Konkurs Lancome!

lizzie
napisał/a: lizzie 2007-11-30 13:40
Mam bzika na punkcie dłoni. Lubię, żeby były zadbane. I takie są. Oto rady dla Ciebie:
Krem powinien zawierać wzmacniające ceramidy, wazelinę, glicerynę, silikony lub odżywcze roślinne oleje. Latem sięgnij po preparat o lżejszej konsystencji, który zapobiegnie uczuciu „pocenia się” dłoni. Zimą lepszy będzie tłusty, gęsty kosmetyk, zapewniający skórze, obok ciepłych rękawiczek, dodatkową ochronę. Nawilżający, lekki krem, zawierający wodę, może w środku mroźnej zimy spowodować drobne odmrożenia rąk. By poprawić stan zniszczonych dłoni, na początku zafunduj im intensywną kremową kurację. Przez dwa–trzy tygodnie codziennie wieczorem smaruj je grubą warstwą kremu i zakładaj bawełniane rękawiczki. Po dwóch godzinach zdejmij je, a resztę kosmetyku, jeśli pozostanie, wmasuj w naskórek. Godne polecenia są również kąpiele w oliwie. Szklankę oliwy podgrzej tak, by była lekko ciepła (np. w gorącej wodzie). Przelej do miseczki i zanurz w niej obie dłonie na kilka minut. Potem osusz ręce papierowym ręcznikiem. Oliwę przelej do słoiczka – możesz używać jej kilkakrotnie. Zabieg powtarzaj co dwa –trzy dni, tak długo jak będzie trzeba. Oliwa sprawdzi się, zwłaszcza gdy dłonie reagują alergią na kosmetyki i detergenty. Innym sposobem na łuszczącą się skórę jest maseczka z ziemniaków. Ugotuj dwa ziemniaki. Gdy nieco przestygną, wymieszaj je z trzema –czterema łyżkami tłustego mleka. Papkę połóż na dłonie na 20 minut. Powtarzaj to dwa–trzy razy w tygodniu. Szybko zobaczysz efekty!
Karlin
napisał/a: Karlin 2007-11-30 15:03
Na co dzień nie mogłabym się obejść bez zmycia twarzy mleczkiem kosmetycznym, które nawilża skórę mojej twarzy i jednocześnie dotlenia ją.
napisał/a: amberka 2007-11-30 15:28
Witam. Moim ulubionym zabiegiem, bez którego nie mogłabym się obyć jest zabieg parafinowy na dłonie. Można go wykonywać przy pomocy parafiniarki, ale wystarczy również po prostu garnek do rozpuszczenia parafiny. Musimy zakupic parafinę kosmetyczną (dostępne są parafiny o różnych zapachach - polecam winogronową), którą trzeba rozpuścić przy pomocy parafiniarki, tudzież garnka. Najpierw robimi peeling dłoni, a następnie nakładamy grubą warstwę kremu nawilżającego. Moczymy dłoń w parafinie (ja moczę 3 razy), nakładamy rękawiczkę foliową (może być zwykły woreczek) a następnie rękawiczkę frotte (możemy owinąć po prostu ręcznikiem). Po ok 10 minutach zdejmujemy wszystko z dłoni, których skóra jest teraz gładka i pięknie nawilżona. Zabieg wykonuję średnio raz w tygodniu. Polecam wszystkim!!!
napisał/a: ela347 2007-11-30 16:02
Zabiegi domowe bez których nie mogłabym się obyć to napewno peeling grubozmielonymi ziarnami kawy oraz maseczka z białka jajka. Dodatkowo raz w tygodniu robie sobie napar z rumianku na twarz, a codziennie perzed ołożeniem się spać smaruję stopy grubą warstwą kremu i oliwy, zawijam w folię i nakładam skarpetki. Następnego dnia mam miękkie i piękne stopy.
napisał/a: mintle 2007-12-01 14:12
W wielu kwestiach związanych z pielęgnacją twarzy oddaję się w fachowe dłonie kosmetyczki. Mam jednak kilka ulubionych, domowych zabiegów. Pośród nich niezbędnikiem jest maseczka regenerująco - odżywcza na moje długie włosy. Funduję ją sobie regularnie co 2 tygodnie.
Zaczynam w wannie ciepłej wody z dodatkiem kilku kropel olejku eterycznego (mój ulubiony - pomarańcza). Dokładnie masuję skórę głowy, a potem myję włosy szamponem tak jak zwykle. Następnie nakładam na całą długość włosów maseczkę z:
2 żółtek jaj, łyżki olejku rycynowego (do kupienia w aptece) i 2 łyżek nierafinowanego oleju kokosowego (do kupienia w sklepie ze zdrową żywnością; olej nierafinowany pięknie pachnie!) oraz, jeśli mam ochotę, 4 kropel cytrynowego olejku eterycznego z 1 kroplą olejku z rozmarynu.

Miksturę nakładam na włosy (omijając skórę głowy), następnie nakładam foliowy czepek, owijam głowę rozgrzanym na kaloryferze ręcznikiem i tak "przyozdobiona" chodzę po domu przynajmniej pół godziny, załatwiając codzienne sprawy i pozwalając maseczce zadziałać. Następnie spłukuję dokładnie miksturę, zmywam wszystko jeszcze raz szamponem, nakładam odrobinę ulubionej odżywki i... Włosy są piękne! Przede wszystkim nie są obciążone tylko błyszczą, sprawiają wrażenie nieco grubszych, zdecydowanie zdrowszych. Dużo rzadziej rozdwajają się końcówki!

Ważne żeby nie używać do maseczki białek (ścinają się pod wpływem ciepłej wody!). Osoby o włosach krótkich czy średnio-długich mogą pewnie zrobić maseczkę na włosy z połowy wymienionych przeze mnie składników.
Oprócz działania odżywczego ważne jest też to, że mogę poświęcić trochę czasu tylko dla siebie - trudno przecież pokazać się światu w turbanie na głowie ;). Cały zabieg bardzo relaksuje. Mocno polecam!
napisał/a: abc 2007-12-01 17:48
Witam,
Zachęcam do wypelnienia ankiety dla koła naukowego AE Poznan dot. telefonii komórkowej- z góry dziękuję!
adres: http://www.ekonomiczne.info/telefonia.php
napisał/a: mmagu 2007-12-01 19:14
„KWIATOWY LÓD”
SPRAWI TWARZY RADOŚĆ
I PRZEGONI BLADOŚĆ
Lód to sprawdzony i skuteczny sposób na obrzęki, bruzdy i zmarszczki, a także szarość
i bladość. Poprawia krążenie i hartuje naczynka. Z zasuszonych latem płatków róż i nagietka (z działki) robię napar i zamrażam w pojemniczkach na lód.
Codziennie rano i przed wielkim wyjściem biorę w waciki dwie kostki mojego lodu kwiatowego i przecieram delikatnie twarz. Nie polecam bezpośrednio przykładać samego lodu. To, co wsiąknie w waciki służy mi jako tonik na dekolt. Zamiast suszonych kwiatków może być herbatka owocowa. Oczywiście trzeba wcześniej,
w wolnej chwili przygotować sobie kostki, żeby mieć je pod ręką, gdy zależy
nam na czasie. Mi zabieg ten zajmuje codziennie dwie minuty :)
Efekt murowany!
napisał/a: nefretete3 2007-12-01 19:20
Moje usta często są blade i spierzchnięte. Dlatego raz w tygodniu nakładam na nie miód i szybko robię sobie wiśniowy, truskawkowy lub malinowy kisiel. Zjadam go jeszcze gdy jest ciepły. Moje usta nabierają koloru, pachną (te sztuczne aromaty) i są wygładzone. Gdy naprawdę nie mam czasu robię sobie „słodki kubek” też z owoców leśnych lub wiśni. Na ten sposób wpadłam przypadkiem. Jestem miłośniczką kisielu...
napisał/a: gumdb 2007-12-02 03:27
Mój domowy zabieg pielegnacyjny sklada sie z kilku zabiegów wykonywanych w tym samym czasie,lecz trwa krócej niz niejeden zabieg w profesjonalnym salonie. Zaczynam od zluszczania skóry twarzy peelingiem gruboziarnistym (wlacznie z ustami) Nastepnie nakladam na twarz maseczke oczyszczajaco- relaksujaca,a na usta miód i wskakuje pod prysznic (pamietajmy - kapiel w wannie tak przez nas lubiana nie jest jednak dobra dla naszej skóry !).Pod prysznicem zaczynam od peelingu ciala i maski na wlosy (najczesciej wygladzajaca). Nastepnie uzywam loofah (lufa) i masuje uda i posladki przez kilka minut. Na koniec zmywam maseczke z twarzy,wlosów i zakrecam kurek z ciepla wode i tak tak prosze panstwa stoje pod zimnym strumieniem :) To jest chyba najbardziej ulubiona chwila mojej pielegnacji- zamykam wszystkie pory,poprawiam ukrwienie skóry przez co ujedrniam biust,brzuch,uda i posladki,czyli to, na co my kobiety ciagle zwracamy uwage no i oczywiscie dodajemy sobie energii ! A potem to juz jak kazda z nas wie... nawilzamy, nawilzamy i jeszcze raz nawilzamy !
napisał/a: beataZ 2007-12-02 03:36
Każdego ranka po codziennych czynnościach pod prysznicem, zakręcam ciepłą wodę i masuję swoje ciało zimnym strumieniem, jest to mój domowy zabieg pielęgnacyjmy,który zastępuje wszystkie kremy ujędrniające i sprawia,że moja skóra wygląda świetnie i jest gotowa na kolejny, pełny wrażen dzień :)
napisał/a: Agassa 2007-12-02 18:04
Mój ulubiony zabieg pielęgnacyjny,który niesamowicie dotlenia i wygladza skóre jest calkowicie darmowy :D
Funduje sobie go codziennnie razem z moimi przyjaciółmi czy znajomymi :D
Uwierzcie, jest baardzo przyjemny :D
To po prostu prawdziwy, szczery Śmiech!naturalnie
napisał/a: ammar 2007-12-03 00:05
Zabieg, jaki regularnie powtarzam to silnie nawilżająca kuracja dłoni, które w moim przypadku są często suche i sine. Do miski z ciepłą (świeżo zagotowaną) wodą dodaję 2 łyżki oleju, wyciskam trochę kremu do rąk oraz wkrajam kilka plasterków cytryny. Do tak przygotowanej mieszkanki wkładam ręce i trzymam przez ok. 15 minut.