Co te kolorowe gazety robia z porządnymi dziewczynami???
napisał/a:
marteczka3
2007-02-16 23:09
ja czasem czytam "babskie" gazety - chocby po to, zeby przez chwile robic cos innego niz nauka:)
i musze powiedziec ze lubie je - chociaz ostatnimi czasy... to fakt, ponad polowa to reklamy (zwlaszcza w gazetach wloskich, ktore maja juz objetosc ksiazek - po 200 stron!)
lubie tez poogladac ubrania, kosmetyki, itp - ot, zeby wiedziec, co sie w modzie święci :)
i lubię felietony - np. w ELLE i Twoim Stylu.
nie lubię natomiast gazet "mlodziezowych", nigdy ich nie lubilam, nawet jak bylam "mlodzieza" ;) i takich... hmm, kiepskich, plotkarsko-dziadowskich. jak czytac, to moze cos lekkiego, ale na pewno nie "śmieci" :)
i musze powiedziec ze lubie je - chociaz ostatnimi czasy... to fakt, ponad polowa to reklamy (zwlaszcza w gazetach wloskich, ktore maja juz objetosc ksiazek - po 200 stron!)
lubie tez poogladac ubrania, kosmetyki, itp - ot, zeby wiedziec, co sie w modzie święci :)
i lubię felietony - np. w ELLE i Twoim Stylu.
nie lubię natomiast gazet "mlodziezowych", nigdy ich nie lubilam, nawet jak bylam "mlodzieza" ;) i takich... hmm, kiepskich, plotkarsko-dziadowskich. jak czytac, to moze cos lekkiego, ale na pewno nie "śmieci" :)
napisał/a:
Parcinka
2007-03-08 14:45
Ja też nie kupuję takich gazet- brukowców Nie mam czasu na ich czytanie, nawet jakbym chciała. Zazwyczaj jestem pochłonięta czytaniem dość ciężkiej, czysto politycznej literatury, opasłych tomisk, które muszę niestety przyswoić w ramach mojego programu studenckiego. Chociaż mojego ulubionego "Detektywa" nigdy sobie nie odmówię, no ale to nie jest raczej gazeta "o pierdołach"
napisał/a:
MonikaLuc
2007-03-08 15:36
Ja nigdy nie czytałam, i nie czytam kolorowych gazetek. Przede wszystkim nie mam na to czasu. A druga sprawa - ochoty też jakoś brak...
(ale jeżeli chodzi o kolorowe gazetki to jakąś gazetkę z typu MAMO pewnie będę kupować - kiedyś..)
(ale jeżeli chodzi o kolorowe gazetki to jakąś gazetkę z typu MAMO pewnie będę kupować - kiedyś..)