Studia - co nam dają??

Ja poszlam na studia związane z moimi zainteresowaniami i hobby. Dzięki temu bylo to znośne 5 lat, a nie męczarnia. A w sumie co nie tyle znośne, co najfajniejsze lata życia. Nigdy nie patrzyłam na kształcenie sie pod kątem zarobków. Od początku studiów wiedzialam, ze o pracę będzie ciezko, a jak juz ona będzie, to za niezbyt okazale pieniądze. Ale wazne jest dla mnie robić w życiu to co sie lubi, cieszyc sie wstając rano do pracy, z ciekawością co dzis mnie spotka. Pracuje nie do końca stricte w zawodzie, ale w branży. Zawsze gdzieś kołuję w okolicy mojego wyuczonego zawodu, a to kolo jakiegoś ZK, a to w sadzie. Do raczki nie biore nawet tej dwójki z przodu, ale co z tego. Wykonuje prace nie dla zarobków i studiując wiedzialam o tym

według mnie to ważne by robić to, co się lubi. Ja skończyłam [Mod: reklama usunięta] kierunek spa&wellness i jestem na etapie organizacji własnego salonu. Lubie to, co robię, lubię ludzi dla których pracuję i całkiem nieźle zarabiam. To najwazniejsze :)

napisal(a):

Wszystko zalezy od kierunku, im mniej ludzi kończy dany kierunek, tym większa perspektywa na dobrą pracę.

Idąc tym myśleniem, ludzie po socjologii nie dostają pracy dlatego, że dużo osób kończy ich kierunek i dlatego nie ma pracy (wysoka konkurencja?). Chciałbym widzieć ogłoszenie w stylu: zatrudnię socjologa.

ja poszłam na studia bo tak chciałam, nikt mnie nie zmuszał. Jestem dumna, że je skończyłam z tytułem mgr sama sobie je finansując. Jednak mamy takie czasy jakie mamy i człowiek musi się łapać obojętnie jakiej pracy żeby pracować, no chyba że ma się znajomości to będzie miał troszkę lepiej.Wysyłając CV czasami otrzymywałam odpowiedź,że moje wykształcenie jest zbyt wysokie, czasami brakowało mi doświadczenia (z drugiej strony gdzie je zdobyć jak nigdzie nie chcą Cie przyjąć) a czasami byłam za mało wykształcona. Na chwilę obecną studia do niczego mi nie są potrzebne bo nawet nie pracuje w swoim zawodzie. Ale nie żałuje, że je skończyłam. Może kiedyś jeszcze je wykorzystam.

co mi dały studia mnie zmotywowały do nauki, w takim sensie ze jak nalezało wykonać jakiś projekt z użyciem danego programu no to w domu musiałam mocno przysiąść do niego i się po prostu nauczyć obsługi. A sama tak z siebie nie wiem czy wziełabym się za to.

Jak to powiedział nas wykładowca studia mają jedynie pokazać Ci czego masz się uczyć, a to czy się zabierzesz za nauke zalezy już tylko od Ciebie.

no w sumie racja chociaz ja jestm za tym żeby robić szkoleenia niż studia, studia to ewentualnie pozniej jak sie porobim ykursy i szkolenia, popracuje sie troche, i wtedy isc na studia np zaocznie.

marionette napisal(a):

Daria napisal(a):

chwilami to zaluje, ze sie tyle uczylam

noemi napisal(a):

Poswiecasz 5 lat zycia żeby miec papierek

nie rozumiem tych i innych opinii.
idziecie na studia tylko po to, żeby mieć "papierek" i żeby zarobić więcej?

a gdzie rozwój osobisty? a gdzie sztuka dla sztuki?

ja po moim prawie nie łudzę się, że będę prawnikiem zarabiającym krocie, pewnie w ogóle nie będę pracować w zawodzie, ale to się dla mnie nie liczy, ma małe znaczenie.
te studia tyle mi dają, rozwijają mnie, moje myślenie, jak chyba większość studiów, to jest nauka siebie samych, poznawanie siebie.

ja wiem, że jeżeli będę chciała dużo zarabiac to wyjadę za granicę po prostu, są takie czasy, że niestety studia sobie a praca sobie, traktuję to jak dwa różne zagadnienia.

rozwój rozwojem to oczywiście też jest bardzo ważne ale głównie studiuje się po to aby mieć wyższe kwalifikacje zawodowe.. a tu nawet pracy nie jesteś pewna.. a co dopiero marzyć o pracy w zawodzie..

W tych czasach studia dają jedynie stracony czas, który można było poświęcić na zdobywanie doświadczenia. :) Najchętniej zatrudniani - osoby zaraz po skończeniu szkoły, młode (no i niewymagające, bo oni dzieci na głowie, najczęściej na garnuszku matki, które chcą sobie dorobić do własnych przyjemności) i osoby z bardzo dużym doświadczeniem.

Niestety muszę się z tym zgodzić. Zawodów czy po prostu sytuacji, które wymagają studiów jest zdecydowanie bardzo mało (Prawo, Medycyna, Historia). natomiast informatycy, nie znam żadnego, który postanowił tracić czas na studia. jeśli kojarzycie grę "Wiedźmin", żaden z tamtejszych programistów nie ukończył studiów. Był ponoć jeden bez matury ;]

W dzisiejszych czasach studia, które nie dają żadnego porządnego zawodu nic nie dają. Jest tylu humanistów na rynku po zarządzaniu, turystyce, administracji, marketingu itp. Co takie osoby potem mają robić? Jakie mają umiejętności, tak naprawdę tylko teorię, która nic nie daje. Inaczej jest ze studiami ścisłymi. np. informatyką. Programiści zawsze są w cenie, zawsze znajdą pracę. Dlatego każdy przed wyborem studiów 5 razy powinien sie zastanowić, czy później znajdzie pracę, jak widzi swoją ścieżkę kariery. Nie oszukujmy się, ale już po liceum powinniśmy mieć przemyślaną ścieżkę kariery, to jak będziemy działać, bo czasy są bezlitosne, utrzymają się na rynku tylko najlepsi.

Bardzo dużo zależy od kierunku który się studiuje. Po psychologii nawet jeśli nie znajdziesz pracy to będziesz miał spora wiedzę na temat ludzi a po studiach technicznych jedynie wykształcenie wyższe :)

Studia uczą kombinowania, robienia 10 rzeczy na raz + imprezy.
Dzięki studia poznałam mnóstwo ludzi a umówmy się że znajomości i plecy w Polsce to podstawa.