Wygraj zestaw kosmetyków dla swojego chłopaka

Idealny wieczór z facetem,to taka randka na której nie trzeba niczego planować.To czytanie w myślach drugiej osoby,brak scenariusza i zegarków na rękach kochanków.To miejsce najzwyklejsze,w którym byliśmy chociażby z tysiąc razy wcześniej,lecz dopiero teraz czujemy się w nim tak,jakbyśmy byli tam po raz pierwszy.To ten sam kierunek myśli-słowa których nie trzeba wypowiadać,to zatrzymana chwila w niekoniecznie niebieskich tęczówkach partnera.To magia,do której nie potrzeba nawet wytwornego menu,bo w jego obecności zwykła rozgrzewająca herbata ma smak cudownej ambrozji,szczególnie jeśli po drodze zdarzy się nam deszcz.To wreszcie tęcza,którą spotykamy zawsze na wspólnej drodze,ilekroć niezłomnie trwamy na ponadczasowych wartościach:
prawdy,szacunku oraz zrozumienia :)

Myśląc o idealnym wieczorze z facetem od razu widzę w myślach kolację (wcale nie musi być przy świecach, np. coś w stylu pikniku na dachu jakiegoś budynku) w jakimś miejscu gdzie mamy widok na całą okolicę nocą, gdy miasto oświetla tysiące świateł lamp, ulice są puste i panuje cisza. Nie ma nikogo wokół prócz nas. W tle słychać delikatną muzykę, a niebo wypełnione jest gwiazdami. Siedzimy przytuleni do siebie w ciszy, bo słowa w takiej chwili nie są potrzebne. Jesteśmy tylko my tu i teraz, cała reszta nie istnieje, problemy odchodzą w zapomnienie. Patrzę mu w oczy a na Jego twarzy widzę uśmiech, moje serce przepełnia spokój i poczucie bezpieczeństwa. Dla takich chwil warto żyć, mimo iż niektórym może to wydać się banalne ale mnie jest to prawdziwym szczęściem.

Myśląc o idealnym wieczorze z facetem od razu widzę w myślach kolację (wcale nie musi być przy świecach, np. coś w stylu pikniku na dachu jakiegoś budynku) w jakimś miejscu gdzie mamy widok na całą okolicę nocą, gdy miasto oświetla tysiące świateł lamp, ulice są puste i panuje cisza. Nie ma nikogo wokół prócz nas. W tle słychać delikatną muzykę, a niebo wypełnione jest gwiazdami. Siedzimy przytuleni do siebie w ciszy, bo słowa w takiej chwili nie są potrzebne. Jesteśmy tylko my tu i teraz, cała reszta nie istnieje, problemy odchodzą w zapomnienie. Patrzę mu w oczy a na Jego twarzy widzę uśmiech, moje serce przepełnia spokój i poczucie bezpieczeństwa. Dla takich chwil warto żyć, mimo iż niektórym może to wydać się banalne ale mnie jest to prawdziwym szczęściem.

Scenariusz na udany wieczór we dwoje



Data: Najbliższy wolny wieczór
Czas trwania Cały wieczór, w wyjątkowych przypadkach również noc i poranek
Pomoce: świece, olejki do masażu, płyta z ulubionymi piosenkami w wolnych rytmach, komedia romantyczna na płycie DVD, czekoladowy płyn do kąpieli, seksowna bielizna, prezent dla Niej i dla Niego, rezerwacja w restauracji
Warunki realizacji: dobry humor, romantyczność, oddanie

Przebieg zdarzeń

Część wstępna:
- przygotowania do romantycznego wieczoru: Ona urządza sobie domowe SPA, on rezerwuje stolik w restauracji, ubiera koszulę i nie zapomina o użyciu uwodzicielskich perfum
- zakup prezentów dla Zakochanych. Ona kupuje mu piękny, skórzany portfel, a on- stylowe kolczyki

Część właściwa:
- wspólne wyjście do restauracji
- wręczenie prezentów
- powrót do domu ukochanej
- wspólna czekoladowa kąpiel
- masaż olejkami
- wolny, romantyczny taniec
- oglądanie komedii romantycznej
- podziwianie bielizny ukochanej

Podsumowanie:
Zakochani żegnają się namiętnym pocałunkiem lub spędzają wspólnie noc, a rankiem On przynosi jej śniadanie do łóżka

Wchodząc w związek ze swoim mężem obiecałam mu partnerstwo. Partnerstwo to otoczka zawiera wszystko co najważniejsze jak najlepsze składniki do ciasta. Zaufanie, wierność, empatię i wiele innych. Ten dzień nie powinien wiele różnić się od poprzednich dlatego, że miłość nie nabrzmiewa przez jedno kalendarzowe święto, ale powinna być między dwojgiem ludzi cały czas.

Więc ten dzień należałby do niego, jako jego święto. Każdy związek osobno wygląda inaczej ale nie oszukujmy się, Panowie tak samo jak i Panie mają gdzieś swoją podobną naturę. Jak mógłby wyglądać idealny dzień dla Twojego mężczyzny? Dla mojego?

Przede wszystkim odstawmy nerwy na bok, to jeden dzień, świat nie zawali się jeśli dziś nie poruszymy ważnych i spinających tematów.
Rozpieśćmy swojego małego chłopca - Panowie głębi siebie uwielbiają być rozpieszczani. Nic bardziej nie stawia ich na nogi jak pyszne śniadanie. Nie śpieszmy się. Przecież możemy zarezerwować nawet w najbardziej napiętym grafiku godzinę dla swojego mężczyzny na odrobinie czułości. Jeśli naprawdę ten dzień wypada w biegu, zostaw chociaż kartkę w lodówce z wyrazami uczucia - nic bardziej nie utwierdzi Go w przekonaniu własnej wartości jak taka mała karteczka na talerzyku z ulubionymi kanapkami. Jeśli macie więcej czasu dla siebie odłączcie się zupełnie. Wyjdźcie z domu, zróbcie coś nowego. Może nowa knajpka? Jakiś film? Szalony wypad w góry? Każdy ma inne upodobania, nie każdego stać na wyjazd w jeden dzień, poświęćmy więc w zupełności te kilkanaście godzin swojemu partnerowi. A może macie dzieci? Stwórzcie coś razem! W końcu to WASZ mężczyzna, razem daje Wam miłość i radość w związku - w Waszej rodzinie, na pewno serce urośnie mu na widok Waszego zaangażowania.

Wszystko co najważniejsze płynie z serca. Nie zawsze olejki, truskawki i gorące kąpiele dadzą tyle radości co poświęcenie się tego dnia zupełnie jemu. Czas ostatnio jest najcenniejszy w zabieganym życiu. Dajmy więc stop na jeden dzień i zapytajmy się męża/chłopaka - Na co masz dziś ochotę Kochanie, jestem dziś cała Twoja. Na pewno znajdzie się wiele różnorodnych odpowiedzi :)

Idealny wieczór z facetem według mnie powinien wyglądać tak:


Przede wszystkim ważne jest nastawienie dziewczyny lub kobiety. To już w głowie zaczyna się scenariusz na udany wieczór i niezapomnianą noc. Kobieta powinna być śmiała, odważna; lubiąca przyciągać męskie spojrzenia. Kobieta akceptująca siebie taką jaką jest i która nie przejmuje się niedoskonałościami swojego ciała. To kobieta która kocha życie i cieszy się każdą jego chwilą. Lubi przygotowywać niespodzianki dla swojego ukochanego i nie pozwala by w ich życie wkradła się rutyna. Raz na jakiś czas planuje namiętny, stylowy wieczór tylko we dwoje. Zakłada wysokie szpilki bo wie że mężczyźni uwielbiają gdy ma takie na sobie. Kobieta zmysłowa często zaprasza swojego mężczyznę do wanny pełnej bąbelków i cudownie miękkiej, pachnącej piany. Włącza nastrojową muzykę. Wyłącza telefony, komputer i telewizor. Dla kobiety zmysłowej wieczór z ukochanym to czas odprężenia, relaksu i przyjemności. Kobieta wie i czuje że jest piękna. Ona kocha ten blask w oczach mężczyzny, który pojawia się za każdym razem gdy ten patrzy na nią. I kocha perfumy; takie które potęgują moc jej magnetyzmu i przyspieszają bicie serca każdego, kto znajduje się w zasięgu jej wzroku.

A o to scenariusz idealnego wieczoru:


I wreszcie nadszedł ten dzień. Dzień tylko dla nas, nasze wspólne święto. Chciałam wyglądać wyjątkowo. Miałam elegancką fryzurę i uwodzicielski makijaż. Nigdzie nie wychodziliśmy ale chciałam tego dnia wyglądać wyjątkowo. On nie mógł oderwać wzroku od moich oczu. Zawsze powtarzał że są piękne i duże ale dziś wyglądają wprost czarująco. Masz piękne oczy - i te rzęsy - wyglądają jak skrzydła motyla -mówił. I rzeczywiście, moje oczy wyglądały nieziemsko: długie, perfekcyjnie rozdzielone, o skrzydlatym kształcie. Gdy z radia poleciała nasza ulubiona piosenka tańczyliśmy wtuleni w siebie mocno przytulając się. W nowej sukience i szpilkach czułam się wyjątkowo - jak księżniczka. Czułam że jestem piękna. Złączyliśmy się ustami. Słyszałam jak szepcze że mnie kocha, że jestem piękna i że jest szczęściarzem że mnie ma. Przyszedł czas na wino. Aromatyczny trunek cudownie mnie rozgrzał, poczułam błogie ciepło w środku. Mój mężczyzna przyrządził specjalnie dla mnie wspaniałą kolację choć nie jest wytrawnym kucharzem:) Cały wieczór prawił mi komplementy, powtarzał że mnie kocha, że jestem dla niego ważna i chce spędzić ze mną resztę życia. Gdy piłam wino na dnie kieliszka zobaczyłam cos połyskującego. Mój mężczyzna założył mi na palec piękny pierścionek zaręczynowy. Wzruszyłam się choć przecież marzyłam o tym od dawna. Gdy na jego pytanie: Czy wyjdziesz za mnie? opowiedziałam „Tak’’ zaczęliśmy się całować. To nie koniec niespodzianek- na biurko leżała koperta a w niej bilet lotniczy do Paryża-miasta miłości. To był dla mnie wspaniały wieczór. Nie trzeba mi było wielkich przygód, skoków na bungee, wypadów za miasto, kina i imprez. Ważne było to że spędziłam cudowny wieczór z osobą którą kocham. A to jest najważniejsze. Ten wieczór pozostanie dla mnie niezapomniany.

Oto mój przepis na idealny "czekoladowy" wieczór z facetem...

Składniki:

- 1 kawiarenka
- 1 sztuka damskiej panienki
- 1 sztuka męskiego pana
- 200 gram czekoladowych pralinek
- 1 róża ( czekoladowa)
- 2 filiżanki napoju... gorącej czekolady
- szczypta romantycznej muzyki ( polecam piosenkę Kasi Klich pt.Czekolada )
- małe Spa
- 1 wanna
- 5 sztuk zapalonych świeczek w kolorze czekolady
- 100 gram aromatycznego czekoladowego olejku
- odrobina majowych kwiatów
- ogrom pozytywnego nastroju.

Sposób przygotowania:

Zakochana w sobie para powinna iść powolnym krokiem trzymając się za ręce do romantycznej kawiarenki skąd będzie dobiegała romantyczna piosenka pt."Czekolada".
Należy usiąść przy stoliku udekorowanym czekoladową różą i gdzie tuż obok będą stały filiżanki z gorącą czekoladą...oboje poczują, że czekolada działa zbawiennie na ich nastrój, dzięki któremu miłość roziskrzy w pełni to co właśnie ich połączy.
Następnie proponuję aby udać się do SPA, gdzie będzie czekała wanna otoczona czekoladowymi świeczuszkami, rześkimi majowymi kwiatami.
Obok wanny rozkosz smaku - czekoladowe pralinki, które otulą podniebienia.
Nanieść odrobinę olejku czekoladowego na ciała swoich partnerów i delikatnie masować relaksując się przy tym w pełni.

Działanie:

Para (zakochani) poczują się jak w siódmym niebie, taki czekoladowy wieczór stanie się prawdziwym ukojeniem i przyciągnie zakochanych do siebie jeszcze bardziej, niczym "magnes", zadziała jak prawdziwy miłosny afrodyzjak :o.

Dla mnie idealny wieczór z moim facetem, to romantyczna kolacja, spacer w świetle gwiazd, trzymanie się za ręce, nasza bliskość, oraz śmiech. :D Chociaż jesteśmy ze sobą 10 lat to nie ma dla mnie ważniejszej rzeczy niż patrzeć w jego roześmiane oczy, gdy on jest szczęśliwy to ja też jestem szczęśliwa. Nie ważne gdzie, jak .Ważne że jesteśmy razem i to już jest idealny wieczór . Przytulam się do niego i czuję się bezpiecznie jestem po prostu szczęśliwa. :o Jeśli jest się z osobą którą się kocha wystarczy jej bliskość i każdy wieczór jest idealny.

Idealny wieczór z facetem?
Po pierwsze powinien trwać od kolacji do śniadania i być "sam na sam", "w cztery oczy" i bez zbędnego towarzystwa ;)
Dalej - facet:
Facet powinien wiedzieć, kiedy objąć ramieniem to, czego nie obejmuje umysłem ;)
Powinien zdawać sobie sprawę, że lepiej rozmazać kobiecie szminkę niż maskarę i że wolno jej pzrerywać tylko słowami: "masz rację"!
Jeśli te podstawowe zasady zostaną opanowane, można pzrejść do szczegółów: kolacja przy świecach, dobry film, lampka wina i komplementy, dużo komplementów - w końcu to najlepszy pokarm dla kobiecej duszy...
Są takie sytuacje w życiu kobiety, że najlepei wygląda w...ramionach ukochanego mężczyzny - myślę, że to idealny strój wieczorowy ;)

Idealny wieczór z facetem?
To wieczór, podczas którego mężczyzna może poczuć się wyjątkowo i wie, że jest centrum naszego wszechświata. To wieczór pełen wspaniałych aromatów- upieczonego jego ulubionego ciasta, wina, które pijemy tylko podczas wyjątkowych okazji, czy topionych wosków o przywołującej najpiękniejsze wspomnienia nucie zapachowej.
To wieczór obfitujący w emocje- te najcieplejsze, pozytywne, przepełnione miłością i troską w oczach oraz czułością pocałunków. To wieczór, który sprawi, że mężczyzna z dumą myśli o swojej kobiecie jako tej jedynej, która sprawia, że czuje się najszczęśliwszym facetem na ziemi i nie szuka raju- już go znalazł w jej ramionach.

Z taką wizją idealnego wieczoru zorganizowałam niedawno kolację dla mojego narzeczonego, z okazji piątej rocznicy związku.
Udało mi się zdobyć rzutnik, którym wyświetliłam film będący dla Niego prezentem- zmontowane krótkie filmiki z podróży, nasze zdjęcia od momentu spotkania po dzisiejszy dzień, nagrania, które wysyłaliśmy sobie podczas każdej rozłąki. W ten sposób stworzyłam historię naszej miłości, wkładając w to wiele serca i pracy, aby ostateczny obraz był najpiękniejszą opowieścią, którą mój ukochany miał okazję zobaczyć.
Ale aby wieczoru nie zamienić w ckliwą komedię, upiekłam też jego ulubione czekoladowe ciasto oraz przygotowałam pikantną kolację dla dwojga, obfitującą w afrodyzjaki i nasze ukochane wino.
Jednak nie podałam tego wszystkiego na stole, a na podłodze, rozrzucając wokół całe mnóstwo poduszek i rozstawiając lampiony. Długo rozmawialiśmy, całując się i śmiejąc na przemian, grając w pokera na pocałunki, wspominając najzabawniejsze, ale też te pełne grozy sytuacje z całego trwania naszego związku.
Na koniec kolacji, zanim wieczór zakończyliśmy przytuleni w łóżku, podarowałam mojemu ukochanemu prezent, aby długo jeszcze miło wspominał ten wieczór- nóż z wygrawerowanym jego życiowym mottem oraz moją dedykacją, co wywołało u niego ogromne wzruszenie. Sam podarował mi ogromny bukiet róż oraz delikatny złoty łańcuszek.
Jednak to nie prezenty na koniec wieczoru, ale te w jego trakcie, w które włożyłam całe swoje serce, sprawiły, że ten wieczór był niezapomniany i zarówno mój narzeczony, jak i ja, obiecaliśmy sobie, że co roku będzie to nasz wyjątkowy rytuał.

Kolacja. Pierwsza kolacja. Ja i on naprzeciw siebie. Gra muzyka, powolna i romantyczna. Biały obrus, lśniące sztućce, jak i dwie pary oczu. Dookoła roznosi się aromatyczny zapach. Chłonąc go pospiesznie kątem nosa, wstaję w seksownym dość fartuszku i otwieram drzwiczki stuletniego już chyba piekarnika. Przede mną kolor złota, za którym poszłabym w ogień. Tajemnicę wieczoru wyjmuję delikatnie na talerz, brudząc się tu i ówdzie. Cóż, ważne jednak, że się pięknie prezentuje. Stawiam na stół niezbyt pewnym ruchem i oczekuję reakcji. \"O, kaczucha!\" - krzyknął luby, i choć o lubczyku kompletnie zapomniałam, zakodowałam sobie za to, że uwielbia wręcz sos żurawinowy, który pasował mi tu jak ulał. I choć podobno za mundurem to panny sznurem - ten oto mężczyzna ze smakiem zajadał ziemniaki w mundurkach, popijając od czasu do czasu obłędnie czerwone wino. I choć nie usłyszałam ani krzty pochwały w formie słownej, osobnik czym prędzej wpakował się do mojego łóżka, argumentując, że teraz musi się wszystko przecież \"uleżeć\". A że i mnie dopadło zmęczenie, wskoczyłam bez zastanowienia i co dziwniejsze - bez skrępowania pod kołdrę, a że mam jedną to... to śniadanie robił on! ;)