Studia

napisał/a: carolinka1 2007-05-15 08:24
Ja studiuję socjologię i chciałam zacząć filologię polską od nowego roku ale musze zająć się dzidzią moja kochaną :) ale kiedyś filologię skończę
podziwiam wszystkich scisłowców, i tych którzy potrafią pojąć chemię itp buziaki i trzymam kciuki za was!!
napisał/a: noemi4 2007-05-15 08:54
marteczka napisal(a):Brzmi swietnie, dopoki czlowiek nie sprawdzi co zrobic zeby to studiowac
hmmm, no ja jestem na Geografii, więc nie bardzo się orientuję, tak tylko mi przyszło do głowy Ale myślę że nie ma co Motylka zniechęcać, ma 17 lat więc jak się teraz nastawi na takie egzaminy to da radę się przygotować Tak a propos, to teraz nie na wszystkie kierunki przyjmuje się na podstawie matury
napisał/a: mojito 2007-05-15 20:05
chcialabym kiedys studiowac amerykanistyke, pociagaja mnie stany i chcialabym lepiej poznac ten kraj. nie tylko tam pojechac, ale poznac ich historie i jak do pewnych rzeczy dochodzili. mysle ze to moze byc ciekawe:)
napisał/a: Ancja 2007-05-15 20:11
Ja marze o socjologi lub psychologi :)
napisał/a: Karolinka_U 2007-05-15 21:02
Ja osobiscie polecam socjologię, sama rozumiesz dlaczego
napisał/a: marteczka3 2007-05-15 23:21
noemi, na artystyczne nie...
na ASP, Akademie Muzyczna i do Szkoly Teatralnej sa egzaminy praktyczne, musza byc! na kierunki bardziej "teoretyczne" - matura.

Jasne, nie pisalam tego, zeby zniechecic motylka, tylko ze to nie jest tak, ze konserwacja brzmi fajnie i tyle - jest sie na to ciezko dostac i jest to ciezka robota na studiach, a i potem - w Polsce nie ma pieniedzy na renowacje, wiec na prace nie ma za bardzo co liczyc, niestety... jak w wielu branzach.

pozdrowienia :*
napisał/a: noemi4 2007-05-16 09:50
cóż, ja to znam tylko ze słyszenia, więc zaproponowałam "bo brzmi fajnie" mam kolegę na tych studiach i mówi że jest zachwycony, pisze książkę i od nowego roku zaczyna pracę w zawodzie. Więc myślalam, ze nie jest tak źle
napisał/a: natalia.nm. 2007-05-16 10:17
marteczka napisal(a):brzmi fajnie i tyle - jest sie na to ciezko dostac i jest to ciezka robota na studiach, a i potem - w Polsce nie ma pieniedzy na renowacje, wiec na prace nie ma za bardzo co liczyc, niestety... jak w wielu branzach.
no tak, to tak jak z moją wymarzoną ( ) architekturą wnętrz - fajnie brzmi jak komuś powiesz, ze jesteś archietektem wnętrz ale dostać się nawet na zaoczne trudno, zapierdziel na studiach (oprócz nauki teorii, projekty komputerowe, ręczne do tego prace przestrzenne i malarskie) a potem nikt nie ma kasy żeby komuś płacić za projekty wystroju, a porada kosztuje ok 20-50 zł i za co tu żyć.

Dlatego porzegnałam się z tamtymi marzeniami i jest mi z tym dobrze bo zamarzyłam o czymś innym i jestem już zapisana na finnanse i bankowość na WSB w Gdańsku, a dokładniej International business and finance studia anglojęzyczne (oczywiście zaocznie) niestety znajomi którzy już tam studjują zmartwili mnie tym, że na ścieżkę anglojęzyczną może nie być tylu chętnych ale cóż nie będę się martwić na zapas , wtedy zacznę się zastanawiać co dalej, a z moim świadectwem raczej nie jest trudno dostać się na studia, przynajmiej zaoczne.

Może kiedyś wrócę do moich marzeń , zawsze mowię, że na studia nigdy za późno i za 10 albo więcej lat pójdę na architektuę wnętrz kto wie...
napisał/a: ~gość 2007-05-16 14:29
Mi się marzyła japonistyka , ale wyszło inaczej i wcale nie jest źle.
napisał/a: motylek5 2007-05-16 14:58
No właśnie to nie mam zawiązku z historią, a z sztuką.
napisał/a: ~gość 2007-05-16 15:21
Tak to już w życiu bywa. Na początek miała być informatyka, potem japonistyka, potem chciałam iść na jakiś kierunek plastyczny. W efekcie jestem po slawistyce i do mojej pracy ma się to nijak, bo całymi dniami siedzę przed photoshopem i officem na zmianę.
napisał/a: marteczka3 2007-05-16 16:45
natalia.nm, architektura wnetrz to mi sie tez podobala... ale trzeba sie na cos praktyczniejszego nastawic :)

ja teraz pomyslalam o farmacji, bo widze, ze to nie jest tak, ze kady jest w stanie studiowac cos scislego, a ja za scisla nauka tesknie. wiec sie znow zabiore za biologie (nie taka do konca scisla, ale niech bedzie) i kochana chemie :)

Historia sztuki to dla mnie spelnienie marzen i pasji, ale do tego zawsze kiedys bede mogla wrocic... przynajmniej tak mysle. a nie chce sie znalezc w sytuacji, ze skoncze studia i nie bede miec pomyslu, jaki zawod moge wykonywac...