakaś kurteczka.

Is not in my style. hehe nie mam takich ubrań i nie chce mieć

Mnie też jakoś nie kręcą. Ale co kto lubi.

nigdy jeszcze nie mialam takowych na sobie i jakos nie ubolewam nad tym!! chyba nawet ich nie lubie ale kazdy ma swoj gust

Tez niezbyt to moj styl jeszcze skorzana kurtka to tak ale np spodnie juz nie

Hmmm... nie mam, nie nosiłam i pewnie nie założe, ale gdyby np. facetowi bardzo zalezało to bym się moze wbiła raz, dla świętego spokoju...

Ale skóra...hmm...nie lubię ogólnie...

oj nie, nie wyobrażam się w takim czymś :P

ja tez nie, ale dla faceta mogłabym się raz zmusić:D

lateks fuuuuuuuuuuuuuuuu, a skóra no juz lepiej, ale nie czuję się w tym najlepiej!!

Butterfly, a mi sie skora podoba.
Zawsze marzyly mi sie czarne spodnie skorzane i do tego czarne szpile to takie sexi...