Konkurs "Jaki jest twój związek"

mamadwojga
napisał/a: mamadwojga 2012-04-09 07:56
Idealny związek musi się opierać na miłości, prawdzie i szacunku.
Z mężem taki związek utrzymujemy już ... prawie 20 lat!
Dobry związek, jak stabilny stołek powinien mieć wszystkie "nogi" odpowiednio mocne i grube. Jeśli jedna noga stołka jest słaba lub za krótka to mamy katastrofę.

Jedna z tych "nóg" - to podejście do rodziny, dzieci, rodziców. Ważne by oboje ludzi będących w związku dążyło do podobnego modelu rodziny. Dramat jest gdy jedno marzy o piątce dzieci a drugie nie chce tych dzieci mieć wcale. Albo gdy jedno jest przywiązane "pępowiną" do mamusi a drugie jest bardzo samodzielne.

Druga "noga" to finanse. Jeśli spotkają się oszczędny z rozrzutną to nie będzie dnia bez kłótni. Jeśli ona kolekcjonuje buty a on zbiera na nowy samochód to się nie dogadają. Jeśli on woli wydawać krocie na każdą elektroniczną nowinkę a ona wolałaby założyć dzieciom fundusz "posagowy" to problemy ich nie miną. Jeśli jedno się chętnie zadłuża a drugie lubi mieć coś w skarpecie na czarną godzinę to nie będzie im ze sobą łatwo.

Trzecia "noga" to cielesny wymiar związku. Jak coś nie gra w sypialni to powoli ta dysharmonia rozleje się na cały związek.

Ostatnia "noga" to podejście do religii. Tu, może nie tyle ważne jest by wierzyć w tego samego Boga, ale by dawać drugiej osobie prawo do praktykowania swojej wiary. Warto już na początku związku uzgodnić kierunek wychowania dzieci w wierze. W naszym kraju jest to bardzo fundamentalna sprawa.

I tak mamy cały stołek. Nie może w nim być udawania i kłamstw. Bo kłamstwo... wiadomo... ma krótkie nogi.......
napisał/a: asiakali 2012-04-09 13:57
Mój sposób na idealny związek to rozmowa. Z doświadczenia wiem ,że milczenie ,obrażanie się czy unikanie tematu prowadzi tylko do nagromadzenia się negatynych emocji ,które w końcu znajdą swoje ujście .Niestety takie kumulacje to gwarancja awantury ,która czasami też pomaga ,bo oczyszcza atamosferę ,ale często nie daje nic.
Rozmowa to nie tylko sposób na rozwiązywanie problemów, może to być sposoób na ich unikanie. Codziennie dużo rozmawiamy z mężem , o tym co planujemy,jakie mam wydatki , co kupujemy, jak spędzamy wolny czas. Nie jesteśmy w stanie przewidzieć co wywiną nasze dzieci ,ale wtedy też siadamy i dyskutujemy co dalej. Rozmowa ułatwia nam życie i sprawia ,że w naszym domu panuje spokój i harmonia.
napisał/a: zeldka 2012-04-09 18:00
Mój sposób:) - przetestowany i na razie dobrze się sprawdza :)

oto wzór - proszę podstawić odpowiednie wartości :)

IDEALNY ZWIĄZEK wyrażamy jednostką MIŁOŚCI

idealny związek =wzajemna akceptacja + zrozumienie + pielęgnowanie uczuć +wsparcie+ wspólne przezwyciężanie problemów + sztuka kompromisu + przyjaźń + zaufanie +szczerość+ wspólne pasje + drobne niespodzianki + miłe gesty + bliskość + radość z bycia razem -kłótnie -obrażanie się na siebie -kłamstwo -złość
napisał/a: miszel17 2012-04-09 18:40
Sposób na idealny związek
1) Odrobina wolności w każdym związku jest wskazana ,jeśli nie chcemy by nasz facet poczuł się jak ptaszek w klatce.
2) Okazywanie uczuć każdego dnia
3) wspólne spędzanie czasu np wyjścia do kina ,teatru
4) wspólny udany sex -na pewno cementuje związek
5) zaskakuj - i pamiętaj że rutyna to wróg numer jeden w związku
6) Pielęgnujcie swoje uczucie
napisał/a: Mellerina 2012-04-09 21:33
Recepta? Przecież to nie choroba, żeby trzeba było kupować na nią lekarstwo ;) Udany związek to taki, w którym partnerzy porozumiewają się bez słów i szczęścia nie przesłaniają im sztuczne problemy!
gosia45
napisał/a: gosia45 2012-04-09 22:25
Moje sprawdzone sposoby na idealny związek to w wielkim skrócie: miłość, szacunek, szczerość i zaufanie. Bo „nie ma miłości bez szczerości i zaufania, jest tylko koszmar i zatruwanie sobie nawzajem życia”. Musiałam jednak wiele przejść, aby w końcu odnaleźć szczęście z ukochaną osobą. Stan zakochania sprawia, że idealizujemy drugą osobę, a wszystkie piękne chwile spędzone razem są przez nas potęgowane i bardzo mocno przeżywane. Kiedy jednak stan zauroczenia mija, dostrzegamy drugą osobę bardziej obiektywnie, nie widzimy już jej jako idealną, piękną i tylko dobrą, bo ideały istnieją tylko w naszej psychice. Każdy człowiek ma swoje zalety i wady. Aby być z drugą osobą w udanym związku bardzo ważne jest poczucie bezpieczeństwa. Najważniejsze jest to, aby rozmawiać, bo rozmowa rozwieje nasze wszelkie wątpliwości . Ważną sprawą jest też udane życie seksualne, ponieważ gdy jest ono nieudane, może powodować narastające napięcie w związku. Moim zdaniem, chodzi głównie o potrzebę bliskości, kontaktu. Należy wytworzyć w sobie nawyk pozytywnego myślenia o drugiej osobie. Czasem drobny komplement lub prezent potrafi przywrócić dobry nastrój. Ważnym czynnikiem w budowaniu udanego związku jest szczerość. Zakłamanie i obłuda niszczy związek i pozostają tylko zgliszcza, których nie sposób odbudować. W moim związku obecnie istnieje zupełna harmonia, „dotarliśmy się”, mamy do siebie bezgraniczne zaufanie, którego staramy się nie zawieść, czujemy się ze sobą bezpiecznie, potrafimy szczerze rozmawiać i co najważniejsze szanujemy się, czego wszystkim parom również życzę.
napisał/a: ludzka_istot 2012-04-10 12:32
[Moja recepta? Słuchać, słuchać, słuchać. I brać sobei do serca to, co mówi druga osoba. A jesli się z tym nie zgadzam to przedstawiam swój punkt widzenia.
Poza tym dobrze jest od czasu do czasu od siebie odpocząć i zatęsknić za partnerem. Rozłąka potrafi przywrócić trzeźwość spojrzenia i jasne myślenie.
napisał/a: 19790411 2012-04-10 13:14
Mój związek oparty jest na przyjaźni, miłości, szacunku, zrozumieniu i oddaniu. Przede wszystkim jesteśmy dla siebie przyjaciółmi. Rozmawiamy ze sobą na różne tematy, nie wstydzimy się siebie nawzajem, ale też, jak prawdziwi przyjaciele, odpoczywamy od siebie. Część swoich pasji dzielimy, ale mamy też własne zainteresowania, hobby, własnych przyjaciół, z którymi spędzamy czas.
Miłość, to uczucie, które nas połączyło i dzięki któremu już ... lat jesteśmy małżeństwem. Jednak sama miłość nie wystarczy. Ona po jakimś czasie powszednieje i zaczynamy dostrzegać wady. Z przyjaźnią jest inaczej.
Szanujemy siebie i siebie nawzajem, rozumiemy się, albo przynajmniej staramy się zrozumieć i jesteśmy sobie oddani. W ciemno możemy wskoczyć za sobą w ogień.
czorna0804
napisał/a: czorna0804 2012-04-10 16:27
Idealny związek dla mnie to taki w którym trzeba dużo rozmawiać, nie powinno być tak zwanych ,,fochów'' bo to do niczego nie prowadzi, lepiej usiąść i pogadać. Zdrada? Jeśli druga osoba bedzie miała nas zdradzić to i tak nas zdradzi dlatego nie ma sensu chodzić i doszukiwać się zdrad. Krzycząc na swojego faceta, robiąc mu problemy z tego że rozmawia z koleżanką czy cos, nic nie osiągniemy. Lepiej pokazać mu jaki ma skarb koło siebie, dać mu poczuć ze jest się lepszą niż każda inna dziewczyna. Faceci potrzebują też czułości, gdy dostają ją od nas wtedy oni sami chcą dać ją nam. Szczerość przede wszystkim szczerość. Spedzanie dużo czasu razem, nawet jakby to się wiązało z pójściem na mecz czy ogladaniem meczu w telewizji. Robiąc to razem to nawet może być dość przyjemne. Facet widzi wtedy że taka dziewczyna to skarb i zrobi dla niej wszystko, no prawie wszystko :) napisalam ogolnie ale tak własnie jest w moim zwiazku :)
napisał/a: agf 2012-04-10 17:11
Ups... W tym roku będziemy obchodzić naszą ... siódmą rocznicę ślubu...
Przez czas mojego małżeństwa nauczyłam się kilku rzeczy i staram się tę wiedzę wykorzystywać, gdy tylko zaczyna się robić nieciekawie, a trzeba wam wiedzieć, że życie z mężczyzną mimo pozornych podobieństw do życia z kotem (wrzeszczą kiedy są głodni, czasem nie mogą trafić do kuwety, nie lubią obcinania pazurów, nie sprzątają po sobie) jest jednak dużo bardziej skomplikowane...

By można było rozwiązywać problemy, spojrzeć na daną sytuację chłodnym okiem, co ułatwia dogadywanie się, najlepiej jest się nauczyć nabierać pewnego dystansu. Do siebie, do nas, do problemów. Niestety jak dzieje się coś złego to jest to dla mnie bolesne, wszystko się wali albo też przepełnia mnie żal. Należy jednak starać się podejść do tego obserwując sytuację jakby z boku, bo może się okazać, że to, co uważamy za problem może być drobnostką w porównaniu do prawdziwych problemów życiowych, jakie mogą nas spotkać.
I tak pewne wady drugiej osoby trzeba czasem zaakceptować, bo ideały nie istnieją. Ja akceptuję pewne wady mego męża, bo gdy moja furia po znalezieniu w szafce pustego opakowania po czekoladkach, które przecież od miesięcy tam było, a ja byłam przekonana, że pełne, bo kto trzyma puste (???) może okazać się nieważna, gdy pomyślę np. o potencjalnie możliwej zdradzie czy chorobie. W końcu to, że patrzy na nas oczami niewiniątka i kłamie prosto w oczy, że to nie on zjadł, może nie jest tak ważne, gdy mamy przed sobą jeszcze wiele lat wspólnego życia. Za to żeby nie było, że jedna strona drugą denerwuje i nie na odwrót to i ja czasem zostawiam suszarkę wetkniętą do gniazdka, co jego z kolei denerwuje ;)

Pewnym niezrozumieniem napawa mnie też fakt, że po latach wspólnego życia, dodam w jednym mieszkaniu, w którym od początku nie zaszły żadne zmiany, mój partner w dalszym ciągu do szafki z kubkami wstawia talerzyki, do szafki z filiżankami i spodkami kubki, tam, gdzie naczynia wstawia patelnie... Naprawdę, czy to tak trudno zapamiętać, gdzie co stoi?? Ech... Ale dobrze się dobraliśmy, bo ja za to w odwecie non stop chowam jego model czerwonego ferrari, który on wystawia na półkę w dużym pokoju, a ja namiętnie chowam go do szafki ;)

Gdy jednak już dojdzie do otwartej kłótni, gdy wpadnę w furię o sile rażenia tornada i czuję, ze mnie już dosłownie ponosi (no zdarzy się czasem...) to wiem, ze najlepszym sposobem jest wyjście z domu. Nieraz już było tak, że szłam do parku i potrafiłam chodzić po nim przez kilka godzin. By odreagować, by się uspokoić, wyciszyć, być może spojrzeć inaczej na całą sytuację. Często zdarza się tak, że i mój mąż zostawiony wtedy sam także się uspokaja, ma szansę pewne kwestie przemyśleć. Potem, gdy wracam, łatwiej jest nam podjąć temat, postarać się wyjaśnić nieporozumienie czy też dojść do kompromisu. Jest to chyba najlepsza metoda rozwiązywania problemów w związku - nie nakręcamy się wzajemnie, jeśli odpowiednio wcześnie któreś z nas wyjdzie uchroni nas to często od powiedzenia czegoś, czego tak naprawdę nie chcemy powiedzieć, sprzyja podjęciu rozmowy na nowo, na spokojnie.

Póki co metoda się sprawdza. I mam nadzieję, że po tych 7 latach żaden przełom nie nastąpi. No, chyba , że miałaby to być zmiana na lepsze :)
napisał/a: kamilcia2804 2012-04-10 19:29
Przede wszystkim KOMPROMIS. Nauczyłam się tego razem z moim partnerem, i muszę powiedzieć, że od tego czasu jest na prawdę idealnie ! Nie warto zawsze upierać się przy swoim, musimy po prostu być również świadomi, że teraz już nie ma tylko "ja" ale jesteśmy "my" :) Ważne jest również by rutyna i monotonia nie wdarły się do związku, dlatego warto raz na jakiś czas zrobić coś szalonego, my mamy już za sobą skok na spadochronie, teraz planujemy znowu coś co podniesie nam adrenalinę. To działa ! :)
Nati2018
napisał/a: Nati2018 2012-04-10 19:51
Nie ma idealnej recepty na idealny związek. Trzeba nom stop pielegnować go, bo inaczej wejdzie do niego rutyna,a potem wiadomo zdrady itd. W każdym związku są kłótnie i krysyzy od tego nie da się uciec, to naturalna rzecz. Jedni się kłócą częściej i kochają, a drudzy mniej. Ja uważam,że powinno się od razu na bieżąco mówić co nam nie pasuje, ponieważ ukrywanie w sobie tego nie da nic, a tak to powiemy co nam leży na sercu i będzie nam po pierwsze lżej, a po drugie nie będziemy chodzić złe, a on będzie wiedział o co nam chodzi.Uważam, że idealnym związek to taki gdzie jest wzajemna miłość,gdzie szanujemy siebie nawzajem,ufamy sobie,słuchamy to co partner ma do powiedzenia i my.Pomagadamy sobie w codziennych obowiązkach, a nie, że jedno patrzy na drugiego, albo jedna osoba tylko coś robi, a druga nic. Obie osoby powinny jednakowo się starać. W związkach powinno się dużo rozmawiać o swoich pragnieniach, marzeniach.Nie oczekiwać, że partner się domyśli sam. Nie bądźmy też obsesyjnie zazdrosne, bo to naprawdę psuje wszystko. Mam za sobą nie udane związku. Nigdy nie byłam zakochana szczęśliwie, ale mam nadzieję, że któregoś dnia poznam swojego partnera. Idealny związek to też taki gdzie jesteśmy dla siebie przyjaciółmi w pewnym sensie, gdzie każde może liczyć na siebie, gdzie każde wysłucha i doradzi, gdzie pocieszy, a jak będzie trzeba to też nakrzyczy.