Zdrada-wybaczyc?

ja bym probowala dac szanse, ale chyba ciezko by mi to przyszlo
ciezko jest cos takeigo zapomniec a siedzi w glowie mysl ze moze zdarzyc sie jeszcze raz

Za to że się przyznał nie skreśliłabym go calkiem, ale mój stosunek na pewno by się zmienił, byłabym konsekwentna i nie na każde zawołanie. Przewagę w związku ma ten kto mniej pokazuje swoją miłość -niestety. Pierwsza zasada, nie tłumacz go, był pijany i wiedział gdzie idzie, to nie całkiem tak "nie pamiętam/nie wiem co robiłem. Niech na drugi raz nie wlewa tyle w gardło, bo każda impreza może sie tak kończyć. Po drugie, on już się rozgrzał - tak jak mówisz - na barze z kimś innym. Oj zrobiłabym mu na złość.

misiokoczka, to że był pijany nie jest żadnym wytłumaczeniem. Na jego niekorzyść przemawia to że gdyby wypił ze dwa piwa mniej pewnie by Cię zdradził. Mnie ciekawi jak często zdarza mu się wypić bo jeśli lubi ten "sport" to ja bym chyba nie wybaczyła

Walentina napisal(a):

Mysle ze powinnas dac mu szanse i jasno do zrozumienia, ze nastepnym razem bedzie koniec.

Tylko może być tak, że następnym razem się nie przyzna skoro będzie wiedział że oznacza to koniec.

drogie panie, ale czymże jest seks? czy to naprawdę takie ważne? Misiokoczka - jeśli jest Wam razem dobrze i po wyznaniu Twojego faceta wróciły uczuciowość to nie ma co rozdrapywać ran. nie ma sensu, żeby seks - i do tego niedoszły - przekreślał cały Wasz związek

ja musze przyznac, ze pewnie bym wybaczyla ale nie wiem czy potrafilabym zapomniec do konca. jednak to zdrada.

odpuść sobie