Ciekawostki, artykuły na temat ciąży..

napisał/a: samsam 2007-04-19 19:56
kobietka Swiss napisal(a):Czy uwazacie ze tu naprawde byl indywidualny blad lekarzy?

Jak najbardziej.
kobietka Swiss napisal(a):Czy dzis warto jest zaufac sluzbie zdrowia?

Wierze nadal, ze tak. Bo właściwie cóż innego nam pozostało...
napisał/a: ~gość 2007-04-19 20:45
Wiem, ze w niejednym szpitalu cesarka to jeszcze problem duzy i zwleka się z ta decyzją narażając matkę i dziecko na niebezpieczeństwo. Dlatego będę rodzila w szpitalu, gdzie takie zabiegi są na porządku dziennym.

A czy to wina lekarzy w tym konkretnym przypadku? Łatwo oceniać na podstawie kilku skreślonych słów...nie znacie przypadku, okoliczności...nie wszystkie przenoszone ciąże nadaja się do rozwiązania na drodze cesarskiego cięcia. Dlatego ja tak łatwo nie wydaję sądow. To tylko ogolnikowe zdania, ktore niczego nie udowadniają. Tylko jedno - dziecko zmarło, wiec na pewno trzeba to wyjaśnić.

kobietka Swiss napisal(a):Czy dzis warto jest zaufac sluzbie zdrowia?

Warto. Bo na podstawie jednego przypadku nie mozna oceniać całości. Najlepiej teraz znow wszystkie szpitale polożnicze wrzucić do jednego worka. To krzywdzące.
napisał/a: marteczka3 2007-04-19 20:54
Donia, dzieki, ze tak napisalaś. Oskarzanie sluzby zdrowia na podstawie pojedynczych przykladow nigdy nie moze byc w pelni sprawiedliwe i sluszne.

a ja mam i tak ogromny szacunek dla lekarzy. Uwazam, ze to ludzie, ktorzy tyle razy ratuja nam zdrowie i zycie, ze jestesmy im zawsze winni wdziecznosc. Gdyby nie oni, zmarloby nie tylko jedno dziecko opisane w gazecie, ale wiele innych dzieci rowniez.

A poza tym - to ciagle sa tylko ludzie. I musza podejmowac bardzo trudne decyzje, w nieswoim imieniu. W Przysiedze Hipokratesa kazdy z nich zobowiazuje sie nie dzialac nigdy na szkode pacjenta, i nie wierze, zeby lekarz celowo zrobil cos wbrew temu, taki zawod to za duze poswiecenie i powolanie, zeby z tego drwic.
I jak kazdy czlowiek, lekarz sie czasem pomyli. Pomylka kierowcy bolidu konczy sie najczesciej jego wlasna smiercia, dowodcy wojskowego - smiercia wielu niewinnych ludzi, a ich nie nazywa sie mordercami, bo to ich praca. Moze rzeczywiscie w tym wypadku zostal popelniony blad, ale w medycynie takie jest ryzyko. Medycyna to balansowanie na granicy zycia i smierci, i lekarze robia co moga, zeby przepchnac nas zawsze na wlasciwa strone. Czasem natura jest silniejsza, a czasem popelnią blad, co tez wynika z ich ludzkiej natury.

Po kilku slowach napisanych w artykule patrzacym na sprawe ze strony rozemocjonowanych rodzicow nie mozna wydac sadu, wyroku, ocenic jednoznacznie - winny/niewinny, zabił. To zbyt skomplikowane, zeby kilka slow moglo to wyjasnic.
napisał/a: Patka2 2007-04-20 09:21
To straszne co spotkało tą rodzinę.
Teraz to się ciesze że mi zrobili tą cesarke jak przeczytałam to.
Jakby u mnie lekarze zwlekali to pewnie skończyło by sie tak samo.

Donia1981 napisal(a):kobietka Swiss napisał/a:
Czy dzis warto jest zaufac sluzbie zdrowia?

Warto. Bo na podstawie jednego przypadku nie mozna oceniać całości. Najlepiej teraz znow wszystkie szpitale polożnicze wrzucić do jednego worka. To krzywdzące.

zgadzam sie Donią, każdy przypadek trzeba zbadac osobno. Tym się zajmnie prokuratura. My mozemy jednynie wspłczuć.
napisał/a: ~gość 2007-04-20 09:44
marteczka napisal(a):Donia, dzieki, ze tak napisalaś.

Ja wiem, że często okoliczności samej tragedii nie są jednoznaczne.. Pracuję z anestezjologami, ktorzy muszą podejmować decyzje w ułamku sekundy, pod presją bezpośredniego zagrożenia życia. Tu nie ma czasu na to, by się zastanawiać...lekarz podczas reanimacji nie może wyjść i powiedzieć: wrócę za 5 minut bo muszę przemyśleć, jak w tym przypadku postąpić.. Dlatego błąd jest niestety wpisany w ten zawód. Tak samo położnik, który odpowiada jednocześnie za dwa życia, co na pewno pracy mu nie ułatwia i presję ma taką samą. Może się pomylił..a może sprawa jednoznaczna nie byla..Tak jak napisala Patka, nam pozostaje tylko współczuć tej tragedii..A oskarżaniem niech się zajmie prokurator..
napisał/a: ~gość 2007-05-29 21:01
Nie wiedziałam, gdzie to zamieścić; niech będzie tu...
Przeczytajcie:
http://zdrowie.onet.pl/1411940,3295,0,2,,porod_bez_lekarza_poloznej_a_nawet_partnera,zdrowie_dziecka.html
Piszcie, co o tym sądzicie.
napisał/a: samsam 2007-05-30 11:22
Ja na takie coś bym sie nie zdecydowała. Owsem, poród jest to intymna sprawa, ale przecież przez 9 mi9esięcy chodzi sie do ginekologa na badania, a czy takie badanie nie jest intymne? Zresztą ja do swojego lekarza mam pełne zaufanie. To on zawsze podnosi mnie na duchu i po każdej wizycie wychodzę tak naładowana optymistycznie, ze gdybym tylko mogła, to łaziłabym do niego co kilka dni Nie wyobrażam sobie porodu bez fachowej pomocy. Bałabym sie, że popełnię jakiś błąd, który zaszkodzi mnie i mojemu dziecku.
napisał/a: maczetka 2008-09-26 20:21
Twoje ubrania:

Pierwsze dziecko: Zaczynasz nosić ciążowe ciuchy jak tylko ginekolog
potwierdzi ciążę.

Drugie dziecko: Nosisz normalne ciuchy jak najdłużej się da.

Trzecie dziecko: Twoje ciuchy ciążowe STAJĄ się Twoimi normalnymi
ciuchami.
_____________________________________________________

Przygotowanie do porodu:

Pierwsze dziecko: Z namaszczeniem ćwiczysz oddechy.

Drugie dziecko: Pieprzysz oddechy, bo ostatnim razem nie przyniosły
żadnego
skutku.

Trzecie dziecko: Prosisz o znieczulenie w 8 miesiącu ciąży.

______________________________________________________

Ciuszki dziecięce:

Pierwsze dziecko: Pierzesz nawet nowe ciuszki w Cypisku w 90
stopniach,
segregujesz je kolorystycznie i składasz równiutko w kosteczkę.

Drugie dziecko: Wyrzucasz tylko te najbardziej usyfione i pierzesz
ze swoimi
ubraniami.

Trzecie dziecko: A niby czemu chłopcy nie mogą nosić różowego?

______________________________________________________

Płacz:

Pierwsze dziecko: Wyciągasz dziecko z łóżeczka jak tylko piśnie.

Drugie dziecko: Wyciągasz dziecko tylko wtedy, kiedy istnieje
niebezpieczeństwo, że jego wrzask obudzi starsze dziecko.

Trzecie dziecko: Uczysz swoje pierwsze dziecko jak nakręcać grające
zabawki w
łóżeczku.
_____________________________________________________

Gdy upadnie smoczek:

Pierwsze dziecko: Wygotowujesz po powrocie do domu.

Drugie dziecko: Polewasz sokiem z butelki i wsadzasz mu do buzi.

Trzecie dziecko: Wycierasz w swoje spodnie i wsadzasz mu do buzi.

______________________________________________________

Przewijanie:

Pierwsze dziecko: Zmieniasz pieluchę co godzinę, niezależnie czy
brudna czy
czysta.

Drugie dziecko: Zmieniasz pieluchę co 2-3 godziny, w zależności od
potrzeby.

Trzecie dziecko: Starasz się zmieniać pieluchę zanim otoczenie
poskarży się na
smród, bądź pielucha zwisa dziecku poniżej kolan.

______________________________________________________

Zajęcia:

Pierwsze dziecko: Bierzesz dziecko na basen, plac zabaw, spacerek,
do zoo, do
teatrzyku itp.

Drugie dziecko: Bierzesz dziecko na spacer.

Trzecie dziecko: Bierzesz dziecko do supermarketu i pralni
chemicznej.
______________________________________________________

Twoje wyjścia:

Pierwsze dziecko: Zanim wsiądziesz do samochodu, trzy razy dzwonisz
do opiekunki.

Drugie dziecko: W drzwiach podajesz opiekunce numer swojej komórki.

Trzecie dziecko: Mówisz opiekunce, że ma dzwonić tylko jeśli pojawi
się krew.
______________________________________________________

W domu:


Pierwsze dziecko: Godzinami gapisz się na swoje dzieciątko.

Drugie dziecko: Spoglądasz na swoje dziecko, aby upewnić się, że
starsze go
nie dusi i nie wkłada mu palca do oka.

Trzecie dziecko: Kryjesz się przed własnymi dziećmi.

______________________________________________________

Połknięcie monety:

Pierwsze dziecko: Wzywasz pogotowie i domagasz się prześwietlenia.

Drugie dziecko: Czekasz aż wysra.

Trzecie dziecko: Odejmujesz mu z kieszonkowego.
napisał/a: H2O 2008-09-26 20:30
maczetka, rewelacja!!!!!!!!!!!!!!!!
napisał/a: jente8 2008-09-26 20:39
maczetka,
napisał/a: Anika_111 2008-09-27 20:30
suuuuper, niezle sie usmialam:)
napisał/a: maczetka 2008-09-29 10:18
Zastanawialiście się kiedyś, gdyby maluchy, noworodki, niemowlaki
miały swoje fora, to jakie byłyby tematy ich dyskusji? Oto kilka
przykładów:

Pomocy! Mam pełnego pampersa. Doradźcie lepszy model!

Chce mnie nakarmić czerwoną kapustą. Jak zareagować?

Co sądzicie na temat nowego krzesełka Fisher-Price?

SOS! Mama przesypia całą noc!

Nie pozwalają zrywać tapet.

Jak podkraść się do kotka?

Kładzie mnie spać o 21. Jak z tym walczyć?

Nie pozwala bawić się kocim żwirkiem. Jak mam zareagować?

Fotki mojej nagiej pupy w internecie. Jak z tym walczyć?

Granie na ustach i inne sposoby twórcego samowyrażenia.

Zdjęli i pochowali wszystkie kryształy. Gdzie one są? Co mam teraz
zrzucać z szafek?

Paw zupą marchewkową na 3 m . Kto plunie dalej?

Moi rodzice nie rozumieją, że z dwojga identycznych zabawek ta od
mojej siostry zawsze jest fajniejsza. Jak ich przekonać?

Siadam pół centymetra od telewizora. Jak usiąść jeszcze bliżej?
Pomoże ktoś?

Rodzice każą mi jeść śniadanie, obiad i kolację. Kurcze, ja tego nie
wytrzymam...

Wie ktoś może jak upchnąć więcej niż siedem chusteczek w CD?

Czemu paczki chusteczek starcza tylko na połowę pokoju i gdzie mama
trzyma drugą?

Co powinna umieć mama w wieku 27 lat?

Kto próbowal smaku maści Bepanten? Bardzo chcę, ale jak na razie się
nie udało...

Cycka oddzielnie od mamy - jest taka możliwość?

Ile telefonów już zaśliniliście?

HELP! Nałożyli mi buciki! Jak mam teraz wstać?

Moja mama ma zupelnie nieelastyczny nos. To normalne?

Kto ma jaki pluszowy telefon? Znudziły mi się melodyjki, chętnie się
zamienię...

Jak nauczyć się spać nie gubiąc piersi? Jak tylko zasypiam, wypada
mi z ust...

Wypoczynek za granicą. Brać ze sobą rodziców?

Pomóżcie! Rosną mi włosy!

Czemu kozie bobki nie smakują jak draże?

Zapałki - Fakty i mity.

Wpływ diety marchwianej na zapach kupy.

Jak daleko od mamy da się odciągnąć jej założone kolczyki -
podawajcie osiągnięcia.

Jaka tonacja jest najlepsza do wyrażenia niezadowolenia - buczymy
czy piszczymy?

Rośliny doniczkowe - niedoceniane przez rodziców źródło witamin.

Po jakim czasie wasi rodzice odkryli kanapkę w odtwarzaczu wideo?

Śmieci - podział i zastosowanie.

Sprzedam komplet ubrań na mamę, rozmiar 46.

Jaką pozę przyjąć we śnie, żeby wszyscy domownicy przyglądali się z
zachwytem? Podzielcie się pomysłami.

Doradźcie logopedę dla babci.

Mama to tak po prostu stuka w klawiaturę, czy to coś znaczy?

Co zjeść, żeby zrobić fioletową kupkę?

Czy was też całują w pupę?

Maleństwo, króliczek, słoneczko, rybcia, żabcia... Jak rozpoznać
swoje imię?

Mama jak nienormalna cieszy się z moich kupek. Do jakiego
specjalisty ją zaprowadzić?

Ma 25 lat i nie umie śpiewać. Do kogo się zwrócić?

Tacie nie zarasta łysina. Czy to groźne?

Dla mnie - puree z marchewki, sobie czekoladę. Gdzie
sprawiedliwość!!??

Gdzie nosek? Gdzie oczka?... Czy oni sami nie wiedzą?

Moja mama ma długie włosy, czy one rosną szybciej, jeśli się je z
całej siły ciągnie?

Co jest w pokoju, który tak pieczołowicie przede mną zamykają??
Wiem! szkliwo (kryształy) które zniknęły ze stołowego. I jak się do
nich dobrać?

Dlaczego koty sikają do piaskownicy, skoro piasek z niej jest taki
smaczny????

Mamie strasznie rośnie brzuch. Co się z nią dzieje?

Pytanie do karmionych piersią. Co chcielibyście, żeby wasza mama
zjadła w sylwestrowy wieczór?

Pytanie: kto próbował roślin pokojowych? Które są smaczniejsze?

Znudziła mi się cyca mamy! Chcę taty! Ktokolwiek próbował?

Jak pozbyć się włosów z klaty ojca? Na wyrywanie reaguje krzykiem.
Doradźcie mniej bolesny sposób.

Pomóżcie! Mama nie zaśnie dopóki ja nie possam jej piersi ze 40
minut.

JESTEM NAJEDZONY!!! Jak to wyjaśnić rodzicom?

Krzyk duszy: Kota karmią smaczniejszym, a wszystkie moje próby
wprowadzenia sprawiedliwości spełzają na niczym. Dlaczego?

Dlaczego moja starsza siostra ciągle pokazuje mi język albo różki z
palców? Niski poziom kultury?

Myją mnie codziennie. Są tu jeszcze takie brudasy?

Ssanie cycki i palca jednocześnie. Maksymalizm?

Aaa, kotki dwa... Ach śpij, kochanie... Ta Dorotka, ta malusia... A
jaki jest potencjał twórczy waszych rodziców?

Gdzie, oprócz sernika na zimno, można schować ojcu kluczyki.
Wpisujcie ciasta.