Kosmetyczka

Bardzo często :)Chodzę :)

Chodziłam do kosmetyczki kiedys o wiele czesciej. Teraz jedynie na regulacje i henne brwi, wczesniej srednio co 2 tygodnie na hybryde, ale niestety tak mi zniszczyla paznokcie, że juz chyba odpuszcze na zawsze :( Wygladaja przeokropmnie, sa cienkie i lamliwe, a odzywki nie bardzo je regeneruja :( Teraz przerzuce się na lakiery zelowe, widzialam ze wiele marek ma takie w swojej ofercie, ze nie trzeba lampy uzywac :)

My chodzimy do gabinetu Wyspa Piękna, który znajduje się na Armii Krajowej we Wrocławiu. Zawsze jest tam świetna atmosfera, a panie potrafią doradzić jaki zabieg wybrać do danej ceny. Nigdy klientów nie obsługują stażystki czy praktykantki, co dla mnie osobiście jest dużym atutem.

U kosmetyczki bylam w zyciu dwa razy :) Raz, wydepilowac brwi, ale Pani powiedziala, ze mam ładny kształt i ich nie dotknie, a drugi raz na makijaz na swoj slub. Na codzien sama sie pielegnuje, maluje. Sztucznych paznokci nie robie, dobieram fajne lakiery ktore dluzej wytrzymuja, sztucznych rzes tez nie przyklejam, bo uwazam ze jest wiele sposobow na pielegnacji rzes aby byly dlugie, geste i grube. Np Lash Primer z Golden Rose, baza pod maskare dzieki ktorej caly efekt jest wmocniony, a dodatkowo przy dlugotrwalym stosowaniu rzesy sa odzywione. Stopy, dlonie, cialo pielegnuje sama, w swoim domowym/laziemnowym spa :)