Filmy warte zobaczenia

Annais napisal(a):

Tak dziś przeglądałam zapowiedzi filmowe na ten rok i z rodzimych wpadł mi w oko zwiastun "Warsaw by night" tytuł intrygujący jakby nie patrzeć za miesiąc jakoś w kinach.

Tytuł mi się akurat źle kojarzy. Zwiastun nadrabia, bo przynajmniej wskazuje na to, że będzie jakaś fabuła. :D

marikak napisal(a):

Tytuł mi się akurat źle kojarzy. Zwiastun nadrabia, bo przynajmniej wskazuje na to, że będzie jakaś fabuła. :D

Oj, co do tytułu, to racja! Trochę jak program MTV;)

Za to zwiastun wywołał uśmiech na mojej twarzy, więc podesłałam go koleżance. Będziemy szturmować kino. :3 Potem oczywiście Grey, choć bardziej wolę dobry, pozytywny, polski film z Warszawą w tle :)

Z nowszych filmów zaskoczył, mnie Badabook. Tytuł wydawał mi się idiotyczny i jako fan kina grozy, przeszedłem obok niego obojętnie. Jednak z nudów w końcu sobie go odpaliłem i w dalszym ciągu pozostaje pod wrażeniem. Gra aktorska stoi na bardzo wysokim poziomie, efekty czerpią czasem nawet z niemieckiego ekspresjonizmu (postać Badabooka). To nie kolejny bezsensowny horror, jak Annabelle, która nie oferuje niczego nowego i jeszcze zawiera błędy merytoryczne. Badabook odwołuje się do klasyki i jednocześnie czerpie z nowoczesny rozwiązań. Jeżeli kiedykolwiek powstanie druga część, to mam nadzieję, że utrzyma wysoki poziom jedynki ;).

jollasolla napisal(a):

Oj, co do tytułu, to racja! Trochę jak program MTV;)

Za to zwiastun wywołał uśmiech na mojej twarzy, więc podesłałam go koleżance. Będziemy szturmować kino. :3 Potem oczywiście Grey, choć bardziej wolę dobry, pozytywny, polski film z Warszawą w tle :)

W sumie nie jestem przekonana, czy w zamyśle było, aby powstała z tego komedia. Ja raczej oczekuje poważnych refleksji na temat trudnej miłości. Aczkolwiek może być i tak, że obie będziemy miały rację :) Albo żadna z nas :D

Z najnowszych filmów genialnie wypada "Whiplash". Wspaniała kreacja J.K. Simonsa. Gorąco polecam :).

marikak napisal(a):

W sumie nie jestem przekonana, czy w zamyśle było, aby powstała z tego komedia. Ja raczej oczekuje poważnych refleksji na temat trudnej miłości. Aczkolwiek może być i tak, że obie będziemy miały rację :) Albo żadna z nas :D

Zabierzcie tego Greya gdzieś do piekła - mało, że grafomania to i obsada żałosna... Tysiąc razy mówia tek Warsaw by night - jakbym szła do kina na walentynki to tylko na to ;) Ale nie chodzę, bo zbyt tłoczno, a film wolę zobaczyć wcześniej - premeira 6 lutego ;)

Like_a_virgi napisal(a):

Zabierzcie tego Greya gdzieś do piekła - mało, że grafomania to i obsada żałosna... Tysiąc razy mówia tek Warsaw by night - jakbym szła do kina na walentynki to tylko na to ;) Ale nie chodzę, bo zbyt tłoczno, a film wolę zobaczyć wcześniej - premeira 6 lutego ;)

też nie porwał mnie ten Grey, wzięłam od koleżanki i po 3 stronach nie "siedzialam z wypiekami na twarzy". dla mnie to jakaś masakra. też wolę wybrać się na coś ambitniejszego - to "warsaw by night" zapowiada się spoko, szczególnie aktorsko i muzycznie.

Grand Budapest Hotel - Wes Anderson

A ja polecam Big Eyes Tima Burtona :)

Obejrzałam ostatnio "dziewczyna z szafy" i "gwiazd naszych wina" - generalnie średnio lubię filmy, gdzie są chorzy, szczególnie dzieci, bo strasznie ryczę, wkecam sobie co ja bym zorbiła itd, itp., no i ryczałam, ale oba filmy tak pozytywne w odbiorze, tak swietnie zagrane, piękne i mądre!

Like_a_virgi napisal(a):

Obejrzałam ostatnio "dziewczyna z szafy" i "gwiazd naszych wina" - generalnie średnio lubię filmy, gdzie są chorzy, szczególnie dzieci, bo strasznie ryczę, wkecam sobie co ja bym zorbiła itd, itp., no i ryczałam, ale oba filmy tak pozytywne w odbiorze, tak swietnie zagrane, piękne i mądre!

"Dziewczyna z szafy" - świetna rola Głowackiego, no i sam w sobie piękny film. I mam podobnie jak Ty w takiej tematyce - łzy mi się same do oczu cisną, ale zawsze człowiek wychodzi z kina z taką nową energią:) ja ostatnio miałam tak przy "Nietyklanych". Teraz widziałam, że będzie wchodził też francuski film w podobnym klimacie "Ze wszystkich sił". :)

krysiako - chcemy iść na to "Ze wszystkich sił", wiedziałaś, że taka historia wydarzyła się naprawdę? :) Dla mnie to niewyobrażalne, że oni zaliczyli cały triatlon - ojciec z niepełnosprawnym synem.