Czy wojna może dotrzeć do Polski?

Własnie, szczególnie mnie irytują ci, którzy go tylko prowokują swoimi wypowiedziami. Ale teraz się coś uspokoiło i oby tak zostało.

Moje czarnowidztwo podpowiada, że siedzi cicho, bo coś knuje... ;)

Według mnie niczego nie możemy być pewni, z jednej strony jesteśmy w Nato ale z drugiej Rosja jest dosyć nieprzewidywalna. Chociaż z programów, które oglądałam to mogę stwierdzić, że sankcje skutkują dosyć dobrze w Rosji. Ceny podniosły się dwu-trzykrotnie w Rosji i to w samym obwodzie Kaliningradzkim, który przecież jest tuż obok nas.

Na pewno nikt nie chce, żeby wojna wybuchła, zwłaszcza, że jesteśmy jak zwykle świetnie położeni..

A po co Putinowi byłaby Polska?
Myślicie że ktoś chciałby spłacac te biliony długu?:cool:

Claudii, przestań ;P

Mam nadzieję, że siedzi cicho, bo w końcu do niego dotarło, że Rosji się to po prostu nie opłaca.

nawiaa napisal(a):

Claudii, przestań ;P

Mam nadzieję, że siedzi cicho, bo w końcu do niego dotarło, że Rosji się to po prostu nie opłaca.

Też mam taką nadzieję :D Ja i moje czarnowidztwo wszem i wobec składamy śluby milczenia ;)

Na strachu się skończy...nie nakręcajmy schizy!

nie no nie ma takich szans żebyśmy jeszcze my byli w to zaplątani.

Przypominam, że wojna na Ukrainie toczy się o sporne tereny, na których w większości żyją rosjanie, którzy po rozpadzie ZSRR w 1989 zostali wcieleni do nowego niezależnego państwa jakim jest Ukraina. Problem w tym, że jest ona tak fatalnie zarządzana(korupcja, kolesiostwo itd), że tym rosjanom lepiej żyło by się na Rosji. Polska jest bezpieczna bo Rosja nie ma żadnego interesu w tym, zeby atakować Polskę,

Rosja myślę, że próbuje odzyskać dawną "świetność" i mocarstwową przewagę nad Niemcami. Nawet nie chcąc podbijać Polski, najprościej będzie po niej przejść. Więc przez nasze nieciekawe położenie w środku raczej jest spora szansa, że "nawet przez przypadek" zostaniemy całkowicie zdeptani :)

dzięki naszym politykierom może dojść do konflitku zbrojnego na naszym terenie. Ja bym do Ukrainy sie nie mieszała

Szczerze mówiąc to mało prawdopodobne, żeby Rosja zaangażowała się w otwarty konflikt na naszym terytorium. Co innego państwa, w których Rosjanie stanowią znaczącą mniejszość narodową, np. Łotwa lub pozostałe państwa bałtyckie.