Chustonoszenie, czy warto??
napisał/a:
Miśka27
2016-07-28 09:47
Dochodzę do wniosku, że klasyczna chusta jednak nie dla nas. Spróbuję chyba jeszcze kółkową, a jak ta nam nie podejdzie, to zostaje nam siedzenie w domu Albo rozważę jakąś smycz dla Staszka
napisał/a:
Katherina
2016-07-28 10:30
Miśka27, a próbowałaś sama czy z doradcą?
napisał/a:
daffodil1
2016-07-28 11:57
Miśka27, a jaka masz chustę? Na pewno dobra?
Jakiego wiązania próbowałaś? Mi kangurek do tej pory średnio wychodzi, a kieszonka szybko zaskoczyla w miare
Jakiego wiązania próbowałaś? Mi kangurek do tej pory średnio wychodzi, a kieszonka szybko zaskoczyla w miare
napisał/a:
Katherina
2016-07-28 13:05
daffodil, my też na kangurku wymiękamy, a kieszonkę uwielbiamy.
napisał/a:
Itzal
2016-07-28 13:06
To tylko my sie lubujemy w kangurku chyba Kieszonka tez fajna, ale do usypiania kangur wymiata
napisał/a:
malwinka89
2016-07-28 13:17
napisał/a:
daffodil1
2016-07-28 13:49
może z czasem się nauczymy :)
Ja w sumie uczyłam się motac na kangurku, było dno, aż odkryłam kieszonkę. Teraz dopiero do niej wróciłam i było o wiele łatwiej, bo Z siedzi spokojnie i czeka aż zamotam żeby się kręcić teraz nie mam weny się jej uczyć, bo ten plecak mnie kręci
malwinka89,
Ja w sumie uczyłam się motac na kangurku, było dno, aż odkryłam kieszonkę. Teraz dopiero do niej wróciłam i było o wiele łatwiej, bo Z siedzi spokojnie i czeka aż zamotam żeby się kręcić teraz nie mam weny się jej uczyć, bo ten plecak mnie kręci
malwinka89,
napisał/a:
Miśka27
2016-07-28 19:05
U mnie problem jest taki, że ja po prostu dostaję nerwicy, jak mi się ta szmata plącze między rękami i od razu tracę cierpliwość Ze Stasiem miałam tak samo. Grzegorz też słabo współpracujący (czyt. drze się wniebogłosy), dlatego resztkę nadziei pokładam w kółkowej. Coraz bardziej kocham Tulę i nie mogę się doczekać, aż Grześ do niej dorośnie.
Katherina, próbowałam sama.
Daff, mam tkaną skośno-krzyżową, więc powinna być ok, próbowałam obydwa wiązania.
Katherina, próbowałam sama.
Daff, mam tkaną skośno-krzyżową, więc powinna być ok, próbowałam obydwa wiązania.
napisał/a:
daffodil1
2016-07-28 19:55
Miśka27, ja też z niecierpliwoscia czekam na tule :) chuste lubię, ale nie wychodzi mi to na tyle idealnie żeby mnie zadowolilo w 100%
napisał/a:
Katherina
2016-07-28 20:25
A to mi chęć na Tulę zupełnie przeszła.
[ Dodano: 2016-07-28, 20:31 ]
Miśka27, ja się uczyłam z doradcą i polecam, bo samej mi ani cierpliwości by nie starczyło, poza tym chciałam mieć pewność, że dziecko jest zawiązane poprawnie i bezpiecznie.
[ Dodano: 2016-07-28, 20:31 ]
Miśka27, ja się uczyłam z doradcą i polecam, bo samej mi ani cierpliwości by nie starczyło, poza tym chciałam mieć pewność, że dziecko jest zawiązane poprawnie i bezpiecznie.
napisał/a:
Miśka27
2016-07-28 20:55
Katherina, ja chyba odpuszczę, chusty i tak uzywalabym sporadycznie. Ta kółkowa może jeszcze by zdała egzamin, bo znacznie szybciej ją zawiązać. Jeszcze myślę.
Poki co wymyśliłam, że spróbuję zapakować Stasia w Tulę
Poki co wymyśliłam, że spróbuję zapakować Stasia w Tulę
napisał/a:
daffodil1
2016-07-28 22:14
wierna miłość chustowa? ;)
ano właśnie, miałam to napisać przy poprzednim poście i mi wylecialo :)
ano właśnie, miałam to napisać przy poprzednim poście i mi wylecialo :)