Dzieci nam tyją..

Dokładnie zgadzam się z tym, że jak jedzą rodzice tam dziecko będzie sie odżywiało w dużej mierze to ma wpływ!

___________________________________________________________________
Wszędzie dojdziesz mając Buty Marco Tozzi

Rodzice powinni świecić przykładem. Dziwnie to wygląda, kiedy sami opychają się chipsami i fastfoodami, a dzieci zmuszają do zdrowego odżywiania.

U mojej córki zaczęło się gdy była mała i babcia się nią opiekowała.Nakładała jej takie pełne talerze obiadu,że nawet mój mąż tyle nie je.Niestety dowiedziałam się o tym przypadkiem jak byliśmy u nich na niedzielnym obiedzie (już jakiś czas po tym jak przestałam córkę tam zawozić) i nałożyła jej ten pełny talerz.Ja jej mówię,że to za dużo a ona na to że u niej tak jadła.Byłam w szoku.Teraz ma problemy, może nie aż takie duże ale brzuszek odstaje sporo. A teściowa teraz jeszcze jak przyjeżdża to mówi do niej "Ty grubasku"Wkurza mnie to!Widzę po reakcji córki że się tym bardzo przejmuje.

prawdą jest, że dzieci są coraz grubsze. ostatnio widziałam jak przez miasto szła jakaś wycieczka dzieci z podstawówki to co drugie dziecko miało nadwagę albo stan tuż przed. 'chudych' dzieci to na palcach jednej ręki można było zliczyć.. straszne! poza tym komputer - chipsy - komputer - chipsy... place zabaw i boiska pustoszeją niestety :/

a moim zdaniem to wszystko jest spowodowane brakiem czasu u samych rodziców, którzy nie maja nawet ani chęci ani ochoty dzieciom zrobic kanapki do szkoły, tylko dają kase, a potem dziwią się, ze dziecko w sklepiku wybiera chipsy zamiast kanapki

to też prawda. pamiętam jak moja koleżanka dawała swojemu dziecku wyprawkę do szkoły: batona, colę i 20 zł, żeby w razie czego sobie coś ciepłego w sklepiku np. pizze, czy zapiekankę :/