Tusze do rzes - jakie polecacie?

Emma88 napisal(a):

echhhh szkoda tylko, że cena nieosiągalna jak dla mnie :(

noooo drogi jak cholercia :/

Emma88 napisal(a):

echhhh szkoda tylko, że cena nieosiągalna jak dla mnie :(

Aż z ciekawości i na allegro sprawdziłam i tez nie za tani

Wiecie, on nie jest tani, ale moim zdaniem wart ceny- wydajny, naprawdę robi efekt przy pierwszym pociągnięciu, nie obsypuje się, nie kruszy, nie uczula- mnie przynajmniej, podstawa mojej kosmetyczki normalnie Co prawda nie maluję się codziennie, ale rzadko też nie, a wystarcza na ok. 9-10 miesięcy.

Itzal napisal(a):

a wystarcza na ok. 9-10 miesięcy.

A niby ważność tuszu po jego otwarciu to 6 miesięcy...

napisal(a):

A niby ważność tuszu po jego otwarciu to 6 miesięcy...

taaaa To zależy od tego, jak często się z niego korzysta- im więcej odkręcania, tym więcej powietrza dostaje się do kosmetyku, i tym szybciej traci on przydatność- ja go używam na tyle rzadko, że przydatność nie kończy mu się dokładnie w 6-tym miesiącu- dla mnie oznaką przeterminowania tuszu jest właśnie suchość i kruszenie się

Jurni napisal(a):

A niby ważność tuszu po jego otwarciu to 6 miesięcy...

to flamastrem podpisujesz tusz kiedy go otworzyłaś? to widać jak tusz jest przeterminowany.

Isabel napisal(a):

to flamastrem podpisujesz tusz kiedy go otworzyłaś?

Nieeee Wyczytałam na allegro, prawie przy każdym tuszu jest napisane, że po otwarciu ważność do 6 miesięcy. A ja swój mam już ponad rok i do tej pory jest git :D

Jurni napisal(a):

prawie przy każdym tuszu jest napisane, że po otwarciu ważność do 6 miesięcy.

bo tak się pisze, i pewnie prz codziennym odkręcaniu taki termin byłby ok. Mam tusz Heleny Rubinstein, kupiony rok temu, używany od wielkiego dzwonu, żeby spotęgować efekt Lancomowego, i co, przecież nie wyrzucę połowy tubki dobrego tuszu tylko dlatego, ze na pudełku pisze, ze po otwarciu okres przydatności jest 6 miesięcy Tak po prawdzie to każdy kosmetyk, jakiego używamy, ma przekroczony termin przydatności- a jesli nie każdy, to dużo z nich, wystarczy przegrzebać kosmetyczkę, same się przekonacie

mnie nigdy tusz nie starcza dłużej jak 6 miesięcy

Hehe a ja mam swoje tusze do czasu kiedy mi mamusia nie zacznie ich podbierać :) kiedyś jej kupiłam i stwierdziła że nie będzie go używać bo jest dla niej za bardzo "ciapiący" i woli tusz "po przejściach" :)
Teraz pewnie podbiera drugiej córeczce;)

A co do daty ważności w przypadku mojej Kochanej mamusi tusze potrafią przedłużyć swą ważność o kilka ładnych miesięcy:)

gaguska napisal(a):

Teraz pewnie podbiera drugiej córeczce;)

pewnie nie, bo druga córeczka czeka, aż przyjedzie pierwsza córeczka, żeby miała komu zwinąć

przecież druga córeczka ma tusz do rzęs.. chyba;/


a propo tuszy ostrzegam przed zakupem Astor BIG BOOM beznadziejny:( nie wiem co mnei podkusiło do jego zakupu....;/ no i trzeba bedzie przeczekać aż się wysuszy...:(