Konkurs "Bilet do świata mody"

napisał/a: malinowaja 2014-06-07 21:23
Gdybym mogła zaprojektować jedną sukienkę na pokaz mody wyglądałaby ona tak:

Długość: przed kolana

Piękna błękitna sukienka,dopasowana do ciała,z tyłu koronka na plecach,a z przodu brylanciki. Sukienka z nie dużym dekoltem (w sam raz dla pań,które nie lubią odsłaniać swojego dekoltu). Grubsze ramiączka,a na ramiączkach piękne brylanciki.

Sukienka wyglądałaby cudnie i byłaby,wygodna i praktyczna. :D
napisał/a: mika19 2014-06-08 00:13
zupełnie się na tym nie znam...dlatego pani Gosiu Baczyńska pomóż;)
napisał/a: koliber31 2014-06-09 18:21
Moją sukienką na pokaz z pewnością byłaby taka sukienka w której i ja czułabym się wspaniale. Nie mogłabym polecić i zaprojektować sukni która nie byłaby odzwierciedleniem moich marzeń. Idealna sukienka dla mnie to mała czarna ale nie zwykła, banalna ale z ciekawą aplikacją, która sprawiłaby, że kreacja zyskałaby na elegancji. Zaprojektowałabym tak piękną sukienkę że każda pani na pokazie która boryka się z dodatkowymi kilogramami, postanowiła by przejść na dietę i zabrać się za ćwiczenia które pozwolą jej zrzucić parę kilo i zmieścić się w tę sukienkę:) Chociaż z drugiej strony czy ja projektowałabym sukienki dla chudzielców czy dla ''zwykłych kobiet'' o kobiecych kształtach… Na pewno to drugie więc w moja suknie zmieści się każda dama. Pisząc tę konkursową odpowiedź zadałam sobie pytanie jakbym chciała wyglądać podczas tegorocznego lata. Wiem że szukam pięknych i uwodzicielskich kreacji. Szukam stroju który idealnie odzwierciedli mój charakter i temperament ; będzie seksowny, uwodzicielski i zmysłowy. Pragnę sukienki która spotęguję moc mojego magnetyzmu i przyspieszy bicie serca każdego, kto znajdzie się w zasięgu mojego wzroku. Wszak latem czas podkręcić intensywność...Myślę że sukienką na pokaz byłaby właśnie taka wymarzona niezastąpiona mała czarna. To idealny towarzysz na letnie wieczory. U osób oglądających ją na pokazie przywoła w myślach romantyczne chwile u boku kochanej osoby. Bardzo lubię proste sukienki o klasycznym kroju ale koniecznie o długości przed kolano więc z pewnością taką zaprojektuję. I może nawet Victorii Beckham się ona spodoba…marzyć przecież wolno a nawet trzeba!:)
czeko
napisał/a: czeko 2014-06-09 22:38
Moja suknia na pokaz mody byłaby niezwykle kobieca i przykuwałaby wzrok swoim krojem i soczystą czerwienią. Długa do ziemi, z wysokim rozcięciem z prawej strony eksponowałaby nogi, a lekka zwiewna tkanina z której wykonany byłby dół idealnie układała się podczas chodzenie po wybiegu. Góra mojej sukienki z kolei byłaby uszyta z delikatnej koronki, z przodu miałaby nieduży dekolt w kształcie litery V, a z tyłu całkiem odkryte plecy (duży dekolt układający się na wzór litery V). Chętnie zobaczyłabym jak modelka prezentuje się na wybiegu w takiej sukni :).
napisał/a: mania_93 2014-06-09 22:56
Gdybym mogła zaprojektować jedną suknię na pokaz mody byłaby w kolorze lawendy. Góra opierałaby się na konstrukcji gorsetowej z delikatnymi ramiączkami, uszytej z satyny, dół natomiast na bazie kloszowej. Suknia odcięta w tali, przywodziłaby na myśl wczesne projekty Diora. Na satynową bazę, nałożyłabym szyfonową mgiełkę (o ton ciemniejszą od satyny) klasycznej koszuli z delikatnym, krótkim, kobiecym kołnierzem bez rękawów. Na spódnicy sukni również znajdowałby się szyfon, mocno drapowany w talii podobnie jak satyna, dla efektu zwiększenia obiętości sukni i nadania jej bajkowej wielkości, po to, aby poruszała się delikatnie przy każdym ruchu. Całość zwieńczona byłaby srebrnymi guziczkami na koszuli i delikatnym cienkim 3cm paskiem lawendowego szyfonu w talii, aby nadać całości piękne proporcje. Długość sukni to 7/8.
Pozdrawiam serdecznie
Maja
Szymusiowa
napisał/a: Szymusiowa 2014-06-10 09:22
[CENTER]Sukienka mojego projektu byłaby przeznaczona dla kobiet podobnych do mnie: żyjących bardzo aktywnie, energicznych, ceniących komfort i swobodę, ale też chcących łączyć je z byciem kobiecą i seksowną. Obecnie na rynku modowym jest ogromny wybór sukienek albo mega seksownych albo typowo sportowych. Ja chciałabym połączyć te dwie kwestie w całość.
Sukienka byłaby uszyta z dzianiny bambusowej (posiadam jedną sukienkę z tego materiału i muszę przyznać, że jego miękkość, delikatność, a zarazem dopasowywanie się do ciała zachwyca). Prosty krój o długości mini, dopasowany do ciała, ale nie nazbyt obcisły. Krótki, "podwijany" rękawek. Przód w stylu minimalistycznym, jedyną ozdobą byłaby kieszeń kangurka z metalowym elementem symbolizującym logo mojej marki. Natomiast z tyłu byłby głęboki dekolt odsłaniający plecy. Zastanowiłabym się też nad troczkiem u samego dołu sukienki, którym można by było w pewnym stopniu regulować długość (podobny trik zastosowała Eva Minge w kolekcji Eva Minge Milano, gdzie sukienka na samym środku posiada mocne marszczenie umożliwiające "rozciąganie jej i skracanie) Sukienka miałaby kolor turkusowy pięknie podkreślający opaleniznę i przyciągający wzrok. Idealnie komponowałaby się ze sneakersami w kolorze białym albo sandałkami. Jej zaletą byłaby uniwersalność oraz połączenie komfortu noszenia z kobiecością.
Mogłabym oczywiście wymyślić suknię z tiulu, koronek albo sreberek od czekolady :P Jednak zdecydowanie stawiam na ubrania w stylu Prêt-à-porter! Moda ma być w moim przekonaniu dla ludzi, a nie ludzie dla mody.


Zobaczywszy ten konkurs i nagrodę, jaką można w nim wygrać aż przyklasnęłam z radości! Jako małą dziewczynka marzyłam, by zostać projektantka mody na miarę Coco Chanel, więc może dzięki wam Polki.pl wrócę do swojego wielkiego marzenia? :) [/CENTER]
napisał/a: kasikxyz 2014-06-10 11:01
Ta jedna jedyna sukienka zaprojektowana przeze mnie z całą pewnością była by bardzo delikatna, ale jednocześnie seksowna, z wyczuciem akcentująca kobiece kształty.
Górna część jedwabej sukni opleciona czarną koronką niczym pajęczyna, z haftowanymi rękawami 3/4 i dekoltem wyciętym w serek, doskonale podkreślającym kształt kobiecych piersi, lekko rozkloszowany dół do ziemi z delikatnym pęknięciem po lewej stronie.
W niej każda kobieta czuła by się zarówno kobieco, jak i elegancko i dystyngowanie - niczym bogini.
napisał/a: pinakoladka 2014-06-10 14:34
Nawet gdy byłam mała świetnie wiedziałam, jakie kreacje powinny wisieć w mojej szafie. Czasami moją inspiracją były sukienki, które nosiły lalki Barbie, a czasami to sama gdzieś podczas zakupów z Mamą zauważyłam jakiś ładny materiał i prosiłam chociaż o kupienie jego skrawka. Kiedyś podczas wizyty u cioci krawcowej, gdzie mój czas pochłaniało jej zbiorów czasopisma ,,Burda", oznajmiłam: ,,chcę sukienkę z napompowanymi rękawami, co idzie do tyłu!" Oczywiście ani Mama, ani ciocia nie miały pojęcia o co mi chodzi. Jak się okazało po wstępnych tłumaczeniach i szkicach, ,,napompowane rękawy" były niczym innym jak bufiastymi rękawami, a ,,sukienka, która idzie do tyłu, to po prostu sukienka z trenem! :D


Dziś widzę swoja wymarzoną kreację w podobnym stylu. O ile bufiaste rękawy już nie są dla mnie trendy, to tren to moje wielkie marzenie. I nie chodzi tu o suknię ślubną, ale o zwyczajną sukienkę na jakieś większe wyjście. Koniecznie na jedno ramię, bardzo przylegającą do figury, a następnie rozszerzaną ku dołowi, gdzie czeka zwieńczenie kilkumetrowy tren. Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym nie wybrała koloru czerwonego. Myślę, że to dobra kreacja by znaleźć się w centrum uwagi!
Oczywiście dzięki sukience, która ,,idzie do tyłu" ;)
napisał/a: yy88yy 2014-06-10 15:09
Gdybym mogła zaprojektować sukienkę na pokaz mody byłaby ona:
1)W - Wyjątkowa taka jak ja :)
2)S - Sexi :)
3)P - Pełna wdzięku
4)A - Atrakcyjna pod każdym względem
5)N - Nieskazitelna i doskonała
6)I - Interesująca dla płci przeciwnej
7)A - Amarantowa, nie mylić z różowym
8)Ł - Ładna, to za mało powiedziane
9)A - Abrakadabra, czyli magiczna
10)!!! WSPANIAŁA !!!
napisał/a: wandila22 2014-06-10 18:50

Z moją sukienką niepotrzebny byłby makijaż i biżuteria i nie mam na myśli wszechobecnych nadruków w usta czy też diamentów tworzących tło tkaniny. Byłaby to lekka kreacja, choć nie miałaby skrzydeł jakie noszą aniołki Victoria's Secret. Wyglądałaby apetycznie w sensie zmysłowo, bez aplikacji fast fooda, który wg obecnych trendów z kuchni wyprowadził się do szafy Moschino. Modelka w mojej kreacji jako dodatek nie miałaby torebki Paris Hilton, pisałam kiedyś do niej, ale mi nie odpisała, więc postawię na kapelusz.
I choć nigdy moja kreacja nie wyjdzie na wybieg, to mój optymizm każe mi pisać chyba nigdy.
napisał/a: avril55 2014-06-10 19:05

Zawsze chciałam projektować, konkurs ten tak efektownie przypomniał mi o mojej zapomnianej pasji, że ze skrawków materiału powstała dziś jedyna taka kreacja na świecie, mini sukienka z kolekcji "Firework", czerwcowa kolorowa, kwintesencja wolności i kobiecej niezależności, w której można grać na emocjach!
napisał/a: konwalia6 2014-06-10 19:12
Posplatane metodą makramy różnokolorowe paski materiałów: skóry, bawełny, koronki, dżinsu..., niezbyt ściśle, tak, by sukienka była troszkę transparentna. Pod spód cielista bielizna. Sukienka przebojowa, zwracająca uwagę, designerska, niezwykła.