wpadki-wypadki w salonach kosmetycznych

napisał/a: pytajka 2007-07-15 23:11
ja mam kilka historii ;)
1. jak byłam młodsza to fryzjerka tak mnie 'cięła' ze miałam z jednej strony dłuzsze a z drugiej krótsze! - wtedy nie była modna taka asymetria! Jak moja mam to zobaczyła to oczywiscie zaczeła sie awantura- nie zapłaciła wyszła ze mna trzaskajac drzwiami (Dodam ze to był salon TRENDY) :D

2.U kosmetyczki x czasu temu zafundowałam sobie henne- przez cały dzien płakałam jak ja wyglądam bo to takie było ciemne!!

3.W zeszłym roku wyczaiłam u siebie w mieście opalanie natryskowe.
Poszłam raz - super, drugi raz- mniej super bo ktos inny robił..., a za TRZECIM razem robiła mi jakas praktykantka!- dobrze ze połowe z siebie w miare szybko zmyłam bo bym wyglądała jak zebra nie wspominajac juz o tym ze tyle mi tego nawaliła ze wygladałam pozniej jak murzyn- po tym juz mi sie odechciało takiego opalania :D
napisał/a: czekola19_87 2007-07-18 18:07
ojej jestem w szoku!!!a studiuje odnowe biologiczna hehe
napisał/a: anula05 2008-01-15 15:19
A ja tak od siebie dodam,że gratuluje paniom które dały sie tak naciąć:/ Same są sobie winne!! Jak ja ide przekłuć sobie coś czy robić tatuaż to sie najpierw dowiem czy ta osoba jest kompetentna, doszkolona, z certyfikatem. Brak profesjonalizmu da rade wyczuć na odległość!! Na litość boską!!
napisał/a: ~gość 2010-08-30 16:43
U nas w szkole na zajęciach praktycznych Pani prowadząca zajęcia postanowiła pokazać nam jak regulować brwi za pomocą wosku... Była chętna dziewczyna i .... niestety pani użyła dwa razy tego samego paska i wyrwała jej pół brwi od strony wewnętrzej (od nosa). Niestety było bardzo widać bo ta dziewczyna miała bardzo gęste, cieniutkie i czarne brwi