axotret

napisał/a: agatek2 2012-01-10 14:35
mam pytanie.
czy ktoras z was wie cos na temat wplywu axotretu na mezczyzne?
chodzi mi generalnie o fakt zachodzenia w ciaze.
w ulotce jest napisane ze to kobieta musi stosowac antykoncepcje i nie moze zajsc w ciaze przy braniu tego lek, natomiast nie ma nic na temat faceta i gdzies mi ie obilo ze nie ma wplywu na lemniki. natomiast pani dermatolog powiedziala ze generalnie w ulotce nie ma nic napisane odnosnie plemnikow ale ona by sie wstrzymala bo jakby cos nie tam bylo to mozna to zrzucic na axotret...a to znowu odlozenie na pol roku tematu dziecka...usiadlam i sie rozplakalam... nie wiem co robic, ryzykowac?
stwierdzilam ze wezme ulotke i pojde do ginekologa, le szukalam czegos w necie i nic nie ma , wszedzie pisza o kobiecie...a mnie nic nie jest, to maz to przyjmje, a o mezczyznac nic nie pisza... ktos cos wie???
napisał/a: kate1775 2012-01-10 14:46
Z tego co ja wiem i co mi mówiła dermatolog to izotretynoina wywołuje bardzo ciężkie wady wrodzone u płodu zarówno gdy stosuje go kobieta jak i mężczyzna.( chciano mi podawać ten lek) Podczas kuracji nie wskazane jest starać się o potomstwo. Lek ten eliminuje trądzik, ale przy tym bardzo wyniszcza ogranizm i obciąża go różnymi świństwami. Ja bym nie ryzykowała, ale możesz pójść do dermatologa lub ginekologa na jakąś konsultację i tam Ci powiedzą co i jak.
napisał/a: agatek2 2012-01-10 14:54
:( boje sie, wolalabym miec zdrowe dziecko... wlasnie byla pierwsza proba podejscia do dzidziusia i sie nie udala a teraz ooo taka informcja :(

[ Dodano: 2012-01-10, 14:56 ]
to znalazlam :

"Mężczyźni
Dostępne dane wskazują na to, że stopień narażenia ciężarnej partnerki na izotretynoinę zawartą w nasieniu mężczyzn leczonych izotretynoiną, nie wystarcza, aby wywołać działanie teratogenne. Należy jednak zwrócić uwagę mężczyźnie, że nie wolno mu dzielić się preparatem z żadną inną osobą, szczególnie kobietami."
napisał/a: kate1775 2012-01-10 14:56
agatek, Rozumiem Cię doskonale, bo ja już tez czekam kiedy będę mogła zacząć starania. Myślę, że nie ma co ryzykować i powinnaś wybrać się do jakiegoś ginekologa dobrego na konsultację i zapytać. A mąż ma przyjmować ten lek aż pół roku? Czy podpisywał papiery, w których mowa była o dziecku i ewentualnym uszczerbku na jego zdrowiu?
napisał/a: agatek2 2012-01-10 14:56
http://mamzdrowie.pl/leki/izotek

czy pragnienie dziecka jest warte ryzyka???
napisał/a: kate1775 2012-01-10 14:59
agatek napisal(a):Dostępne dane wskazują na to, że stopień narażenia ciężarnej partnerki na izotretynoinę zawartą w nasieniu mężczyzn leczonych izotretynoiną, nie wystarcza, aby wywołać działanie teratogenne


Ja to zdanie rozumiem tak,że nie robi nic złego jak ciąża już jest, a nie jak się starasz... Nie wiem... myślę,że najlepiej wyjaśni to lekarz. Choć z tego co wiem, to lekarze też do końca nie są pewni i dlatego podpisuje się te papierki( zwłaszcza kobiety) gdyż oni nie chca później brać odpowiedzialności za ciężkie wady rozwojowe płodów, które potem są roślinkami praktycznie
napisał/a: agatek2 2012-01-10 14:59
ten lek bierz od wrzesnia zeszlego roku, wiedzialam ze bedzie to jakis rok, ale nie sadzilam ze jest az tak silny..przeczytalam ulotke i fakt jest tam napisane o wplywie na plod i o ciazy ale jak ona bierze o nim slowa... o nim jako facecie...a dzis taka informacja... zawsze kurde cos..zawsze.... nie wiem co robic... pragne dziecka strasznie...ale chce zdrowe dziecko.a od razu po przerwaniu kuracji mozna sie starac ??? czy ten lek jest jeszcze w organizmie???

[ Dodano: 2012-01-10, 15:03 ]
mam takiego dola ze masakra i cos czuje ze prez pare dni bedzie kiepsko ze mna zanim to do mnie dotrze :( ze znowu musze czekac

no wlasnie tez rozumem jakos ze ciaza jest ale ni slowa o fakcie starania sie o dziecko
napisał/a: kate1775 2012-01-10 15:04
agatek, Nie wiem Nie wiem też na 100% czy jeśli mężczyzna go przyjmuje to czy uszkodzić się może płód. Zapytaj lekarza tylko dobrego a nie pierwszego lepszego "speca"

[ Dodano: 2012-01-10, 15:06 ]
agatek, To on musi to jeszcze brać pół roku jak bierze od września? Długa ta kuracja kurcze. Moja koleżanka miała bardzo nasilony trądzik i leczyła się 4 miesiące, ale ja na ten lek mimo,że miałam propozycję nigdy bym się nie zdecydowała za duże obciązenie organizmu. Wolę chodzić z 3 syfkami na policzku niż wyniszczyć sobie organizm tą trucizną
napisał/a: agatek2 2012-01-10 15:18
on mial bardzo duze zmiany rowniez na plecach na twarzy zmiany w skorze i pomimo prawie 30 na karku nic mu nie przechodzilo....rozne rodki bral, ale w koncu to mu pomoglo, ciesze sie bo jest dua zmiana, ale nie sadzilam ze to az tak wplywa na splodzenie dziecka.... ide do ginekologa na rozmowe, ale cos czuje ze bedzie radzil odlozyc :.(

rok miala kuracja trwac....
napisał/a: kate1775 2012-01-10 15:26
agatek, Też myślę,że będzie trzeba odłożyć ale poczekaj na opinię specjalisty i daj koniecznie znać abym wiedziała na przyszłość.
Nie martw się
napisał/a: ~gość 2012-01-10 15:30
ja bym się napewno wstrzymała, tak jak pisza dziewczyny

z tym , że oze warto się zastanowić nad jaką inną kuracją dla niego?
Moze zapytac wprost lekarza o to?
Ja bym zapytała.
Bo może jest coś, co jest mniejszym "syfe" i nie powoduje takich skutków
napisał/a: Gunia.a 2012-01-10 19:02
mala_zuchwala napisal(a):ja bym się napewno wstrzymała, tak jak pisza dziewczyny
ja też... zapytać lekarza po jakim czasie po stosowaniu kuracji można zacząć bezpiecznie się starać, czy czymś ten lek można zastąpić itp. i wtedy podjąć decyzję