Konkurs „Step up3”

Jeśli tańczyć - to tylko "Mambo" - bo w nim jest erotyka i powab. Figury w tym tańcu sa nastawione na uwodzenie partnera i kuszenie go - a ja bardzo lubię prowokować swojego mężczyznę.

Ja zatańczyłabym Taniec Brzucha. Odkąd pamiętam miałam problemy z samooceną, kiedy zaczęłam naukę tego tańca czułam się się bardziej kobieco. Jest to taniec niewątpliwie uwodzicielski i zmysłowy. Kilkoma ruchami można doprowadzić mężczyznę do białej gorączki a co najbardziej mi się w tym podoba to fakt, że nie jest wulgarny. Każda kobieta, niezależnie od kształtów, staje się zmysłowa, seksowna i uwodzicielska. Taniec brzucha może być zarówno tańcem wesołym i żywym jak i spokojnym i erotycznym. Każdy ruch może być dokładnie zaplanowany od lekkich i płynnych ruchów biodrami lub klatką piersiową, aż po gwałtowne drżenie bioder tzw. shimmy. Jest to taniec, który pozwala zapomnieć o rzeczywistości i pozwala poczuć się jak orientalna księżniczka tańcząca wśród jedwabi :) Kiedy tańczę zatracam się, oddaje całe moje ciało i wszystkie moje myśli ku temu, żeby wyzwolić moją kobiecość i zmysłowość, która na co dzień schowana jest głęboko w środku. Pozdrawiam

KUBAŃSKA SALSA - chciałabym przenieść w tańcu klimat tego miejsca, zapach cygar, uśmiech ludzi, radość życia, barwę nieba.

Marzę o zatańczeniu w Buenos Aires tanga argentyńskiego. Ale dopiero, gdy będę w nim perfekcyjna. Na razie ćwiczę. Przez ostatni rok dużo przeszłam. Rozwód, przeprowadzka. Dopiero niedawno poczułam się bezpieczniej.Obok mojego nowego mieszkania jest klub osiedlowy, a wnim ognisko taneczne dla dzieci. Zaprowadziłam tam kiedyś najmłodsza córeczkę. Z sali dochodziła muzyka. Zapragnęłam być blisko kogoś, choćby w tańcu. Na początek podsunęłam pomysł zorganizowania przez klub obozu tańca towarzyskiego dla dorosłych. Potem odwiedziłam jedną ze szkół tańca. Potem następną i następną. Zaczęłam tańczyć. Przez taniec oswajam się z mężczyznami na nowo. Już się ich nie boję. A w wolnych chwilach chętnie oglądam zdjęcia Buenos Aires i pilnie ćwiczę tango argentyńskie.

Ja wybrałabym flamenco
Przy nim me kolana miękną
Ciało się do tańca rwie
Z pasją się poruszać chcę

Bo to nie tylko tańczenie
Lecz emocji wyzwolenie
To historia przekazana
O życiu Pani i Pana

Gra gitara, kastaniety
Falują piękne gorsety
Towarzyszą im wachlarze
Właśnie o tym tańcu marzę!

Wspaniale byłoby zatańczyć i tango i rumbę czy walca,ale ja bardzo bym chciała zatańczyć poloneza takiego -studniówkowego.Nie mogłam być na swoim balu,bardzo tego żałowałam i wtedy i teraz kiedy koleżanki wspominają ,a ja tylko słucham.Może nie jest to jakieś wielkie przeżycie,ale na pewno odczuwalny brak wspomnień,szczególnie w okresie studniówkowym.

Bardzo podoba mi się taniec Paso Doble, dlatego ten ognisty taniec zatańczyłabym przed jury. W tym tańcu nie chodzi o samą choreografię, ale o energię i wczucie się w sytuację.

Zdecydowanie wybrałabym salsę. Jest to wesoły, energetyczny, przyciągający uwagę taniec. Wyraża szczęście i optymizm. Wykorzystuje chowane pokłady optymizmu. Odstresowuje, pozwala odkryć własną cielesność, która jest istotnym elementem w tańcu - w końcu biodra, piersi, pupa odgrywają w nim znaczącą rolę.
Poza tym jest to taniec w pełni uwalniający - trzeba się przy nim wyzbyć nieśmiałości - zarówno jeśli chodzi o stronę fizyczną jak i nieśmiałość- salsa pozwala pływać w morzu muzyki. Ratuje przed nieśmiałością i lękiem w kontaktach z ludźmi.
Na parkiecie kurczątka zmienia w lwicę!

Tango, tango, tango! Jedyny taniec, gdzie kobieta jest mężczyźnie równa, równie silna i pewna siebie. Taniec wyjątkowo zmysłowy, ale nie jest to kręcenie biodrami tylko mroczna, pełna napięcia seksualność.
Walka na parkiecie - i nawet przegrany wygrywa, bo ta bitwa zakończyć się może tylko w jeden sposób...

ja gdybym mogła wybierać zdecydowałabym się na jive, ponieważ jest to taniec bardzo szybki, energiczny i radosny.

Droga Redakcjo, kiedy można spodziewać się wyników ? :)

Redakcjo, kiedy możemy spodziewać się wyników?
Czyżbyście zapomnieli o nas konkursowiczach? ;)