Jakie filmy polecacie? Na co warto pójść do kina?

8 marca, moja kobieta ma zachciankę obejrzeć film. OK. Jest fanką Stathama, więc wybrała Homefront. Po kilkunastu minutach stwierdzamy, że jest zbyt brutalny jak na romantyczny wieczór. Zaproponowałem więc komedię romantyczną. Taki jestem! Poniewaz nie śmigam zbyt dobrze w tej tematyce, włączyłem co miałem pod ręką.

"About time"

Kurcze! Nie jestem fanem komedii romantycznych, ale to jeden z najlepszych filmów jakie ostatnio widziałem, a oglądam sporo, wierzcie mi.
Przeurocza komedia, mądra, naprawdę przemyślany scenariusz, świetni aktorzy, nawet rudzielec w roli głównej, przypominający zachowaniem H.Granta wypada super. Uśmialiśmy się przy tym setnie. Czego chcieć więcej? Ano można. Prześliczna Rachel McAdams, do tego fajnie pokazana Anglia. Normalnie opad szczęki. Poleciłem już kilku osobom i nikt się nie zawiódł.
Jeśli jeszcze nie oglądaliście - zachęcam i polecam, bo warto w przerwie pomiędzy nędznymi blockbusterami.

byliśmy ostatnio na wkręceni
bardzo pozytywna i na luzie komedia

Zrobilam mężowi niespodzianke i zabralam go do imaxa na 300:początek imperium, czy jakoś tak... Mąż byl zachwycony, ja juz mniej bo to nie moje klimaty, choć nawet ja doceniam naprawdę świetne efekty specjalne. Szacun bo wgniatalo w fotel. Oczywiscie to film dla miłośników gatunku

Oglądam właśnie "Movie 43" i nie jestem w stanie sobie przypomnieć, czy kiedykolwiek oglądałam coś równie żenującego

Lily napisal(a):

Oglądam właśnie "Movie 43" i nie jestem w stanie sobie przypomnieć, czy kiedykolwiek oglądałam coś równie żenującego

nie, nie oglądałaś.
To kompletne dno, mimo iż czytałem recenzje których autorzy silili się o filozoficzne rozważania. Mało tego, wielu Amerykanów uważa, że reszta Świata nie rozumie tego filmu. No to ja nie chcę rozumiec ani tego filmu ani Amerykanów.
Kompletne dno, przykryte warstwą gó*na.
Oglądamy na ekranie scey od których rzygac się chce, by po chwili było jeszcze gorzej. Próbowałem się dowiedzieć jak to możliwe, że wielu topowych aktorów zagrało w tej szmirze. Otóż twórcy poszczególnych epizodów jeździli po planach filmowych ze swoim sprzętem i w przerwach nagrywali krótkie fragmenty, które nigdy nie miały ujrzeć światła dziennego. Po jakims czasie dziwnym trafem sklecono z tego film.

Obejrzałem wczoraj "Homefront". Dla miłośników J.Stathama jak najbardziej.

Hue Hue Hue mnie mój eks zabral na ten piece of shit na walentynki dwa lata temu do kina. Mgr inż arch z ponadprzeciętną inteligencją nie mogl sie nachwalić reżyserskiego geniuszu i niesamowitego dystansu :D

Lily napisal(a):

"Movie 43"

Po tym filmie mój mózg czuł się zgwałcony Serio, żałuję, że nie wylączyłam po pierwszej scenie....

Z ostatnich co oglądałam to polecam Dziewczynę z szafy a nie polecam Grawitacji, bez 3D nie ma sensu oglądać tego filmu.

Tigana napisal(a):

polecam Dziewczynę z szafy

zapamiętam
My w kinie chyba z miesiąc nie byliśmy, ostatnio na Jacku Strongu i nam się podobał.

Z mężem i synalem bylismy w kinie na Panu Peabody'm i Shermanie. Ostatnio mamy wyjątkowe szczęście chodzic na bajki z których wychodzimy zachwyceni, nie inaczej bylo w tym wypadku :) bardzo fajna pozytywna bajka, dodatkowym walorem jest z pewnością duży walor edukacyjny, zgrabnie wpleciony w bajkę a nie jakiś nachalny. Świetnie sie to oglądali, bo dla każdego cos fajnego - i dla naszych pociech i nas samych.

Ja polecam film Polski Obietnica http://adf.ly/jo9Fm


[ Dodano: 2014-04-21, 21:09 ]
Ja dostalam za free bilety do multikina http://odbierz-bon.pl/bilety/41874
i mam zamiar pojsc na inna kobieta :P

Ja byłem w kinie na filmie "Ocalony". Naprawdę dobry film.

"Sąsiedzi" :) Polecam - kapitalny fillm!!! Uśmiałam się srogo :)

A w najbliższym czasie wybieramy się jeszcze na "Maleficent" :P ale to dopiero w ostatnim dniu maja :P