Smaki z dzieciństwa
napisał/a:
samsam
2006-08-09 08:16
Czy macie takie nie zapomniane smaki z dzieciństwa?
Ja pamiętam smak gumy Donald albo Turbo i ten zapach...
Albo mleko słodkie mleko skondensowane w tubce (teraz też można kupić), było tak słodkie, że mdliło, ale pyszne.
A pamiętacie oranżadę w woreczkach? Zawsze kupowałam ją na przerwach w podstawówce.
A czym Was rozpieszczały babcie? Pamiętacie jakieś przysmaki robione przez nie?
Ja uwielbiam do tej pory placek drożdżowy z kruszonką. Ale tylko od babci - inny już tak nie smakuje
Ja pamiętam smak gumy Donald albo Turbo i ten zapach...
Albo mleko słodkie mleko skondensowane w tubce (teraz też można kupić), było tak słodkie, że mdliło, ale pyszne.
A pamiętacie oranżadę w woreczkach? Zawsze kupowałam ją na przerwach w podstawówce.
A czym Was rozpieszczały babcie? Pamiętacie jakieś przysmaki robione przez nie?
Ja uwielbiam do tej pory placek drożdżowy z kruszonką. Ale tylko od babci - inny już tak nie smakuje
napisał/a:
Marusia
2006-08-24 09:35
Oczywiście to, co wymieniłaś: guma Donald, oranżada, mleko w tubce (z tym, że ja chciałam zawsze kakaowe). Oprócz tego bardzo mi smakowały lody "rożki" (teraz nie kupuję) i wata cukrowa na odpuście (a feee, sam cukier... ;) ).
Przypomina mi się jeszcze smak pieczonych w ognisku jabłek, bardzo dawno nie jadłam już tego przysmaku :)
Przypomina mi się jeszcze smak pieczonych w ognisku jabłek, bardzo dawno nie jadłam już tego przysmaku :)
napisał/a:
samsam
2006-08-24 12:48
Watę cukrową pamiętam. teraz bym nie ruszyła.
Pamietam jeszcze, że w dzieciństwie namiętnie jadło się słonecznik i pestki z dyni. kiedyś były jeszcze pakowane w woreczkach z takimi karteczkami z Brucem Lee, Sandrą (coś takiego).
A zbierałyście naklejki z gum Chabel? Ja tak. Nawet wygrałam nagrodę.
Pamietam jeszcze, że w dzieciństwie namiętnie jadło się słonecznik i pestki z dyni. kiedyś były jeszcze pakowane w woreczkach z takimi karteczkami z Brucem Lee, Sandrą (coś takiego).
A zbierałyście naklejki z gum Chabel? Ja tak. Nawet wygrałam nagrodę.
napisał/a:
jente8
2006-08-24 13:01
Ja tak samo: guma Donald i Turbo, oranżada w woreczkach. I jeszcze oranżadki w proszku, które jadło się na sucho flipsy o smaku czekoladowym i ryż - taki "dmuchany", preparowany się to chyba nazywało...
A przysmaki od babci: drożdżowe bułeczki z jabłkami albo serem... niestety nikt nie umie ich robić
A przysmaki od babci: drożdżowe bułeczki z jabłkami albo serem... niestety nikt nie umie ich robić
napisał/a:
indiend
2006-08-24 20:20
ja jeszcze pamietam takie male gumy do zucia...chyba Dino sie nazywały....
napisał/a:
atka83
2006-11-14 21:06
Takkk doskonale pamiętam smak gum do żucia-donald czy nawet turbo :p
napisał/a:
Jeanet.te
2008-03-04 14:31
Poza tym wszystkim co wcześniej napisałyście pamiętam jeszcze przede wszystkim andruty!
napisał/a:
Asior
2008-03-04 14:40
A ja pamiętam smak lodów w polewie czekoladowej które sie sprzedawało ,,z samochodu". Pierwsze lody, bambino chyba.
napisał/a:
Jeanet.te
2008-03-04 15:09
tak! też pamiętam :)
napisał/a:
Butterfly1
2008-03-04 17:02
- o tak guma kaczor donald
- oranzada w woreczkach którą tato kupywał mi na giełdzie- zawsze się nia oblewałam hihihi
- andruty
- w sklepiku w podstawówce kupywałąm zawsze "szyszki" i rurki z proszkiem musujacym
- o a pamietacie takie serduszka z kremem czarno- białym, które sie jadło takimi łopatkami małymi, bodajże to barbi było czy cuś takiego
- uwielbniałąm vibovit ale tak jedzony prosto z saszetki
- serek jana- który uwielbiam dotąd
- u babci jadłam chleb ze smietana i cukrem
- hmmm co jeszcze??
no przeciez pepso w kręconej butelce za 1000 zł codziennie piłam
- oranzada w woreczkach którą tato kupywał mi na giełdzie- zawsze się nia oblewałam hihihi
- andruty
- w sklepiku w podstawówce kupywałąm zawsze "szyszki" i rurki z proszkiem musujacym
- o a pamietacie takie serduszka z kremem czarno- białym, które sie jadło takimi łopatkami małymi, bodajże to barbi było czy cuś takiego
- uwielbniałąm vibovit ale tak jedzony prosto z saszetki
- serek jana- który uwielbiam dotąd
- u babci jadłam chleb ze smietana i cukrem
- hmmm co jeszcze??
no przeciez pepso w kręconej butelce za 1000 zł codziennie piłam
napisał/a:
evilgirl89
2008-03-04 17:15
ja tak samo
placki z ciasta na makaron pieczone na blasze u dziadków na kaflowej kuchni
gumy kulki , rurki z proszkiem ,
jak sobie przypomnę to napisze
napisał/a:
Iria
2008-03-04 19:21
- oranzada w woreczkach którą tato kupywał mi na giełdzie- zawsze się nia oblewałam hihihi
- andruty
- w sklepiku w podstawówce kupywałąm zawsze "szyszki" i rurki z proszkiem musujacym
O tak, u mnie to samo :)
+ lody "pałeczki" i murzynek robiony przez moją ś.p. babcię... pychota, coś wspaniałego!!