Konkurs "Sex w wielkim mieście cz.2"

copacabana
napisał/a: copacabana 2010-12-27 09:14
Biżuteria zwykła współgrać najczęściej z moim nadgarstkiem - na którym delikatny blask srebra uszlachetniał moje stonowane barwy stroju. Wyznaję zasadę ze mniej znaczy więcej, dlatego bransoletka mogła być jedynie satelitą cienkiego łańcuszka z kolorowym kamieniem, który emanuje kolorem moich oczu - niebieskim. Do zegarka trzeba dojrzeć - stwierdziłam ostatnio, bo jeszcze do niedawna nie uważałam by ten praktyczny wynalazek mógł służyć kobiecie jako ozdoba. A jednak - elegancja tkwi w szczegółach - zegarek nie tylko zdobi ale tez podkreśla charakter. Przyglądam sie czasem ludziom i ich zegarkom - skórzane paski, biżuteryjne wykończenia wijące sie wokół nadgarstków, sportowy design, magia kolorów. A ja? Mnie najlepiej opisuje zegarek prosty ale za to z potężną energia barw który burzy harmonijny obraz podporządkowania sie zasadom. Taki wesoły, oryginalny zegarek, który pomaga mi zachować styl i kontynuować żywot beztroskiej studentki i oto wlasnie skladnik mojego stroju bez ktorego nie moge sie obejsc.
katska7
napisał/a: katska7 2010-12-27 12:03
Moim kobiecym gadżetem jest ... szminka. W gustownym opakowaniu, w najmodniejszym kolorze sezonu, zawsze pod ręką w torebce - w czasie rozmowy z interesującym mnie przedstawicielem płci przeciwnej bawię się nią zwracając uwagę na perfekcyjny manicure, lub też gdy pada krępujące pytanie zaczynam nakładać ją na usta w celu zdobycia paru dodatkowych chwil na ogarnięcie natłoku myśli - o niebo bardziej seksowne niż zapalenie papierosa.
napisał/a: kiciuniaaa 2010-12-27 12:22
Scyzoryk - takie duzy gruby zawierający w sobie nawet pilnik, nozyczki i szklo powiekszające, mam go zawsze przy sobie, pomogl mi w wielu sytuacjach , nawet gdy odpadl mi obcas od buta:) no a po za tym pelni funkcje obronną.
napisał/a: NATIK999 2010-12-27 13:33
Moje ulubione "gadżety", które praktycznie mam zawsze przy sobie to kolczyki. Uwielbiam wiszące, ale bez przesady. Nie lubię zbyt ciężkich, bo wtedy ucho sięga do ramienia. Preferuję srebrne i plastikowe - ze względu na cenę i dostępność.Nie wiem ile mam par, nigdy nie liczyłam :rolleyes:. Bardzo często dostaję kolczyki w prezencie bo znajomi i rodzina wiedzą, ze zawsze to bedzie udany podarek-kolczyków nigdy dosć :p.Zgroza, gdybym wyszła bez kolczyków z domu, źle się czuję-jakby niekompletnie ubrana. W kolczykach czuję sobie bardziej kobieco, czuje, ze ciekawiej wygladam, lubie by pasowały do stoju i makijazu. Nie noszę natomiast złota pod zadna postacia bizuterii. Chciałam kiedyś mieć kolczyk w łuku brwiowym, ale "dorosłam", poszłam do pracy gdzie zobowiązuje elegancki, neutralny wygląd i taka ozdoba nie byłaby dobrze widziana-niemniej u innych mi się to podoba- taki "pazur"
napisał/a: ~Allla 2010-12-27 16:39
W mojej torebce nigdy nie zabraknie dwóch rzeczy: telefonu ze słuchawkami i ulubioną muzyką oraz DOBREJ książki, bo zawsze muszę mieć przy sobie coś co jest w stanie zapewnić mi trochę relaksu w zgiełku pędzącego dnia. Muszę mieć przy sobie coś co pozwoli mi, gdy jest szansa zwolnić trochę np. czekając w kolejce po rybę, cieszyć się chwilą zamiast nerwowo przytupywać i fukać na innych...
napisał/a: makoto 2010-12-27 18:10
Przezywając szczególne okazje lubie mieć na sobie ulubione dodatki. Każdy z nich zakładam na określona uroczystość czy wydarzenie. Moją ulubioną biżuterią sa zegarki. Zwłaszcza te delikatne z osobodną bransoletą - właśnie takie wybieram na rodzinne spotkania w czasie świąt bożego narodzenia. Jednak zegarek to rzecz uniwersalna. wystarczy mięc ich tylko kilka, aby na każda okazje założyć na siebie coś wspaniałego. Rodzaje zegarków są przeróżne. Uważam, że to niezbędny mi gadżet i nie potrafiłabym bez niego dobrze funkcjonować!
napisał/a: ciriness 2010-12-27 18:26
Moim gadżetem jest...torebka...Nie wyobrażam sobie bez niej życia, idealnie dopasowana do okazji, stroju, koloru! W niej mam wszystko co mi potrzebne, od leków, poprzez chusteczki, zestaw do poprawy makijażu, portfela, komórki, scyzoryka, igły i nitki, plastrów aż do okularów, miniaturek kosmetyków, torby ekologicznej na zakupy czy ulubionego balsamu do ust który zawsze mimochodem podbiera mi mąż :)
napisał/a: kropelka551 2010-12-27 21:29
Bransoletka charms towarzyszy mi na co dzień, ale każdego dnia jest inaczej „przyodziana”. Dobieram zawieszki, które pasują kolorystycznie do ubrania, do nastroju lub do okazji (np. święta). Za każdym razem inne zestawienie sprawia, że czuję się tak jakbym miała nową biżuterię, a to cały czas jest ta sama bransoletka, która jest ze mną już od kilku lat... Jak tylko uda mi się odłożyć parę groszy to kupuję nową zawieszkę, a czasem dostanę jakąś w prezencie (bo znajomi wiedzą, że je uwielbiam i kolekcjonuje).
W kolekcji zawieszek mam m.in.: koniczynkę, złotą rybkę, parasolkę, okulary przeciwsłoneczne, serduszko, choinkę oraz skuter :D
napisał/a: Salomea1 2010-12-27 23:52
Trudno nazwać go gadżetem, ale nigdy nie rozstaję się z różańcem. Jest czymś, co sprawia, że zawsze jestem spokojna, wiem, że nawet z największych opresji wyjdę obronną ręką, najtrudniejsza decyzja będzie tą dobrą, a najdłuższa podróż tą najbezpieczniejszą. Różaniec chroni mnie i sprawia, że nie zapomianam o tym, co najważniejsze..
napisał/a: BETTY_1989 2011-01-11 14:50
Hmmm, a gdzie wyniki?
napisał/a: ewelka21 2011-01-12 13:53
ja takze czekam:)
copacabana
napisał/a: copacabana 2011-01-15 14:14
Te bony na zakupy to predzej straca waznozc niz poznamy wyniki :D