Tajemnica lekarska

napisał/a: oliwia1980 2010-11-14 19:16
Czy lekarz ginekolog ma prawo ujawnić przebieg leczenia i zapisane lekarstwa matce pacjentki, która ukończyła 18 lat? Sytuacja nie ma miejsca w szpitalu, tylko w gabinecie ginekologicznym. Mnie się wydaje, że jest to złamanie tajemnicy lekarskiej, czy dobrze myślę? Czy można takiego lekarza pociagnąć do odpowiedzialności?
napisał/a: ~kasiekzuza7 2010-11-14 20:30
Nie ma prawa bez zgody pacjentki udzielać informacji o stanie jej zdrowia
napisał/a: oliwia1980 2010-11-17 14:37
Można się załamać, na każdym kroku łamane są nasze prawa.
Nie mam pojęcia jak się zabrać do tego, ale muszę się rozprawić z tym lekarzem. Na razie znalazłam forum o zdrowiu i prawach seksualnych FederaForum, tam prawnik udziela porad online, maja tez jakiś telefon zaufania z prawnikiem. Spróbuję, nic nie tracę. Bo jestem tak zła, że muszę coś zadziałać.:mad:
napisał/a: tasiuncia 2010-11-17 16:36
Coza podły drań.
O obowiązku zachowania przez lekarza tajemnicy mowa jest już w przysiędze Hipokratesa - Cokolwiek bym podczas leczenia, czy poza nim, z życia ludzkiego ujrzał, czy usłyszał, czego nie należy na zewnątrz rozgłaszać, będę milczał, zachowując to w tajemnicy.
tajemnica lekarska nie ma na celu ochrony sumienia lekarza i jego komfortu
psychicznego, ale przede wszystkim ochronę praw pacjentów. Prawem pacjenta jest, bowiem zachowanie w tajemnicy informacji związanych z jego leczeniem, przede wszystkim zaś informacji o stanie jego zdrowia, a czasem nawet o samym fakcie leczenia.W sytuacji, kiedy pacjent jest nieletni lub ubezwłasnowolniony, ewentualnie nieprzytomny lub niezdolny do zrozumienia znaczenia informacji, tajemnica lekarska nie obowiązuje w stosunku do osób, które mają prawo do wyrażania zgody za pacjenta na wykonywanie zabiegów medycznych, co odnosi się do przedstawiciela ustawowego lub opiekuna faktycznego.
Wiec wychodzi na to,ze mozesz ostro brac sie do dziela.A nawiasem mowiac,jestem ciekawa jaki przebieg bedzie miec twoja sytuacja.Napisz co i jak poszloPozdrawiam.
napisał/a: oliwia1980 2010-11-18 19:39
Oni powinni mieć nad biurkiem na ścianie wyrytą przysięgę Hipokratesa zamiast tych kalendarzy firm farmaceutycznych, które sponsorują im wakacje:D
Kurcze ten prawnik z FederaForum też nawiązywał do przysięgi i tam jeszcze dorzucił
- Ustawa z dnia 5 grudnia 1996 r. o zawodach lekarza i lekarza dentysty (t.j. Dz.U. z 2005 r. nr 226, poz. 1943 z późn. zm.).
- Kodeks etyki lekarskiej
Pewnie nie będę się bawiła w włóczenie po sądach, ale wygarnę mu i szarpnę się chyba na kserówki tej ustawy, i kodeks etyki, wręczę mu na pożegnanie żeby sobie przypomniał co to takiego jak już nie pamięta.
napisał/a: Agaluk 2010-11-19 10:53
Nie wiem jak to w sumie jest do końca, bo przecież np. lekarze informują o stanie pacjenta najbliższą rodzinę i to bez zgody pacjenta. Oczywiście rozumiem, jak pacjent jest w ciężkim stanie, ale np. kiedy mamy tylko drobny zabieg to lekarz ma prawo powiedzieć o naszym stanie zdrowia najbliższym? Gubię się już w tym.
napisał/a: oliwia1980 2010-11-21 17:11
No w sumie masz racje. Wygląda to tak jakby inne prawo działało w gabinetach lekarskich a inne na oddziałach szpitalnych.
Ale zauważ, że jak idziesz choćby na drobny zabieg, albo nawet gdy kładą Cię na oddział to w tych wszystkich papierach, które wypełniają przy przyjęciu podajesz osobę, którą w razie czego informować o Twoim stanie zdrowia. Czyli tak jakbyś wyrażała zgodę aby ona wiedziała wszystko na bieżąco. No nie wiem tak mi się wydaje, ale pewna nie jestem.
Warto poszperać na stronie lub forum federacji o której pisałam.
napisał/a: blondyneczka_83 2010-11-22 15:56
Czytam ten wątek i aż buzie otwieram ze zdziwienia... no cholera, jak tak w ogóle można. Ja wszystko rozumie, że rodzina - matka, że mamie wydaje się, że ona powinno wszystko wiedzieć o swojej córce... ALE bez przesadyzmu. Skoro dziewczyna jest pełnoletnia, to nikt nie ma prawa wiedzieć o tym jakie leki jej lekarz przepisuje.
Oczywiście, jeżeli przy podpisywaniu wspomnianych papierów jest rubryka, w której należy wymienić imię i nazwisko bliskiej osoby, to tak też czynimy, jednak pamiętajmy, że to imię i nazwisko podaje się W RAZIE np. śmierci, czy innych komplikacji, a nie dla własnego widzimisię...
Organizacje takie jak federacja bardzo dobrze, że istnieją, bo bynajmniej uświadamiają wielu niewiedzącym i nie znającym swoich praw kobietom.
napisał/a: Agaluk 2010-11-23 08:56
oliwia1980 napisal(a):No w sumie masz racje. Wygląda to tak jakby inne prawo działało w gabinetach lekarskich a inne na oddziałach szpitalnych.
Ale zauważ, że jak idziesz choćby na drobny zabieg, albo nawet gdy kładą Cię na oddział to w tych wszystkich papierach, które wypełniają przy przyjęciu podajesz osobę, którą w razie czego informować o Twoim stanie zdrowia. Czyli tak jakbyś wyrażała zgodę aby ona wiedziała wszystko na bieżąco. No nie wiem tak mi się wydaje, ale pewna nie jestem.
Warto poszperać na stronie lub forum federacji o której pisałam.


Oliwio właśnie o to chodzi, że przy zabiegu nie musiałam podawać żadnego nazwiska osoby, aby w razie czego Ją poinformować. Lekarz po prostu powiedział to mojej siostrze. Co więcej dokumentację, którą miałam przy sobie lekarz mi zabrał i nie oddał.
napisał/a: blondyneczka_83 2010-11-29 21:10
Byłam na forum tej Federacji i zwróciłam się z prośbą o pomoc. Jestem ciekawa, jak długo będę musiała czekać na odpowiedź eksperta?!
A może ktoś, kto korzystał z ich pomocy orientuje się, jaki jest czas oczekiwania na odpowiedź?
napisał/a: oliwia1980 2010-11-29 22:16
Ja korzystałam i na odpowiedź czekałam 4 dni, ale była to naprawdę wyczerpującą konkretna pomoc.
napisał/a: blondyneczka_83 2010-11-30 18:36
Mnie od wczoraj jeszcze nic nie odpisali, ale jak ty czekałaś raptem 4 dni, to wcale nie jest tak długo. Podejrzewam, że ludzie z Federacji mają na co dzień kupę roboty, bo każdy chce darmowej porady prawnej czy pomocy psychologa.
Zaczekam cierpliwie - zobaczymy co mi odpiszą :)