Wygraj książkę "Tantra. Przekaz szeptem"

napisał/a: julinej 2015-02-03 10:56
Walentynki przereklamowane? Nigdy w życiu :) Od małego uczona byłam, że 14 luty to dzień zakochanych, że ten dzień jest wyjątkowy, niesamowity. Panie w szkole zachęcały do wysyłania miłych kartek, miłych słów. Cała klasa w tym dniu brała udział w zabawie, która polegała na powiedzeniu miłego słowa drugiej osobie. To bardzo miłe wspomnienia i zwyczaje, które zostały mi do dziś. 14 luty to nie dzień jak wszystkie. W tym dniu możemy pozwolić sobie na wszystko. Facet może śpiewać serenady i żadna sąsiadka nie będzie go uciszała. Tak wiem, że mówi się, że czułość, prezenty i romantyczne kolacje mogą być w każdym dniu ale ... Walentynki to Walentynki. Nie chcę, żeby to święto znikło, dlatego zawsze w ten dzień z moim chłopakiem staramy się spędzić wyjątkowo i romantycznie. Jestem osobą czułą, dla której ta data jest wyjątkowa i będzie zawsze, bo w końcu to święto miłości, zakochanych. Mam przy sobie moją miłość, więc ten dzień istnieje specjalnie dla nas.
wentula
napisał/a: wentula 2015-02-03 13:23
[SUP]Nie oczekuje róż, baloników i serduszek, nie oczekuje romantycznych uniesień (bo czy kiedykolwiek potrafiliśmy być romantyczni?)...
Nie chcę też kolacji przy świecach...ani też iść do kina (ani na film :] )
Uczucia powinno się okazywać codziennie, nie tylko raz do roku za pomocą przesłodzonych upominków, napędzając tylko konsumpcję..
Czy na prawdę nie wystarczy zwykłe "kocham Cię"?
W Walentynki chcę tylko obietnicy. Chcę jeszcze raz spędzić taki dzień, jak ten nad jeziorem.
Pojedźmy więc latem znów nad jezioro, pływajmy, śmiejmy się, rozmawiajmy a wieczorem znów wypijmy wino z butelki na tym mostku i czekajmy do rana:)
Niech nasze Walentynki będą 6 sierpnia każdego roku:)[/SUP]
napisał/a: olmix 2015-02-03 17:25
W tym roku Walentynki spędzę z moim mężem i przyjaciółmi. To będzie kameralne spotkanie w naszym ulubionym gronie. Ponieważ czas pluszowych serduszek i słodkich maskotek u nas już dawno minął, zdecydowaliśmy się spotkać razem przy smacznym jedzeniu i odrobinie czegoś mocniejszego ;) Oczywiście ozdobię nieco salon czerwonymi serduszkami i wesołymi gadżetami, tak po prostu, dla zabawy. Planuję też dać mężusiowi drobny prezent, który na szczęście będzie mógł wykorzystać także po Walentynkach. Kiedyś Walentynki oznaczały kino i romantyczną kolację, a dziś są okazją do miłego spędzenia czasu. Na szczęście randek, kina i romantycznych kolacji w ciągu roku też nam nie brakuje. W końcu trzeba dbać o związek, gdy się z nim jest już prawie 12 lat ;) Walentynki są może przereklamowane, ale ważne, że SĄ. Lubię je mimo wszystko.
napisał/a: lina-94_ 2015-02-04 14:55
Walentynki nie są dla nas na tyle ważne co...dzień po nich.Dwa lata temu ja i on dopiero się poznawaliśmy.Nadszedł jednak czas zakochanych-Walentynki. Chodziłam po ulicach patrząc na szczęśliwe pary,trzymające się za ręce i czułam rozgoryczenie. Przybita,samotna... Koszmar singielki 14 lutego. W tym dniu odezwał się smsem. Zaproponował na następny dzień spotkanie i przyjacielską pogawędkę. Dzień później spacerowaliśmy wśród sypiących się z nieba płatków śniegu,które delikatnie spadały na nas niczym z bajki. Nie musieliśmy wiele mówić. Pocałował mnie,a ja wiedziałam,że dla mnie prawdziwym świętem naszej miłości będzie już zawsze 15 lutego.
Niewykluczone,że w tym roku także będę spacerować z nim w tym dniu wśród białego puchu z czerwonym lizakiem w ręku i wspominać tamtą bajkową chwilę,która naznaczyła nas oboje szczęściem.Walentynki to świetny czas,szczególnie,gdy podaruje się ukochanej osobie coś,z czego będzie naprawdę zadowolona. W naszym przypadku-prezenty skromne,ale od serca,bo nigdy nie traktowaliśmy naszej relacji przedmiotowo.Fakt-to przereklamowane święto,ale czy nie zasługujemy w tym dniu na odrobinę słodkiego kiczu?
napisał/a: justynarojek 2015-02-04 18:10
Jeśli się kogoś kocha, kocha się go stale bez względu na datę czy porę roku. Dla mnie Walentynki są świętem komercyjnym by zwiększyć obroty sprzedawców. W końcu od lat tłoczy nam się do głowy by w tym dniu obdarowywać się kwiatami, misiami itd. Ja miłość staram się mężowi okazać na co dzień poprzez gesty, czułe słowa i obecność wtedy, kiedy mnie potrzebuje. Nie czuję potrzeby by 14 lutego obnosić się z nią na cały świat.Tak więc swoje wymarzone Walentynki spędziłabym na jakieś plaży z dala od gwaru miasta-popijąc kolorowego drinka, wsłuchując się w szum morza i wtulając się w swego męża. I ciesząc się ,że mam go tylko dla siebie:)
napisał/a: vrezja 2015-02-04 19:50
Mój narzeczony mówi na to święto "Świętego Walniętego" i to chyba dobrze oddaje mój stosunek do niego - traktuję je z przymrużeniem oka, ale je lubię. Nie podobają mi się te wszystkie niby romantyczne gadżety, ale uwielbiam kartki walentynkowe, papierowe, nie elektroniczne. Uważam, że walentynki są okazją by w codziennej gonitwie znaleźć chwilę na spędzenie czasu z ukochaną osobą inaczej niż zwykle. Z Walentynkami mam też miłe "podstawówkowe" wspomnienia. Dlatego też obchodzę je do dziś.

Idealny walentynkowy dzień zacząłby się od znalezionej w skrzynce pocztowej kartki z wyznaniem miłości, wyznaczoną godziną spotkania i instrukcją co do ubioru. O wyznaczonej porze mój narzeczony podjechałby po mnie i zawiózłby mnie na wieś do małego domku z kominkiem. Tam czekałaby na mnie romantyczna kolacja przy blasku ognia. Potem wybralibyśmy się na spacer przy świetle księżyca, wygłupiając się, walcząc na śnieżki i okazując sobie dużo czułości :) ...
napisał/a: agasam9 2015-02-04 21:51
Każda okazja do okazywania sobie miłości jest dobra, każda mile spędzona chwila, każdy wolniejszy wieczór, a że przy okazji Walentynek czemu nie?
napisał/a: mika19 2015-02-04 22:27
zwykłym dniem
napisał/a: kasia_1994 2015-02-05 11:32
Dla mnie Walentynki są trochę przereklamowanym świętem.Smutnym i przygnębiającym dla tych,którzy swojej miłości nie odnaleźli bądź jeśli jest to nieodwzajemniona miłość. Jeśli ma się drugą połowę, to ten dzień może być piękną okazją do celebracji naszej miłości.Warunek jest jeden: jeśli nie pokazujesz przez cały rok drugiej osobie,że ją kochasz, to Walentynek nie obchodź. W takie sytuacje są one sztucznym świętem, wymuszonymi prezentami i zbędnymi niespodziankami. Mój Walentynkowy dzień nie musi być jakoś szczególnie wyjątkowy. Wystarczy wypad do kina,restauracji,ważne aby było to zrobione z miłości, a nie z przymusu-bo dziś Walentynki.
napisał/a: dagmala 2015-02-05 12:10
Walentynki są dla chłopca i dziewczynki, bo to kolorowe i bardzo cukrowe święto jest, że aż chciałoby się je zjeść.
Ale ja już trochę podrosłam i nie mam już chłopca.
Mój chłopak jest już mężczyzną, cudownym kochanym i z nim spędzam dziś i spędzę przyszłość.
Swoją miłość okazujemy sobie codziennie i nie potrzeba nam, żeby było odświętnie.
Nasze życie codzienne nie potrzebuje specjalnego dnia by powiedzieć KOCHAM CIĘ. :D
napisał/a: malinkamf 2015-02-05 13:13
W Te Walentynki chciałabym poczuc się jak kilka lat temu,
dlaczego? daltego, że jakaś nuda wkradła się do naszego domu.
Nie wiem skąd przyszła, kto ją do nas zaprosił?:confused:
Czy to ona powiedziała dobremu żartowi,żeby się stąd wynosił?
Najbardziej boję się, że pochłonie nas w całości,
bo czasami już nawet w naszym małżeńskim łóżku gości!
A co będzie jak nas całkiem pożre, pomle i wypluje?:p
Nikt nas w końcu przed nudą nie uratuje?
Tylko praca, dom ,dzieci
sprzątanie, gotowanie i wynoszenie śmieci.
A gdzie te żarty frywolne,
i wyjęte z kamasutry szaleństwa łóżkowe dowolne.
Ja nie narzekam na dom czy dzieci,
ale już mi się w głowie nie mieści,
że nam się tak nawet nie chce zaszaleć na mieście!
Taki więc mam plan na to Święto zakochanych,
zadzownie do mojej mamy
z dziećmi nam zostanie,
a my jak za dawnych lat, pójdziemy w miasto i w tany!
Potańczymy, pośpiewamy, pośmiejemy się z niczego,
zjemy kolację i jakieś dobre winko do tego.
Potem jeszcze zabawa łóżkowa,
po to właśnie ta piękna bielizna nowa.
Kroki walki odważnie podejmę,
i naszą miłością nudę i szarość przegonię.
Myślę, że to dobry plan i strategia działania,:cool:
by pożegnać nudną nudę i przygotować się do żartu przywitania!
napisał/a: gosiula1000 2015-02-05 13:31
Wiele osób twierdzi, że Walentynki to tylko głupia moda i przereklamowane święto. Ale tak naprawdę to nikt w ten dzień nie chce być sam, nawet jak się do tego nie przyznaje. I nie ważne są tu wiek czy płeć, każdy pragnie szczęści, miłości i uczucia. Dlatego życzę wszystkim i sobie także, aby w ten dzień i nie tylko, nikt z nas nie był sam.