Konkurs "Kolekcja marzeń - Batycki"

napisał/a: kawoszka 2011-12-06 13:43
Wiosnę-lato dwa tysiące dwanaście
czy Batycki zaprezentuje nam kolekcje cudaśne?
Moim zdaniem, tak, koniecznie,
choć to trochę...niebezpieczne.
Lecz Batycki to jest pionier,
torebkową modę od lata stawia w pionie,
więc na ciut ryzyka w swej kolekcji,
pozwolić sobie może bez zbędnej refleksji!
A co to będzie, co być może?
A na przykład coś, co niesie z sobą morze!
Błękitne wstawki koloru tejże wody,
a całość beżowa, jak waniliowe lody,
gdzieniegdzie w kolekcji akcent słomkowy,
co letni poprawi nasz strój weekendowy!
Sprzączka niczym trawa, delikatna, lekka,
Batycki to przecież subtelności mekka!
Znajdzie się też oczywiście miejsce dla koloru,
który do letniego pasuje ubioru!
I coś na wieczór, elegancko i klasycznie,
taki Batycki prognozuje..fantastycznie!
napisał/a: Heiketty 2011-12-06 13:54
Jaka powinna być kolekcja Batycki na wiosnę-lato 2012?

Delikatna i jeszcze trochę mroźna, jak marcowy wiatr. Ma nieść powiew wiosny delikatnymi szarościami beżami, kolorami ziemi, które można już dostrzec pod topiącym się śniegiem. Powinno być w niej ciepło, które zagrzeje nas w chłodne wieczory.

Nie może zabraknąć jednak ciepłych kolorów. Przede wszystkim - najmodniejszego jasnego brązu, i zamszu, i litej, gładkiej skóry. Wraz z kwietniem powinny nadejść duże, pojemne torby, w którym zmieściłby się ciepły szal i rękawiczki, torby pozbawione niepotrzebnych ozdób, we wszystkich odcieniach brązu - od jasnobeżowego po gorzką czekoladę.

Gdy śniegi stopnieją na dobre, a dni staną się dłuższe, kolekcja powinna nabrać majowych kolorów. Ciemna zieleń, czerwień, i obowiązkowy kolor musztardowy sprawią, że każda kobieta będzie się czuć naprawdę wiosennie. Torebki powinny być nieco mniejsze niż te na wczesną wiosnę, bo przecież szale i rękawiczki odłożymy już do pudeł i schowamy na dnie szafy. Za to tęczą kolorów powinny zachwycać portfele. Żółte, pomarańczowe, czerwone i różowe - jak bukiet tulipanów. Lakierowane i gładkie, z fikuśnymi klamrami i zapięciami, ale zawsze - pojemne, z kilkunastoma przegródkami na karty i miejscami na zdjęcia najbliższych.

Wakacje muszą znów przynieść duże torby. Ale tym razem, w bardziej szalonych wzorach. Oczywiście z naturalnych tkanin - lnu i bawełny, ze skórzanymi elementami. Ale żeby nie wiało nudą - ozdobione paciorkami i koralikami z kamieni naturalnych. Do tego: aplikacje - obrazy młodych polskich grafików. Ma być pojemnie, wygodnie i kolorowo.
napisał/a: liidzia 2011-12-06 17:44
Kolekcja Batycki na wiosnę-lato 2012 powinna być wybuchowa, z pazurem, a zarazem klasyczna i elegancka. Taki mix dwóch przeciwieństw. Taka kombinacja może okazać się bardzo ciekawa i równie ciekawie się sprzedawać. Batycki może zarobić na tym krocie! Jeśli chodzi o kolorystykę torebek karierę będą robiły ciepłe, ogniste kolory. Coś a'la torebki z piekła rodem. Piekielne torebki dla gorących kobiet, zarówno duże i małe, zrobią karierę jak tylko ujrzymy na termometrze dodatnie temperatury ;)
napisał/a: JENASIA 2011-12-06 18:57
Kolekcja Batycki na wiosnę-lato powinna być wszechstronna i multikulturowa, łączyć w sobie prostotę a zarazem niepowtarzalny styl. Powinna robić piorunujące wrażenie jak paryska wieża Eiffla, czarując swoją skromnością. Być niepowtarzalna jak hiszpańska Sagrada Familia, kusząc oryginalnymi detalami. Powinna zapierać dech w piersiach, jak widoki z wiedeńskiego Prateru. Być niesamowita, a zarazem wyrazista jak twory Hundertwassera. Soczystymi kolorami i wytwornymi kształtami niczym działa Gaudiego wodzić na pokuszenie. Nieistotne, w jakim zakątku świata ta kolekcja powinna być wyrazista, kusząca... po prostu powinna być moja na okrągło :)
napisał/a: anka484 2011-12-06 19:37
Kolekcja Batycki na wiosnę-lato 2012 powinna powiewać świeżością i zdecydowaniem.
Powinna obfitować w kolory lekkie cytrusowe, turkusowe pełne słońca i ciepła.
Wiosną-latem budzimy się z zimowego snu lubimy bardziej intensywne kolory ale i tez wzory na torebkach, akcesoriach powinny być bardziej zdecydowane. Kolorystyka niekoniecznie musi być bardzo intensywna, ale fajnie by było gdyby w kolekcji znalazły się ciekawe kolory połączone ze wzorami pełnymi energii i ekspresji.
napisał/a: onlyme30 2011-12-06 20:46
Wiosenno-letnia kolekcja marki Batycki powinna być soczysta i urokliwa, czyli wszelkie błyszczące dodatki i motywy powinny być głównym akcentem. Należy odciąć się od prostych trendów i nadać kolekcji życia i spontanicznośći, by była nie tylko dla poważnych pań, ale i dla szalonych kobiet, oczekujących od torebki niezależności i wyjątkowośći.
Błyszczące uwieszone drobiazgi niczym bizuteryjne perełki dodadzą nimuszu, zaś kolory pełne głębi i wiosennej radości sprawią, że kobiety poczują się lekko, zwiewnie i bajecznie:)
napisał/a: anikirax 2011-12-06 22:05
Wszystkie produkty w nowej kolekcji firmy Batycki powinny dalej być tak stylowe i bogate, aby urozmaiciły cały wizerunek. Wyjdzie nam to na plus, gdyż ubierzemy zwykłą, gładką tunikę, a torebka nada jej wyrazistości, odwróci uwagę i mimo wszystko będziemy postrzegane jak ikony mody! Sprytnie oraz z szykiem...
napisał/a: 79magda 2011-12-06 23:27
Mam słabość do klasyki i nostalgiczny stosunek do bursztynów. To sprawia, że zawsze z zachwytem oglądam nowości pojawiające się w kolekcjach Batycki :)
Uwielbiam spójność formy, doskonałe materiały, oszczędność wyrazu... To prawdziwe perełki, a raczej bursztynki, dla kobiet obdarzonych wyobraźnią.
Do nowej kolekcji włączyłabym odcienie khaki, piasku, markazytowej szarości, musztardy i lawendy. Kolekcja inspirowana darami natury, jednak w stonowanych kolorach (gdy inni przemawiają ostro, łagodność barw będzie miłą odmianą).
Do sprawdzonych kształtów dodałabym coś na podobieństwo "worków", zakończonych sznureczkami, bądź delikatnym łańcuszkiem. Chętnie zobaczyłabym grube szwy, może nawet takie "na lewą stronę". Czyli dodałabym klasyce nieco szaleństwa, przysłowiowego pieprzyka ;)
Niech będą nieprzewidywalne, jak wiosna... jak kobieta...
napisał/a: carolinaa 2011-12-06 23:56
Wiosna i lato to czas budzącego się życia, radości i kolorów. Nowa kolekcja powinna dodawać energii, ożywiać strój. Inspiracją do stworzenia wiosenno- letniej kolekcji mogłyby być motyle- intensywne barwy, ich ciekawe połączenia i wzory. Kolory neutralne są dobre to tworzenia kolekcji, ale zdecydowanie bardziej na okres jesień- zima.
napisał/a: leoniu 2011-12-07 00:04
Wiosna - lato 2012??? To ponoć ma być nasza ostatnia wiosna i ostatnie lato. Potem będzie Euro 2012, a potem i tak świat się skończy, prawda??? A nawet jak się nie skończy, to się skończy, żeby sparafrazować Mistrza.
Tylko jak przekłada się to na torebki???
Ano może tak, że skoro po nas tylko potop (albo wszechogarniające zlodowacenie), to należy się cieszyć, zanim nas zmiecie owa rewolucja. Niech będzie kolorowo, wesoło i radośnie. Niech będą torebki narodowe, białe, czerwone, turkusowe, czy aż swiecące zółtym po oczach. Niech zamiast kropelki bursztynu będzie piłeczka...
Tylko niech mają one dobry uchwyt na rękę - do ręki. Spacer w tłumie kibiców wyklucza możliwość utrzymania kopertówki pod pachą. No przynajmniej w moim przypadku. I niech będą miały w środku masy przegródek. Sport kosztuje, kobieta niekiedy też, zwłaszcza, jak się jej każe mecz Irlandii z Chorwacją oglądać... Karty kredytowe, bo przecież mój nastoletni mentalnie mąż MUSI kupić sobie sportowe gadżety... Telefon - bo fotki do tescia, przyjaciela, kumpla z pracy przesłać TRZEBA... A on na stadion nic nie weźmie, bo ręce i tak będzie miał zajęte przez kiełbaski.
Nie, nie chcę, by kolekcja 2011-2012 w jakikolwiek sposób kojarzyła się z kiełbaskami.

Ma być z klasą. Nie koniecznie bardzo elegancko - to niech będzie wersja lux. W wersji popularnej wystarczy klasa. Niech bedzie kolor, Paul Éluard powiedział kiedyś, że Ziemia jest niebieska jak pomarańcza... Potrzebujemy tego koloru wiosną, latem. Zwykle męczymy się w czerniach i szarościach. Niech ja po golu na tym cholernym stadionie bedę mogła krzyknąć: jest, jest, jest i pomachać moim Batyckim do telewizyjnej kamery. Niech świat widzi, jakie mamy torebki w Poznaniu!
napisał/a: ewelka21 2011-12-07 00:05
,,-Kochanie spójrz jaka piękna..."-powiedziała mama spoglądając na mnie lekko przydymionym wzrokiem...Piękna?Ona była po prostu olśniewająca!Idealnie skrojona...Zupełnie jakby szyta na miarę...Mały, czekoladowo-rudy bursztyn,raz po raz puszczał do mnie zadziorne spojrzenia...Smukłą kibić otulał idealnej długości pasek...Wydawała się potwornie kobieca... i potwornie droga...Zresztą, dla zwykłej studentki jaką wówczas byłam, wszystko było stanowczo za drogie...,,-Mamo, nie mogę jej kupić...Po prostu mnie na nią nie stać..."-próbowałam przekonać mamę do swoich racji. Ale ona była nieugięta. Postanowiła, że kupi ją sama. Dla mnie...Nie interesowało jej wówczas to, że wolałabym wydać te pieniądze na coś bardziej pożytecznego...O, chociażby książki...Tak, książki przydałyby się o wiele bardziej...Nie przekonałam jej. Postawiła na swoim. Jak zwykle. Mama zawsze musiała mieć ostatnie zdanie...Była uparta i pewna siebie. Ceniła sobie luksus i dostatnie życie. I zawsze wyglądała pięknie...Zupełnie inaczej niż ja...,,-I co ja mam teraz z Tobą zrobić?"-zwróciłam się pewnego dnia do mojej cholernie drogiej, nowej torebki -,,Przecież ja nawet nie mam gdzie Cię zabrać...No chyba, że chciałabyś pofatygować się ze mną na wykłady albo szaloną studencką imprezę do pokoju obok...? - zaśmiałam się ironicznie. ,,-Nie pasujesz do mojego świata tak samo jak ja do twojego..."-dodałam na koniec i wrzuciłam ją na dno szafy.
Mijały lata. Skończyłam studia, znalazłam pracę i wyprowadziłam się z akademika do swojego pierwszego, wynajętego mieszkania. Mama oczywiście protestowała, ale tym razem to ja postawiłam na swoim...Pracowałam większą część dnia, a późnym wieczorem rozpakowywałam pudełka z rzeczami przywiezionymi z akademika. Natknęłam się na nią zupełnie niespodziewanie...,,-To Ty?Nie wierzę?Minęło tyle lat a ty nadal jesteś w świetnej formie...Wiesz co?W zasadzie cieszę się, że cię wtedy kupiłyśmy..."-myślałam patrząc na moją starą, kupioną przed laty w ekskluzywnym butiku torebkę. Mimo znacznego upływu czasu nadal wyglądała tak samo, jak wówczas gdy po raz pierwszy zobaczyłyśmy ją z mamą w sklepie... Świetnie skrojona, jakby szyta na miarę, połyskiwała w blasku zachodzącego słońca...Malutki bursztyn raz po raz błyskał do mnie swoim brązowym okiem...,,-Jesteś taka piękna...Ponadczasowo piękna..."-myślałam nie mogąc oderwać od niej wzroku.
Zabieram ją wszędzie...Do pracy, restauracji, biznesowe spotkania, zakupy...Pasuje zawsze i wszędzie...Gdziekolwiek się nie znajdzie wzbudza przeogromny zachwyt...
Każdorazowo, gdy wyobrażam sobie nową kolekcję firmy BATYCKI, widzę właśnie ją...Smukłe, kobiece kształty...Idealne wymiary, którym nie oparłby się nawet żaden mężczyzna...Najlepsze materiały, precyzyjne wykonanie, dbałość o każdy szczegół...Klasa, elegancja, niebywały szyk...Ponadczasowość...I wiecie co? Nigdy się nie mylę... Bo choć moda przemija, to styl pozostaje wieczny...
napisał/a: mika19 2011-12-07 00:06
powinna uzależniać niezależnych