Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl

Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl

Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.

Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:

  • zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
  • zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
  • zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
  • zmiany porządkowe i redakcyjne.

Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.

Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl

Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).

Konkurs "Kolekcje filmowe"

kamila313
napisał/a: kamila313 2011-04-13 14:55
Dla mnie ikoną kina jest Marek Kondrat. Swoją karierę zaczął już w dzieciństwie. Dzięki czemu świat aktorski poznał bardzo wcześnie i miał możliwość weryfikacji swoich odczuć i przeżyć podczas uprawiania zawodu aktorstwa jako młodzieniec i jako mężczyzna. Niezależnie od wielkości przydzielonej mu roli, swoją pracę wykonywał profesjonalnie i z wielkim zaangażowaniem. Czy był dowódcą na statku w "Smudze cienia" czy sfrustrowanym intelektualistą w „Dniu Świra” to dla efektu końcowego filmu było nieistotne, bo wszystkie zagrane przez niego postacie mają swoją osobowość i charakter.
napisał/a: vaniliam 2011-04-13 18:55
Podobno jest się naprawdę znaną osobistością, jeśli rozpoznają cię ludzie i na ulicach Kinszasy, i na ulicach Nowego Yorku - ten warunek niewątpliwie spełnia prawdziwa ikona kina, czyli Shah Rukh Khan. Grywa w filmach bardzo poważnych (nomen omen My name is Khan :) ), i tych mniej poważnych (od Baazigara aż po Duplicate), hitowych romansach (Żona dla zuchwałych), mafijnych sensacjach (bo kto by lepiej zagrał Dona?), rozrywających serce dramatach (Veer Zaara - polecam!), znanych w Polsce (nieśmiertelne Czasem słońce, czasem deszcz) i na całym świecie, które sprawiają, że ma miliony fanów na wszystkich kontynentach. SRK jest zawsze uśmiechnięty, z klasą, zdobywca wielu nagród, perfekcyjny tancerz i po prostu przystojny facet, który wyróżnia się tym, że wszyscy - od jego rodziny, przez kierowcę aż po innych aktorów, wypowiadają się o nim zawsze w samych superlatywach. Po prostu - to ikona kina!

agatita
napisał/a: agatita 2011-04-13 21:52
Największą ikoną kina jest niekwestionowana gwiazda włoska - Sophia Loren - z wielu względów:
- silna i zakochana w życiu - pełna haryzmy kobieta mimo trudności (dzieciństwo w ubóstwie )
- pełna sprzeczności zarazem - co dodaje jej oryginalności i nieprzewidzialności
- dla niej splendor i wielkie wyjścia mogłyby nie istnieć - kariera nie zawróciła jej w głowie - nie ujeła zwyczajności:)
Prawdziwa ikona światowego kina dla której piękno to stan umysłu a nie fizyczność:))
napisał/a: ~radosna_wiosna 2011-04-14 20:42
Według mnie największą ikoną kina jest Meryl Streep.

Zakochałam się w "Pożegnaniu z Afryką" jakieś 2 lata temu i to tam w ogóle zaczęłam zwracać uwagę na tę aktorkę. Jej młodość, naturalność, świeżość zwróciły moją uwagę, nie mówiąc o tym, że historia, w której zagrała, odcisnęła duże piętno na moim postrzeganiu świata.
Kiedy później oglądałam inne obrazy z tą aktorką, zachwyciłam się do reszty jej sposobem przekazywania emocji. W "Mamma Mia" była rozchichotaną kobietą z dużym dystansem do siebie, w "Wątpliwości" nagle przeistoczyła w konserwatywną i sztywną zakonnicę. W Julie i Julia zmieniła się w pomysłową i optymistyczną kucharkę, natomiast w "Wieczorze" grając rolę drugo- a nawet trzecioplanową, pozwoliła uwypuklić resztę aktorów, ważniejszą od jej epizodu historię.

Każda z tych ról w jej wykonaniu była niesamowita, co dla mnie stanowi podstawę przy ocenie aktora i ewentualnym uznaniu go za ikonę.
Meryl Streep pokazuje, że każda rola to zupełnie inna ona, nie ma sztampy, nie ma nawyczków, nie ma jej - Meryl znika, zostaje postać, którą gra. To jest dla mnie znakiem, że można robić karierę aktorską dzięki ciężkiej pracy i perfekcji.
napisał/a: agrafka30 2011-04-14 23:17
Można jej zarzucać, że nie była klasyczną pięknością o długich nogach, wąskiej talii i naturalnych blond włosach, a jednak do dziś, myśląc o ikonie kina, od razu przychodzi mi na myśl jej postać. Marilyn Monroe i jej powiewająca sukienka rozbudziła wyobraźnię mężczyzn przeszło 50 lat temu, a ona sama przeszła do historii jako ta, co rzeczywistość traktowała "pół żartem, pół serio", zastanawiając się, "jak poślubić milionera" lub też uwieść "słomianego wdowca". I choć dziś takie filmy z jej udziałem jak "Wszystko o Ewie", "Mężczyźni wolą blondynki" czy "Skłóceni z życiem" są klasyką kina, to wspaniała i niepowtarzalna MM budzi emocje, intryguje i magnetyzuje wzrokiem, nie pozwalając o sobie zapomnieć, bo przecież... gwiazdy wygasają, a ikony, zwłaszcza te będące jednocześnie symbolem seksu, pozostają w naszej pamięci.
kathiee
napisał/a: kathiee 2011-04-15 09:19
Dla mnie I k o n a K i n a to osoba wszem i wobec znana - wymawiając jej imię i nazwisko nie muszę szukać zdjęcia,
żeby zobaczyć kto to jest - dla mnie ikoną Kina jest i zawsze będzie M a r i l y n M o n r o e .
Dlaczego? Dlatego, ze wiele osób inspiruje się jej stylem, jej wyglądem, każdy zna jej "Happy Birthday" i każdy zazdrości jej tyle sukcesów w ciągu tak krótkiego życia.
napisał/a: drewienko 2011-04-15 13:47
Ikoną kina i wzorem kobiecości jest dla mnie Audrey Hepburn. Patrząc na nią pragnę przechwycić coś z jej aury, delikatności i zaradności w jednym. Dzięki niej zawsze pamiętam o tym, że jeżeli chcę znaleźć źródło, nie mogę bać się iść pod prąd!
napisał/a: gretchen1 2011-04-15 20:46
Największą ikoną kina jest według mnie Clint Eastwood - aktor i reżyser, którego charakterystyczna twarz jest wiecznie ponura, ale jego charyzma, oryginalna mimika i niepowtarzalne zdolności sprawiają, że mimo tego, jest bardzo sympatyczny:) Najbardziej jednak cenię go za to, że tak pięknie pogodził się ze swoją starością, jego ostatnie filmy pokazują, jak człowiek funkcjonuje, kiedy jest stary, pomarszczony, gdy najwspanialsze lata młodości przemijają. Dlatego kocham go nie tylko za to, że kino zna od podszewki, nie tylko za to, że jego filmy są bardzo głębokie, ale przede wszystkim za to, że nigdy nie ukrywał się za maską nieprzerwanie pociągającego amanta.
napisał/a: pomarancza 2011-04-15 21:49
Ikoną kina okrzyknęłabym Katharine Hepburn za jej ogromny talent, który mieścił się w bardzo drobnym, delikatnym ciele. Katharine przepełniał sexapil i oryginalność, w każdym jej ruchu, w każdym jej geście przebijała się siła wdzięku, którego mogą jej pozazdrościć współczesne aktorki. Każdy film z jej udzialem był przez nią zdominowany, w każdym filmie zabierała pole innym gwiazdom, byla ulubienicą wielu rezyserow i kamera ją kochała.
napisał/a: INTA 2011-04-15 22:25
Moim zdaniem wybitną postacią i fundamentem dobrego kina jest Al Pacino, jego role są szczerze zagrane, tysiące razy przećwiczone i w każdej roli gra tak jakby był sobą, potrafi dogłębnie wczuć się w rolę i oddać "ducha postaci", w którą się wciela. Każdy film z jego udziałem to wyśmienita pożywka i wrażenia.
napisał/a: Sesil 2011-04-15 22:34
Długo się zastanawiałam, kto dla mnie może być ikoną kina..doszłam do wniosku, że jest to Marlin Monroe. Nie tylko dlatego, że była piękną i zdolną aktorką, zapamiętaną z głównych ról i niebanalnej urody.
Czytałam ostatnio wydane jej osobiste zapiski i wiersze, dzięki temu odkryłam kim tak na prawdę była. Miała w sobie niesamowitą kruchość motyla a jednocześnie nieziemską siłę walki. Była nie tylko tryskającą energią blondynką ale również skrajną perfekcjonistką z głową w chmurach. Wizerunek kobiety promiennej i radosnej stworzyła wytwórnia filmowa..zaś ona sama miała w sobie wiele zadumy i mądrych myśli.
Sama Marilyn stwierdziła w jednym z wywiadów:
" Sądzę, że mam w sobie i radosną, i smutną stronę"
napisał/a: jagodkaa 2011-04-15 23:06
Marek Kondrat - to według mnie niekwestionowana ikona kina. Dlaczego? Jest to aktor, którego fenomenalna gra powalala na kolana, gdyż jako jedyny na polskiej scenie, potrafi zagrać nawet krzesło.