Fast-Food czyli szybka żywność
napisał/a:
Szoferkrk
2007-06-12 19:37
jak dla mnie to nie ma nic lepszego niz jedzenie wlasnej roboty
nawet to fast foodowe
jedyne co preferuje to tylko kfc i ostrego kebaba drobiowego na rynku :)
nawet to fast foodowe
jedyne co preferuje to tylko kfc i ostrego kebaba drobiowego na rynku :)
napisał/a:
kasia_b
2007-06-12 20:07
a co powiedzieć na to, że Angole jedzą frytki z sosem vinegrette
napisał/a:
Kaira86
2007-06-12 22:04
a Francuzi z majonezem
napisał/a:
Madzia_21
2007-06-12 23:24
Wolę sobie tego nawet nie wyobrażać
napisał/a:
iwa2
2007-06-13 07:12
pizza to jest to ostatnio troche przesadziłam i trzeba się wziąć za siebie
napisał/a:
Butterfly1
2007-06-13 15:12
mniam Kaira frytki z majonezem sa pyszniuchne!!!!!
Ja kocham pizze oczywiscie, no i wszelkiego rodzaju knysze ale tylko wegetariańskie
A co do hamburgerów to tylko i wyłacznie KFC i tortille z MC Donalda inne mogą dla mnie nie istnieć!!!!
Ja kocham pizze oczywiscie, no i wszelkiego rodzaju knysze ale tylko wegetariańskie
A co do hamburgerów to tylko i wyłacznie KFC i tortille z MC Donalda inne mogą dla mnie nie istnieć!!!!
napisał/a:
~gość
2007-06-13 17:02
mmmmmmmmm...... a ja już nie mogę się doczekać mojego misia! pojedziemy na kabab!! mniaaaaaaam!!
kebab z sosem czosnkowym + zimniutka cola, fanta lub mirinda ooooooooooooooch!! kiedy on będzie!!
kebab z sosem czosnkowym + zimniutka cola, fanta lub mirinda ooooooooooooooch!! kiedy on będzie!!
napisał/a:
Belay
2007-06-14 08:31
Doskonale zdaję sobie sprawę ze szkodliwości fast foodów, ale czasem się na nie skuszę. Zwłaszcza kiedy jedziemy z Mężem do Multikina. W Szczecinie zawsze odwiedzamy KFC. Mają tam najlepsze frytki i uwielbiam ostre stripsy - zawsze bieżemy kubełek Classic i Mąż zjada wszystko co posiada kości, a ja stripsy ;)
Nie znoszę za to McDonalda - kiedyś znaleźliśmy się w Szczecinie o bardzo wczesnej porze. Mąż po długiej podróży był głodny i tylko McDonald był czynny. Nic mi tam nie smakowało, a sos barbecue był po prostu okropny.
W swoim mieście mam dwa sprawdzone miejsca w których podają świetną pizzę - czasem się daję namówić :)
Nie znoszę za to McDonalda - kiedyś znaleźliśmy się w Szczecinie o bardzo wczesnej porze. Mąż po długiej podróży był głodny i tylko McDonald był czynny. Nic mi tam nie smakowało, a sos barbecue był po prostu okropny.
W swoim mieście mam dwa sprawdzone miejsca w których podają świetną pizzę - czasem się daję namówić :)
napisał/a:
~gość
2007-06-14 19:02
AILATANka, hehe Wiem co czujesz... też to czasem przeżywam Kocham kebaby a jeszcze z sosem czosnkowym to już całkiem... mmmmniam!!
Belay, ja też nie lubię McDonalda Po prostu paskudne żarcie!! \
Belay, ja też nie lubię McDonalda Po prostu paskudne żarcie!! \
napisał/a:
arwen24
2007-06-14 19:16
ja tez nie przepadam za McDonaldem jedyne to ziem kurczaka mc nugets ale nic poza tym najbardziej podchodz mi jedzenie z frazesa tansze i wieszke a co najwazniejsze to pyszne
napisał/a:
marteczka3
2007-06-14 19:43
KFC mi sie kojarzy tylko z klasowa wycieczka do Pragi, gdzie zagonili nas wszystkich na te paskudne (ostre, a ja wtedy nienawidzilam ostrego zarcia) kurczaczki, bo w naszym "miejscu zamiszkania" dawali tak ohydne zarcie, ze sie wychowawczyni przestraszyla, ze nas tam wszystkich potrują, więc zabrala nas raz do McDonald's a raz do KFC. tak mi nie smakowalo, ze wiecej nie probowalam ;)
a co do pizzy... hmm, wydaje mi sie ze wrzucanie "pizza" do jednego worka to troche przesada, jak powiecie jakiemukolwiek Wlochowi, że ten ich narodowy placek to jest fast food, to wylądujecie ze slicznym pomidorowym podpłomykiem na głowie ;)
otoż, to co w wiekszosci miejsc poza Wlochami podaje sie za pizze, z pizza (danie z zalozenia wloskie, powstalo w okolicach Neapolu) ma niewiele wspolnego. Wiec o ile pizza hut (nie znosze, ohyda:/) jest fast foodem, o tyle pizza romana (cienka), ani napoletana (na grubszym podplomykowym ciescie), z mozzarellą, świeżymi pomidorami, bazylia i innymi pysznościami, piekąca sie w opalanym drewnem piecu chyba raczej fast foodem nie jest :)
nie gniewajcie sie, jestem tylko troche przewrazliwiona na punkcie wloskiego zarcia... ;) troche ;)
a co do pizzy... hmm, wydaje mi sie ze wrzucanie "pizza" do jednego worka to troche przesada, jak powiecie jakiemukolwiek Wlochowi, że ten ich narodowy placek to jest fast food, to wylądujecie ze slicznym pomidorowym podpłomykiem na głowie ;)
otoż, to co w wiekszosci miejsc poza Wlochami podaje sie za pizze, z pizza (danie z zalozenia wloskie, powstalo w okolicach Neapolu) ma niewiele wspolnego. Wiec o ile pizza hut (nie znosze, ohyda:/) jest fast foodem, o tyle pizza romana (cienka), ani napoletana (na grubszym podplomykowym ciescie), z mozzarellą, świeżymi pomidorami, bazylia i innymi pysznościami, piekąca sie w opalanym drewnem piecu chyba raczej fast foodem nie jest :)
nie gniewajcie sie, jestem tylko troche przewrazliwiona na punkcie wloskiego zarcia... ;) troche ;)
napisał/a:
kasia_b
2007-06-14 20:01
marteczka, ale ja się z Tobą zgadzam - miło posłuchać speca od pizzy - niektóre placki to nawet pizza nie powinny się nazywać, bo nawet koło niej nie leżały