Jak najbardziej lubicie się malować?

napisał/a: maczek8 2008-05-19 01:29
no to przecież o to chodzi :D żeby czuć się jak najlepiej we własnej (lekko pomalowanej ;) ) skórze :D
napisał/a: ja29 2008-05-19 10:27
ja szczerze nie gustuję w mocnym makijażu. często zdarza mi się że wychodzę z domu nieumalowana choć znam osoby dla których taki stan rzeczy jest niedopuszczalny :) ale niestety często mój synek tuż przed spacerkiem wyprawia cyrki i czasem wychodzę z domu tak jak stoję :( a po drodze modlę się aby nikogo znajomego nie spotkać :)

ja podkładu używam zazwyczaj zimną i jesienią, wiosną i latem jak tylko buzi mi się opali odkładam podkłady i pudry na wysoką półkę, niech skóra trochę odpocznie. a wy?
napisał/a: maczek8 2008-05-30 01:46
no nie... wiadomo, że odpoczynek dla skóry jest bardzo ważny, ale wieczorem jednak pożądana jest perfekcja :D więc nie byłabym w stanie odstawić podkładów i pudrów na dłużej ;)
napisał/a: tordis 2008-06-13 14:33
W pracy obowiazuja mnie pewne zasady: musze miec na sobie piec elementow, czyli podklad, roz albo bronzer, cien do powiek, tusz do rzes i szminke. Tego trzymam sie rowniez na codzien, choc szminke zdarza mi sie zastapic blyszczykiem. Ostatnio odkrywam przyjemnosc malowania ust na intensywne kolory - Bourjois wypuscil rewelacyjny, lekki kolor do ust na bazie wody w kilku swietnych, letnich odcieniach. Nie wychodze z domu bez musniecia twarzy Clinique All Over Colour -jasniejszego odcienia uzywam na calej twarzy, ciemniejszego - jako rozu - na policzkach. Mam bardzo dlugie i geste rzesy, lubie je podkreslac pogrubiajacym tuszem.
napisał/a: MalaTerrorystka 2008-06-15 17:49
Oczy - zwierciadło duszy...Mocno podkreślone, ZAWSZE odpowiendnio do stroju..tzn kolory cieni dobieram tak, by pasowały do bluzki lub swetra...tak samo z bizuterią:) Podkład - czasami:) Róż na policzki, czasem błyszczyk, puder matujący...Ale oczy zawsze perfekcyjnie pomalowane:)I różnie- cienie, kreski (zielone, filoetowe, niebieskie,czarne,białe...), rzęsy...Dlatego czasem samo malowanie oczu zajmuje mi 30 min:P Ale są dni, w których wychodze bez makijażu i wcale nie czuję się jakoś źle:)A czasami tylko tusz mach-mach i już:) Grunt to dobrze się czuć:)
napisał/a: tordis 2008-06-16 10:32
Ja cienie dobieram raczej tak, zeby podkreslaly moj kolor oczu (szaroniebieski), nie musza wspolgrac z kolorem ubran, wystarczy, ze dobrze sie komponuja z moja twarza. Makijaz rano zajmjuje mi jakies 10-15 minut - nabralam nielichej wprawy, odkad jestem kobieta pracujacva :D
napisał/a: maczek8 2008-06-22 23:22
ja wprawę w malowaniu mam odkąd zaczęłam się malować do szkoły... brak czasu rano mobilizuje do szybkiej nauki :D
i ja mam tak jak Terrorystka :) wszystko zgrane...
choć czasami cienie są w innej gamie kolorystycznej niż ubranko ale taki ładny kontrast tworzą i tak też lubię się malować :)
napisał/a: Marudella 2008-06-28 20:14
Ja jeśli już się maluję to używam kredki (wyłącznie czarnej) i szminki w kolorze brudnego różu (czasami czerwieni).
deviantic
napisał/a: deviantic 2008-06-29 21:45
Ja używam eyelinera, rozświetlającego cienia do powiek, tuszu do rzęs.
Żadnych podkładów ani pudrów, czuję się wtedy jak w masce ;)
napisał/a: chomisia1 2008-07-01 14:44
najwazniejsze zeby podkreślić oczy - obrysowac delikatnie oczy od zewnętrznej strony czarną kredką, podkreślic podkręcającymm i wydłużającym tuszem, a usta delikatnie pomalowac jasnorózowym błyszczykiem
Cikitusia
napisał/a: Cikitusia 2008-07-05 14:20
Na co dzień się nie maluję. Czasem na większe wyjścia tak, ale raczej delikatnie.
napisał/a: rozgwiazdeczka 2008-07-07 17:56
W zależności od okazji :) kobieta zmienną jest...