Co zrobić z niechcianym prezentem?

Można oddać
Można wymienić
Można sprzedać

....:D jest wiele możliwości :D

Najlepiej jest go zostawić,ponieważ za jakiś czas okaże sie ze własnie tego potrzebujemy:)
ja mam tak bardzo często.Nawet po roku czasu przekonuje sie,że dobrze zrobiłam,że go nie wyrzuciłam:)

jeszcze nigdny nie dostałam niechcianego prezentu, zawsze prezent podoba mi sie bardziej lub mniej. Tak sie zastanawiam co zrobiłabym gdyby rzeczywiście taka sytuacja sie pojawiła ???
Dla mnie najlepszym wyjsciem jest obdarowanie takim prezentaem kogoś, poprostu kogos bez okazji.

Ja najczęściej tez nic z nimi nie robię. Zawsze sobie obiecuję, że sprzedam prezenty albo poszukam osoby, której się spodobają, ale nigdy mi nic z tego nie wychodzi. Wydaje mi się jednak, ze skoro naprawdę ich nie chcemy, to możemy popytać znajomych czy im się coś z tych prezentów akurat nie przyda.

Ja albo "opycham" go innym. Ale zazwyczaj przed kupowaniem prezentów wszyscy się umawiamy co chcemy, jeśli nic to wtedy kaska, bądź bon zakupowy do jakiegoś sklepu..

Mozna fajnie niektóre niechciane prezenty poprzerabiać, podoczepiać koraliki czy cekiny obkleić jakimś fajnym papierem :) Pomysłów jest bardzo dużo. Modny jest teraz paper art zawsze mozna z tej sztuki skorzystać :)

jak juz poprzedniczki wspomniały: allegro. a za zarobione pieniązki można jakis inny prezent dla siebie kupic.




-----------------------------------------------------
[url]www.myprivateboutique.pl[/url]

Ja też je chowam ,a może kiedyś się coś przyda .

czasem ciężko się pozbyć niechcianego prezentu, ale faktycznie coś można zrobić, gdzieś przekierować, wymienić, sprzedać

Trzymam wszystkie prezenty. No moę poza gliniasto - cegłowym słoniem o wadze 2 kilo, którego ktoś kupił w ostatniej chwili w sklepie indyjskim - ten trafił do śmieci, bo był obrzydliwy. Nadmiar kubków przydaje się mojej mamie, której ciągle się coś tłucze

Przeważnie te niechciane prezenty to jakieś porcelano albo szklane bzdety, tych najłatwiej się niechcący pozbyć... ;) Ciuch może się zniszczyć w praniu, uuups...! A rzecz, która nam się nie przyda, a jest w miarę, może ucieszyć kogoś innego - nawet nie ma to być tzw. prezent przechodni, ale może np. nasza koleżanka będzie uzywać kosmetyku, który nas uczula? Ot, dac go bez okazji.

Ja zwykle takie prezenty- świąteczne czy urodzinowe po prostu podaję dalej. Wiem, że to nie eleganckie, ale jeśli z czegoś nie ejstem zadowolona i nie mam zamiaru tego używać, a wiem, że np spodoba sie to mojej przyjaciółce czy komuś z rodziny to obdarowuję te osoby takimi prezentami w dniu ich świąt.