Paznokcie żelowe

A wiecie dlaczego macie takie zniszczone paznokcie - jak niedoświadczona stylistka bierze gruby pilnik i szoruje po płytce, to nie ma się czemu dziwić. Coś takiego należałoby robić drobnym pilnikiem. Ja mam właśnie tak zrobione i paznokcie trzymają się naprawdę dobrze. Nie ma jak wizyta u specjalistki, ja byłam u pani Agnieszki Śladowskiej w krakowskim Face&Body - salon profesjonalny w każdym calu. Warto sobie tam zerknąć.

Ja myślę, ze niezaleznie od tego jak dobrze żel czy akres będzie założony (nawet jeśli robi to świetna specjalistka) nasze paznokcie niszczą się.. płytka jest zdecydowanie osłabiona. Na jakiś czas jest to fajne, praktyczne rozwiązanie dla kobiet które lubia mieć zadbane dłonie i nie mają czasu na siedzenie przy piłowaniu i malowaniu.. ale to nie jest dobre rozwiązanie na dłuższą metę. Osobiście wolę mieć krótsze, ale swoje.. zadbane, pomalowane.. swoje :)

Na żelowe paznokcie dałam się namówić rok temu w wakacje, faktycznie fajnie wyglądały, o wiele lepiej niż moje wiecznie łamiące się kikuty ;)) jednak po 3 miesiącach noszenia moje paznokcie były w opłakanym stanie i przez następne 3 miesiące dochodziły do zdrowia, ja zdecydowanie nie polecam!

No właśnie też słyszałam, że po ich usunięciu mogą pojawić się problemy i jeśli mam być szczera, właśnie to mnie od nich odrzuca.

Takie zabiegi mają to do tego, że paznokcie się niszczą. Moja manicurzystka, pani
Ewa z salonu Chanta'l, uświadomiła mnie, że należy najpierw zadbać o skórę dłoni i płykę paznokcia, dopiero później prowadzić jego stylizację. Po takich zabiegach po usunięciu żelowych paznokci, moje prezentowały się przyzwoicie. Stosuję peeling, masaż, maseczkę i manicure. Dopiero taki komplet daje efekt eleganckich zadbanych dłoni.

Teraz zdecydowanie prym wiodą paznokcie wykonane metodą hybrydową, czyli na naturalną płytkę paznokcia kładzie się specjalny lakier żelowy np. GELeration z jessica i utwardza się to wszystko pod lampą. wygląda zdecydowanie bardziej naturalnie i trzyma się spokojnie przez 3 tygodnie.

i chyba nie niszczy paznokci jak zele, akryle czy inne tipsy...

Żele, tipsy... wszystko wymaga należytego dbania o paznokcie. Naprawdę sama odżywka New nails + ewentualnie ich oliwka może wam pomóc utrzymać paznokcie w dobrej kondycji. Moje paznokcie są twarde, ładnie wyglądają - a wcale nie zawsze tak było.

Wystarczy systematyczne stosowanie new nails, tj. odżywki. Po czasie powinniście zauważyć spore zmiany na paznokciach. Co do żeli - ja robię hybrydowe. Jeden manicure nawet na kilka tygodni i niczego innego robić nie muszę.

Koniecznei stosujcie odżywkę. Dzięki solidnemu podejściu można te paznokcie utrzymać w zdrowiu, będą ładne, twarde, płytka powinna zyskać odpowiedni blask. Albo inaczej - u mnie to tak właśnie wyglądało.

Niestety zarowno zele, tipsy czy nawet hybryda niszczy. Niedawno sprzedalam lampe ilakiery, bo moje paznokcie byly w koszmarnym stanie, nawet mimo stosowania odzywek. Teraz zdecydowanie stawiam na zwykle lakiery, wybieram te ktore nietylko ładnie sie prezentuja na paznockiu, ale tez takie ktore sa trwale, nie smuza i nie odpryskuja, takie jak lakiery od golden rose. W ofercie jest duza paleta kolorow, jest spory wybor na jesienne tony, szalosci, szmaragdowe zielenie.

Świetnie na wzmocnienie płytki działa new nails, ich odżywka, kwestia systematyczności w stosowaniu. Osobiście nie miałam żadnych problemów i liczę, że tak już będzie. Kluczowe znaczenie ma dla mnie po prostu utrzymanie paznokci w zdrowiu.