Dwuznaczność oburza Polaków?

napisał/a: Margerytka28 2012-08-28 17:51
ta jest trochę bardziej niż na krawędzi, ale moim zdaniem jeszcze pałki nie przegina... jeszcze
napisał/a: mari_bienia 2012-09-13 10:43
pewnie jakiś burak uznal, że świetnie to trafi do grupy docelowej i może nawet ma racje, ale trafienie w odpowiedni cel to nie jedyne wyzwanie, które powinni moim zdaniem, brać na siebie twórcy reklam. co bowiem, jeśli okaże się, że w grupie docelowej jakiegoś produktu są rasiści lub antysemici? czy wtedy będziemy oglądały bilbordy poniżające inne wyznania czy grupy etniczne? i czym coś takiego różniłoby się od ponożania kobiet?
Dla mnie reklama, jesli ma w sobie jakieś dwuznaczności, jest ciekawsza, ale nie, jesli są to dwuznaczności wujka staszka z imienin. widziałam ostatnio sklep online, który sprzedawał laptopy i pod hasłem - jesteśmy otwarci na klienta - miał kobietę z rozożonymi nogami. jeśli to jest kreatywne, to chyba tylko na piwnym bazarze, przy stoisku z kiełbasą
napisał/a: tadeusz85 2012-09-24 14:12
Czemu mówisz "co my kobiety na to?" zamiast zadać sobie pytanie: "co JA na to" i przestań się identyfikowac z grupą spoleczna kobiet, bo ona Twojego zdania nie stworzy jedynie co to moze Toba manipulowac i po prostu nie zyjesz wlasnym zyciem.
napisał/a: aresa 2012-11-05 16:00
aled przecież nikt kobiet nie zmusza na siłę do robienia takich sesji,mogą się na to nie zgadzać.Jednak perspektywa zarobienia dużych pieniędzy zamydla im zdrowy rozsądek.
napisał/a: werbel 2012-11-06 03:28
wrazliwiec napisal(a):Ciekawy temat.
Ja osobiście uwielbiam dwu-, a nawet wieloznaczności. Język polski dostarcza nam ich całą masę, a w szczególności te odnoszące się do seksu (bo nam się wszystko z jednym kojarzy!). Sztuka polega jednak na tym, żeby używać wieloznaczności ze smakiem. Tej reklamie tego zabrakło...

Pozdrawiam.

Nic dodać, nic ująć. Mądrze powiedziane.