20 Grudnia 2012. Koniec świata?

napisał/a: Nadiya1 2010-09-06 18:55
pomarańcza No kiedyś przecież wyginęły dinozaury, wyginęli "ludzie pierwotni", był potop... Wcześniej czy później i na nas czas pewnie nadejdzie ale oby nie teraz ;)
napisał/a: ~gość 2010-09-06 19:00
Journeyman(ka), aaa o to chodzi nie pokojarzyłam...
Ja czytałam kiedyś w marcu chyba w "wiedzy i życiu" o ciałach niebieskich które zbliżają się niebezpiecznie do ziemi w jakieś niedalekiej względnie przyszłości tzn chyba w tym stuleciu, ale musiałabym znaleźć to i odświeżyć sobie.
Oczywiście należy się z tym liczyć, ale wg mnie kalendarz majów to bujda - pewnie nawet nie myśleli, że świat tak długo będzie istniał i zakończyli go w jakimś przypadkowym momencie
napisał/a: kania3 2010-09-06 19:54
MyDestiny napisal(a): Może stricte nie wierzę w koniec świata jako katastrofę na światową skalę, potopy, huragany, ale w to , że nasze życie kompletnie się zmieni. Im więcej o tym myślę tym bardziej wierzę w zmianę życia ludzkiego ,aniżeli koniec świata. Z drugiej strony, może właśnie takie rzeczy jak na przykład problemy z komputerami, z bazami danych na całym świecie spowodowane przebiegunowaniem i problemami w polu magnetycznym ziemi bedzie końcem świata. Czy my jako ludzie dali byśmy sobie radę bez komputerów, telefonów, prądu i tym podobnych rzeczy?

Ależ to już się miało dziać w 2000 roku i co..? ;)

A Nostradamus pisał takim językiem i tak niejasno, że absolutnie WSZYSTKO można pod jego przepowiednie podczepić.
napisał/a: ~gość 2010-09-06 20:03
pomarańcza napisal(a):Ja czytałam kiedyś w marcu chyba w "wiedzy i życiu" o ciałach niebieskich które zbliżają się niebezpiecznie do ziemi w jakieś niedalekiej względnie przyszłości tzn chyba w tym stuleciu, ale musiałabym znaleźć to i odświeżyć sobie.
a pod koniec 2012 przypada znaczy wzrost aktywności Słońca, mówią o zderzeniu galaktyk itp. wrzechświat jest wielki i każde jego większe pierdnięcie może nas zdmuchnąć :D
napisał/a: ~gość 2010-09-06 23:17
znalazłam ten artykuł (jednak był z lutego )
wg niego:
"W listopadzie 2007 roku odkryto planetoidę 2007VK184, której ryzyko upadku na powierzchnię Ziemi (w 2048 roku) uważa się obecnie za największe i ocenia na 1:3000."
oraz:
"Do spektakularnego zbliżenia z Ziemią (innej planetoidy - Apophis) dojdzie dopiero 13 kwietnia 2029 roku. Wówczas Apophis przemknie nad Ziemią bliżej niż znajdują się satelity geostacjonarne, które nadają sygnał telewizyjny. (...) W czasie przelotu orbita Apophis ulegnie znaczącej zmianie. W rezultacie planetoida znajdzie się w rezonansie średnim z Ziemią skutkującym wieloma możliwościami przyszłych zderzeń z naszą planetą, począwszy już od roku 2036."
WiŻ luty 2010

napisał/a: Nadiya1 2010-09-07 08:24
Łeee... w 2048 będę już miała 63 lata to mogę umierać. Dzieci podchowane bedą, może już będą wnuki :P
napisał/a: sorrow 2010-09-07 10:08
Ludzie dajcie żyć :)!!!

W tekstach Nostradamusa nie ma nic o braciach, ani wieżach. Niech ktoś mi ten cytat o braciach i o najeźdźcy ze wschodu pokaże, który ma datę wcześniejszą niż kwiecień 2010. Albo o tych metalowych ptakach, które spadły na wieże - niech ktoś mi ich oryginał (niech będzie przetłumaczony) pokaże :). Nic takiego nie istnieje. Jesteście ofiarami tych bzdur, które pojawiają się w Internecie jak tylko okazja się nadarzy. Potem są mnożone setki tysięcy razy i urastają do "prawdy".

Jeśli ktoś chce przeczytać fragmenty tekstów, które posłużyły do utworzenia tych bzdur w różnych wariantach, to można znaleźć je tu - http://www.propheties.it/twintowers.htm . Może ktoś zna francuski to super, a jak nie to są tam też tłumaczenia na angielski. Odpowiednio wycinając, zmieniając i dodając można wiele podobnych "przepowiedni" wymyśleć
napisał/a: Itzal 2010-09-07 10:11
A, moze nie na temat, ale nie moge sie powstrzymac- jak nie potrafię zrozumiec zainteresowania ludzkiego telewizyjnymi "maryjkami", tak nigdy nie zrozumiem szału na wymyślanie teorii końca świata i fascynacji bzdurnymi przepowiedniami, tudziez zawracania sobie głowy sprawami, na ktore i tak nie mamy wpływu
napisał/a: ~gość 2010-09-07 15:31
sorrow, przepraszam Cie bardzo, ale ja znalazlam to w ksiazce z bodajze 1993 roku. Wiec nie generalizuj ze wszyscy czytaja to w internecie. Ja akurat od takich glupot trzymam sie z daleka.
Kurcze jakie tu pakty sa zawiazane to glowa boli
napisał/a: Nadiya1 2010-09-07 15:36
Magda_86 napisal(a):sorrow, przepraszam Cie bardzo, ale ja znalazlam to w ksiazce z bodajze 1993 roku.

Może ta książka to też "bzdury" wprost z Internetu . Ech... ja już nie wdaję się w dyskusję bo wiem co przeczytałam ( i Ty Magdo też ;) )

Wierzę, nie wierzę ale coś w tym jest i tyle. Fakt- przeżyło się już kilka "końców świata" ale o tym (21.12.2012) już jest mowa od bodajże 2 lat (na studiach jeszcze byłam jak zaczęto o tym mówić i pisać).
napisał/a: Surija1 2010-09-07 16:01
Journeyman(ka) napisal(a):Fakt- przeżyło się już kilka "końców świata" ale o tym (21.12.2012) już jest mowa od bodajże 2 lat (na studiach jeszcze byłam jak zaczęto o tym mówić i pisać).

O tym w 200 roku tez trąbili przez kilka lat, a jesli otorzysz sobie podręcznik z historii na tematyce kultura/stylo życia lub religia to zobaczysz, że taka paranoja pojawiała się przy wielu okrągłych i przełomowych datach.
To, że ludzie się czegos boją dłużej lub krócej, to nie jest żaden argument potwierdzający słuszność tych obaw.
napisał/a: MonikaDaria 2010-09-07 16:14
Moje odczucie jest takie że gdyby za dwa lata miał być koniec świata to ludzie na świecie nie żyli by tak jak żyją, ktoś by się tym przejmował, spanikował, mówił o tym i na pewno nie toczyłaby się spokojna egzystencja Gdyby cokolwiek miało rozwalić ziemię to już byłoby to widać ;)

A jeśli ma się coś stać z dnia na dzień (ciekawe niby co? ) to wisi mi to skoro nie mam na to wpływu...