Pryszcze

no wlasnie, te wszystkie masci z apteki to sa dobre, ale na chwile bo zaraz skora sie przyzwyczaja i juz nie dzialaja.. idzi do lekarza on Ci przepisze cos dobrego ;)

Przede wszystkim uważam, że maść z apteki na początek nie zaszkodzi. Staraj się używać jej systematycznie i być może cera znacznie się poprawi. Ponadto uważam, że konsultacja z lekarzem jest konieczna, bo jeżeli trądzik nie zniknie to na dłuższą metę nie można leczyć się samemu. Wiem, co mówię, bo sam przeszedłem przez temat “trądzikowego paskudztwa” ;)

eee glowa do gory. w dzisiejszych czasach tradzik nie jest juz taki straszny. poza tym, jesli ten facet jest ciebie wart to z tradzikiem czy bez i tak powinien sie toba zainteresowac :) jesli chcesz zaczac leczyc buzie to wybierz sie do apteki i popros farmaceutki zeby doradzily ci conieco. aha! no i pamietaj zeby nie wyciskac i nie zdrapywac syfkow, bo beda blizny.

hildegarda4 napisal(a):

Benzacne to przezytek... teraz są nowe metody leczenia trądziku i pielęgnacji cery trądzikowej

Benzacne jest jednym z częściej polecanych w aptece środków na pryszcze i z doświadczenia wiem, że skutecznym. O glince nie słyszałam, ale nie wiem czy bym się odważyła nakładać na twarz coś co sprzedają na allegro...

Benzacne to środek służący do leczenia objawowego- wysusza zmiany skórne, ale nie leczyu przyczyn ich powstawania (stąd nawroty problemów po odstawieniu maści) Dlatego do terapii antytrądziwkoej polecam...dermatologa. Po wykonaniu odpowiednich badań i zidentyfikowaniu przyczyny na pewno dobierze odpowiednią kurację;)

nie polecam kosmetyków do przemywania twarzy na bazie alkoholu. dają efekty tylko na początku, ale po jakimś czasie mogą przynieść odwrotny skutek alkohol powoduje, że skóra nadmiernie się przesusza, martwy naskórek blokuje pory, zapycha je i w ten sposób robią się nowe pryszcze, poza tym skóra nieładnie się błyszczy. jeśli masz problemy z cerą radzę udać się do lekarza dermatologa, który może zapisać jakieś specyfiki na receptę. teraz na rynku jest dużo skutecznych preparatów. pomagają też maści delikatnie złuszczające naskórek (również na receptę). powodzenia

Paola28, Benzacne zabija bakterie beztlenowe, które powodują trądzik, więc leczy przyczyny. Poza tym bakterie nie uodparniają się na nadtlenek benzoilu i Benzacne nie przestaje działać po dłuższym stosowaniu.

Minusem preparatu jest to, że bardzo wysusza powierzchnię skóry dlatego też ogniska bakteryjne nie są leczone do końca. Lekarze przepisując ten preparat zalezacają stoswanie go na poczatku na kilka godzin po czym bezwzględnie należy umyć twarz. Skóra musi przyzwyczaić się do srodka, a leczenie niedoskonałości skóry musi być przeprowadzone stopniowo. Z praktyki wiem, ze nadtlenek benzoilu przyczynia się do nadprodukcji wolnych rodników, a tym samym przyczyniają się do przyspieszenia procesów starzenia się skóry (tzw. fotostarzenia się skóry). Długotrwałe i częste aplikacje nadtlenku benzoilu powodują takie same niekorzystne zmiany w skórze jak nadmierna ekspozycja na promieniowanie UVB

Benzacne używam tego mocniejszego i Davercin na recepte jest idealny, znaczy ja za bardzo nie mam z tym problemu podkradam od brata:P

Nadtlenek benzoilu wysusza powierzchnię zainfekowaną trądzikiem, bo na tym polega jego działanie, ogranicza w ten sposób wydzielanie łoju, złuszcza naskórek i odblokowuje pory. Na początku rzeczywiście stosuje się mniejsze dawki, bo skóra musi się przyzwyczaić, ale potem jest już dobrze.

na pewno warto wycierać twarz po umyciu w jednorazowe, papierowe ręczniki. może to niezbyt ekologiczne podejście, ale na pewno pomoże w walce z trądzikiem i działanie wszystkich preparatów, z apteki czy też nie, na pewno będzie bardziej skuteczne

Natalina1989 napisal(a):

nikosiaa, do dermatologa i bez gadania. Da Ci antybiotyk i wyleczysz na stałe, a rzeczy typu benzacne pomagają tylko doraźnie. Naprawdę warto iść do dermatologa i mieć pewność, że to wyleczysz.

Byłam już u kilku dermatologów, jeździłam po kilkadziesiąt kilometrów. Miałam przygotowaną specjalną recepturę na zlikwidowanie trądziku, ale po pierwsze stosowanie zabierało mi dużo czasu i cierpliwości, a poza tym w ogóle nie było skuteczne. Zrezygnowałam z lekarzy - być może nie trafiłam na dobrego. Stosowałam również Benzacne, ale wysuszało skórę. Przetestowałam wiele kosmetyków różnych najdroższych firm, Vichy, La Rosche Posay, Lierac. Już tylu wypróbowałam, że mnie to zmęczyło, dlatego zaprzestałam walkę z trądzikiem - można powiedzieć, pogodziłam się. Ale dostałam od znajomej suplement diety Face Okey i po 3 tyg. kuracji widzę pierwsze efekty. Skóra przestała mi się świecić, pryszczy jest mniej, no i przebarwienia schodzą. Wreszcie jestem zadowolona :) Jeśli chodzi o punktowe usuwanie pryszczy, to stosuję Clearface z Manhattanu, bardzo ładnie wysusza dopiero co powstałe pryszcze.