wpadki-wypadki w salonach kosmetycznych

napisał/a: norka3 2007-04-25 16:41
Ja nie byłam u żadnej kosmetyczki, ale kiedyś jak była u fryzjera to zdarzyła mi się bardzo nieprzyjemna sprawa. Otóz fryzjerka cieła mi ładnie włosy, az do momentu w ktorym się spostrzegła że w sumie to powinnabyła już konczyć bo inna dziewczyna czekała z farbą na głowie... efekt mojego cięcia był katastroficzny :/
napisał/a: noemi4 2007-04-25 17:11
Cczarnula19 napisal(a):skora ta przerwala jej sie po jakims czasie pod ciexarem kolczyka
okropne!! slyszalam wiele historii np że przy przekłuwaniu brwi uszkodzono nerw i chłopak stracił czucie w powiece!! dlatego ja przy przekłuwaniu korzystałam z salonu polecanego przez znajomych, bo to za duże ryzyko...
napisał/a: Anula22.12 2007-04-25 19:03
mi kiedys jedna kosmetyczka poparzyla okolice luku brwiowego bo miala za goracy wosk
napisał/a: Kinia 2007-04-26 18:50
A ja kiedyś u fryzjerki zrobiłam trwałą i tak schrzaniła, że z przodu włosy mi wypadły i później zanim odrosły to trochę potrwało...
napisał/a: Madziulka1 2007-04-27 09:19
Ja generalnie nie chodze do kosmetyczki bo nie mam takiej potrzeby ael przed slubem chcialam isc na oczyszczanie twarz ( kolezanka polecila mi salon kosmetyczny Yver Rocher) ale po tym co tu przeczytalam to teraz sama nie wiem
napisał/a: allergen 2007-05-14 22:02
Ja mam wpadkę w drugą stronę - moja przyjaciółka robiła sobie laserowo depilację bikini i z bólu...kopnęła panią kosmetyczkę bardzo mocno - reszta zabiegu przebiegała w grobowej atmosferze...
napisał/a: She 2007-05-17 00:51
Kiedyś poszłam do fryzjera poleconego przez moją koleżankę. Niby wszystko było ok... do czasu kiedy zobaczyłam po zmyciu farby, że odrosty mają całkiem inny kolor niż reszta włosów, nie mówiąc już o mnóstwie plam. Okazało się, że tamten fryzjer poszedł na urlop i zastępował go praktykant :/
napisał/a: ~gość 2007-05-17 07:31
Ja też mam przygodę z salonu fryzjerskiego. Pokazałam na zdjęciu kochanej pani fryzjerce jakie chcę mieć uczesanie. Oczywiście zamiast tego dostałam kupę siana bliżej niezidentyfikowanego wyglądu i cholernego doła. To było jakieś 12 lat temu i od tego czasu moje włosy podcina mama .
napisał/a: papetta 2007-05-18 12:54
oj, z kosmetyczką to właśnie ja miałam taką przygodę z oparzeniem. Ale fryzjerka 4 lata temu też nie lepsza, tylko to już bardziej żartobliwa historia: pokazałam fryzurę z katalogu i fryzjerka widziała, ze chodzi mi o cieniowane, postrzępione półdługie włosy.
Cięła, cięła i tak miała ustawione lustro, ze nie widziałam się w nim. Po 40 minutach kazała mi sie przesunąć w stronę lustra....efekt był masakryczny: zrobiła mi odwinięte końcówki jak u pensjonarki, niby postrzępione, ale w sposób sztuczny. I poprosiłam, żeby nie używała lakieru, a ta się oburzyła i powiedziała, że 'tak sie robi'.

Nie mówiąc o tym, że jej jedynym pytaniem do mnie było: jak wakacje? A był styczeń !
napisał/a: Ninka1209 2007-05-18 19:51
Ja mam wpadkę kosmetyczki. Postanowiłam iść na depilację brwi przed uroczystością rodzinną. Niestety nie było szefowej, tylko praktykantka, która nie była zbyt wprawiona i zafundowała mi efekt krwistych cieni, które trzymały się około 3 dni..
napisał/a: Rumianeczek 2007-05-20 15:14
Cczarnula19 napisal(a):czy jest mozliwe ze za taka cene kosmetyczka wykona mi zabieg na choc wmiare dobrych srodkach?

jest możliwe, bo zużycie nawet dobrej ilości materiału to nie jest wielki koszt i wszystko zależy od tego ile pani kosmetyczka chce mieć z tego zarobku. Ale może być też tak, że ta osoba używa bardzo słabych preparatów i paznokcie nie będą trzymały się jak należy. Najlepiej spytać o opinię kogoś kto korzystał z jej usług, a jeśli nie znasz takiej osoby to ja na Twoim miejscu udałabym sie do kogos sprawdzonego.
napisał/a: H2O 2007-07-14 16:18
A ja poszlam do kosemtyczki zrobic henne brwi i rzes od razu po wyjsci z solarium...Powiedzialm o tym ale nic nei odpowiedziala..i po nalozeniu henny...dopiero zaczla panikowac...skora chycila tak szybko ze szok!!! szorowala i szorowala...wyszlam z gabinetu cala czerwona i z WIELKIMI BRAWIAMI... pozdrawiam...

allergen napisal(a):moja przyjaciółka robiła sobie laserowo depilację bikini i z bólu...kopnęła panią kosmetyczkę bardzo mocno - reszta zabiegu przebiegała w grobowej atmosferze...
hihihihihi...ale dobre!!!!!!