Co mogę jeszcze zrobić?pomóżcie

napisał/a: kubu 2008-11-02 20:33
Od 4 lat staramy się o dzidzię i nam nie wychodzi.Zrobiliśmy badania,owulacja u mnie występuje(choć nie zawsze),jajowody też mam drożne,mój mąż jest w 100% zdrowy.Z tego co zauwżyłam,wychodzi na to,że owulacja na teście owulacyjnym jest ale ja nie widzę śluzu takiego jaki powinien być.Mówiłam o tym mojemu lekarzowi ale on stwierdził,że nie zawsze kobiety widzą śluz owulacyjny,( ponieważ jest jego mało) i nie mam powodu by się martwić,bo zegar biologiczny wciąż tyka, a mi się wydaje, że to jest przyczną tego, że nie mamy dzidziusia.Co o tym sądzicie,może powinnam zmienić lekarza albo wymusić od niego,żeby się bardziej postarał i dał mi jakieś tabletki?sama już nie wiem co o tym wszystkim mysleć,może któraś z was miała podobną sytuację?dajcie jakieś pomysły.dzięki pozdrawiam
Cikitusia
napisał/a: Cikitusia 2008-11-02 20:42
Myślę że może zmiana lekarza to jest jakiś pomysł. w końcu ile lekarzy tyle różnych teorii, a skoro nie masz do niego pełnego zaufania (tak wnioskuję po tej wypowiedzi), to jest to jedyne wyjście.
angela
napisał/a: angela 2008-11-02 21:53
Hej
co prawda ja nie jestem w takiej sytuacji ale mam starsza siostre ktora od 3 lat nie moze zajsc w ciaze. Mimo staran i badania u lekarza nic nie wychodzi. Ostatnio mowilam jej zeby poszla zrobic badania specjalistyczne czy przypadkiem plemniki w pochwie zbyt szybko nie umieraja, niby jest takie badanie ale nie wiem jak sie to fachowo nazywa. Ponoc czesto kobieta tak ma i wtedy dostaje sie jakies leki ktore skutkuja, wiem bo moja kolezanka jest tego swiadkiem ma teraz sliczna coreczke.
Napewno zmiana lekarza ci nie zaszkodzi a wrecz moze pomoc.
Oczywiscie tez stres robi duzo wiec jesli chcesz miec dziecko nie powinniscie sie stresowac, denerwowac z mezem.
Tyle co moge na ten temat powiedziec. Glowa do gory trzymam kciuki:)
napisał/a: asasia14 2008-11-03 08:29
Witaj-4 lata,to kawał czasu.Ja uważam,iż na pewno powinnaś zmienic ginia,ale na takiego,który jest skuteczny{popytaj znajome,poszukaj w necie kobiet,które miały podobne problemy i w końcu doczekały się największego szczęścia na świecie}Nie chcę się wymondrzac,ale może problem tkwi w podłożu psychicznym{myślisz tak intensywnie,tak mocno pragniesz...}
Czasami lekarze sugerują wyluzowanie,nie myślenie-wiem,łatwo pisac,ale może tędy droga...
Ja bynajmniej życzę Ci aby dane Ci było cieszyc się macieżyństwem,więc działaj.
napisał/a: joannab77 2008-11-03 09:02
my tez sie staralismy dobre pol roku i sie martwilismy ze cos z nami nie tak, tym bardziej ze maz choruje na nadczynnosc tarczycy i bierze leki. w koncu na jakims forum przeczytalam o tabletkach zwiekszajacych ruchliwosc plemnikow i kupilam je mezowi (mimo ze przez chorobe nie powinien brac dnych witamin) oprocz tego po stosunku unosilam nogi i pupe w gore no i po 2 m-cach brania tabletek udalo sie:) podaje nazwe tych tabletech- nie sa drogie ok 25 zł - SALFAZIN
Zdziebko
napisał/a: Zdziebko 2008-11-03 09:03
Dziewczyny mają rację. Zmiana lekarza by ci się przydała, a jeśli nie chcesz zmieniać to przynajmniej idź i skonsultuj to z innym lekarzem. Czasem dobrze spojrzeć na problem z innego punktu widzenia.
napisał/a: Ankasos 2008-11-03 13:35
Też jestem zdania aby spróbować u innego lekarza. Ja co prawda starałam się dość krótko i obyło sie bez tabletek chociaż nie wszystkie jajeczka mi pękały ale same wizyty u mojego wspaniałego lekarza dużo dawały, rozmawiał ze mną, podtrzymywał na duchu co miesiąc obserwowaliśmy dokładnie jajeczko kiedy pęknie i wiedziałam od niego dokładnie kiedy się starać o maleństwo no i udało się wkońcu.
napisał/a: kubu 2008-11-03 22:41
dziękuje wam serdecznie.jutro mam wizytę u mojego lekarza,jeśli nic nie zrobi idę do innego:)pozdrawiam
Zdziebko
napisał/a: Zdziebko 2008-11-03 23:48
Daj znać co i jak :)
napisał/a: justyna_s_s 2008-11-21 11:45
Hej kubuś znam podobny przypadek z mojego otoczenia. Ja również proponuję Wam zmianę lekarza, ale nie na innego ginekologa, ale na psychologa.Wiem, że to będzie trudna decyzja, ale moim znajomym wizyta w poradni pomogła. Starali się o dziecko ponad 3 lata, a po konsultacjach u psychologa czekali na dzidzie tylko 2 miesiące.
Myślę, że problem nie tkwi w płodności, skoro oboje możecie być rodzicami, to blokada psychiczna jest przyczyną problemu. A może wyjedźcie gdzieś razem i przestańcie przy każdym zbliżeniu myśleć o ciąży.
Trzymam kciuki za powodzenie :)
napisał/a: kubu 2008-11-23 02:29
hej dziewczyny,mój lekarz to palant!Ponownie potwierdził,że wszystko jest wporządku a na moje pytanie dlaczego nic nam nie wychodzi odpowiedzial,że nie wie!Wpisał nas na listę oczekujących na zapłodnienie in vitro i mamy czekać jakieś 14 miesiecy,ponieważ są kolejki!po tym czasie mają się odezwać!Brak mi słów.......................pozdrawiam
napisał/a: asasia14 2008-11-23 18:04
KUBUŚ