dokarmianie 4-miesiecznego bobasa

napisał/a: gochalek 2008-01-16 17:44
czesc dziewczyny!
jestem tu nowa, chcialabym zasiegnac jezyka, moze ktoras z was mi cos doradzi. dzis rozmawialam z moja HV o mojej Amelce. karmie ja piersia. ma 4 miesiace, do skonczenia 3,5 miesiaca spala w nocy ok 6, 7 godzin. teraz od 2,3 tygodni musze do niej wstawac co ok. 2 godziny na karmienie (ogolnie nie przeszkadza mi to zbytnio ale chyba cos jest nie tak). moja HV powiedziala, ze powinnam zaczac dokarmiac mala. powinnam jeszcze dodac, ze podczas kazdego karmienia moja niunia zasypia, staram sie ja budzic i udaje mi sie to dopoki nie zasnie na dobre, to sie dzieje po ok 15-25 min. w zaleznosci czy jest wlasnie bardzo glodna.
czy ktoras z was musiala zaczac wczesniej dokarmiac swoje malenstwo, lub moze powiem- wczesniej wprowadzac inne produkty do diety?
prosze o doradzenie, bo moze niunia bedzie rzeczywiscie lepiej spala jesli dam jej cos jeszcze do jedzenia.
dzieki
napisał/a: monykaa 2008-01-16 19:13
z tego co wiem to po 3 i 6mies dziecko czesciej zaczyna jesc -tylko nie pamietam dlaczego :/ i tak rzeczywiscie u nas bylo.
z poczatku jak wrocilysmy ze szpitala to mala caly czas spala-musialam ja budzic do karmienia-i przy karmieniu zasypiala, pozniej zaczela sama sie domagac jedzonka :) w nocy w miare ladnie spala-a czas snu sie z kazdym dniem wydluzal -potrafila przespac 5-7h a raz to sie udalo nawet 9! i nagle booom! znowu wstaje co 2-3h w nocy...

moze to jest tez kwestia ze dzidzia chce sie przytulic do ciebie...
napisał/a: Jusstine 2008-01-17 12:54
Witam!

Moja Amelka ma 4 i pół miesiąca i od samego początku wstaję do niej w nocy 3 razy. Odkąd skończyła 4 m-ce karmię ją butelką w dzień, a w nocy piersią. Oprócz tego rozszerzyłam jej dietę - dostaje już deserki, zupki i kaszki. Bardzo jej wszystko smakuje :) Myślałam jednak, że jak dam jej przed snem coś bardziej pożywnego niż mleko (kaszkę), to prześpi całą noc - tak twierdziła położna środowiskowa, którą poprosiłam o radę. Nic z tego! Mała śpi 4 godziny max i budzi się do jedzenia (zawsze to godzina dłużej ). Ja za 2 tyg. wracam do pracy i za chwilę przestawię ją całkiem na mieszankę, bo Amelka w nocy przy piersi się tylko irytuje. Z butelki łatwiej się pije
Czy któraś z mam miała lub ma podobny problem?
Jestem przemęczona i niewyspana... I pewnie już tak zostanie

_______________________







http://naszaami.blog.onet.pl/
napisał/a: jolitka 2008-01-17 14:41
Ja mam 4 miesięczną Maję i także zauważyłam, że od pewnego czasu budzi się w nocy częściej niż dotychczas. Nie rozmawiałam jeszcze na ten temat z lekarką mojej córci , ale wydaje mi się, że dzieci tak mają(są nie przewidywalne).Chociaż ostatnie dwie noce przesypia tak jak zawsze, czyli:ok 21 zasypia - ok. 2 pobudka na cycusia, póżniej ok 5 i 7 rano, ale nie zawsze tak jest, czasami chce częściej jeść. Ja również niedługo wracam do pracy(co prawda tylko na 3-4 godz. dziennie)i razem z naszą pediatrą, postanowiłyśmy nagiąć trochę,normy żywienia dziecka do moich potrzeb. Ustaliłyśmy, że jak Maja skończy 4 miesiące mam jej podawać oprócz cycusia zupki i kaszkę sinlak, niewiem jak moje dziecko to zniesie, bo narazie chce tylko cycusia. Kiedyś musiałam wyjść na 5 godzin i została z nią babcia, dała małej mieszankę z butelki, ale ona wogóle nie chciała pociągnąć smoczka, nie jadła do momentu, aż ja wróciłam. Trochę mnie to martwi, wolała bym, żeby umiała jeść z butelki. A może Wy macie sposób jak nauczyć ją tej umiejętności??
napisał/a: gosia_su 2008-02-06 23:10
Witam. Ja mojemu synkowi zaczęłam podawać zupki i kaszki, a konkretnie kaszkę Sinlac właśnie po 4 miesiącu. Dodam, że nowe jedzonko bardzo mu smakuje, a kaszka to wyjątkowo! Szczególnie jak dodam do niej jakieś owoce.
A co do picia z butli to ja za tydzień wracam do pracy wiec mały też musiał się nauczyć pić z butelki... nie było łatwo, myślałam że już nie damy rady i stąd też decyzja pediatry o podaniu tych kaszek, bo przecież coś musi jeść! Ale w końcu synek załapał! Przez ok. 3-4 tygodnie codziennie dawałam mu butlę z soczkiem czy wodą, a on nie chciał i nie chciał, tylko przygryzał smoczek i bawił sie nim. Ale chyba wytrwałość się opłaciła i teraz ssie butelkę bez problemu!
I nocne wstawanie... synek ma teraz 5,5 m-ca, a juz prawie nie pamiętam co to jest wstawac w nocy! Wczoraj obudził się o 7 rano. Ale też miewał takie napady budzenia co 2-3 godziny, a potem znowu przesypiał całą noc, a w najgorszym wypadku do 5 rano. Ale podejrzewam, że pewnie jeszcze będą nocne pobudki i to nie raz! Ząbki przed nami :)
napisał/a: tiges_box 2009-10-31 09:33
jolitka napisal(a):Ja mam 4 miesięczną Maję i także zauważyłam, że od pewnego czasu budzi się w nocy częściej niż dotychczas. Nie rozmawiałam jeszcze na ten temat z lekarką mojej córci , ale wydaje mi się, że dzieci tak mają(są nie przewidywalne).Chociaż ostatnie dwie noce przesypia tak jak zawsze, czyli:ok 21 zasypia - ok. 2 pobudka na cycusia, póżniej ok 5 i 7 rano, ale nie zawsze tak jest, czasami chce częściej jeść. Ja również niedługo wracam do pracy(co prawda tylko na 3-4 godz. dziennie)i razem z naszą pediatrą, postanowiłyśmy nagiąć trochę,normy żywienia dziecka do moich potrzeb. Ustaliłyśmy, że jak Maja skończy 4 miesiące mam jej podawać oprócz cycusia zupki i kaszkę sinlak, niewiem jak moje dziecko to zniesie, bo narazie chce tylko cycusia. Kiedyś musiałam wyjść na 5 godzin i została z nią babcia, dała małej mieszankę z butelki, ale ona wogóle nie chciała pociągnąć smoczka, nie jadła do momentu, aż ja wróciłam. Trochę mnie to martwi, wolała bym, żeby umiała jeść z butelki. A może Wy macie sposób jak nauczyć ją tej umiejętności??


Hej ja mam 4,5 miesieczna Maję do 4 miesiąca karmiłam ją wyłacznie piersią (dopajała czasem herbatką z koperku bo miała kolki) dzięki czemu nauczyła sie do butelki. W związku z tym że zamierzałam (nie wypaliło) wrócic do pracy na pół etatu zaczęłam ją dokarmiać mlekiem modyfikowanym Bebilon Confort (super mleczko koniec z kolkami fajne kupki ale troche zielone od zelaza). Zauwazyłam z czasem że mała coraz częściej chciała butelkę a nie pierś. Mała przesypia mi noc ale zaczęłam ja budzić na [ierś bo tylko w nocy chciała ja jeść a w dzin niechetnie troszke pocycała i juz sie pręzyła a jak jej dałam butle to ładnie zjadła. Troche mnie to frustrowało z początku że odrzuca pierś ale widocznie to jest dla niej lepsze i butelka lepiej sie najada. wczoraj postanowiłam pobudzic laktację i odciągałam mleko laktatorem i niewiem co sie stało ale piersi zrobiły się twarde jak kamienie a w ziązku z tym że mała niechcetnie popija w ciągu dnia z cycusia to ja próbowałam to rozmasować delikatnie. Wieczorem po kapieli mała upuściła mi z tych piersi possała dużo i co za ulga ale dziś rano nie mam juz mleka załamka chyba poełniłam jakis błąd( Najbardziej mam żal do mojego pracodawcy który mnie wystawił gdybym wczesniej wiedziała ze nie wróce do pracy to wogóle nie wprowadzałabym butelki i karmiłabym piersią jak dotychczas i nie byłoby problemu(
napisał/a: tiges_box 2009-10-31 09:35
tiges_box napisal(a):Hej ja mam 4,5 miesieczna Maję do 4 miesiąca karmiłam ją wyłacznie piersią (dopajała czasem herbatką z koperku bo miała kolki) dzięki czemu nauczyła sie do butelki. W związku z tym że zamierzałam (nie wypaliło) wrócic do pracy na pół etatu zaczęłam ją dokarmiać mlekiem modyfikowanym Bebilon Confort (super mleczko koniec z kolkami fajne kupki ale troche zielone od zelaza). Zauwazyłam z czasem że mała coraz częściej chciała butelkę a nie pierś. Mała przesypia mi noc ale zaczęłam ja budzić na [ierś bo tylko w nocy chciała ja jeść a w dzin niechetnie troszke pocycała i juz sie pręzyła a jak jej dałam butle to ładnie zjadła. Troche mnie to frustrowało z początku że odrzuca pierś ale widocznie to jest dla niej lepsze i butelka lepiej sie najada. wczoraj postanowiłam pobudzic laktację i odciągałam mleko laktatorem i niewiem co sie stało ale piersi zrobiły się twarde jak kamienie a w ziązku z tym że mała niechcetnie popija w ciągu dnia z cycusia to ja próbowałam to rozmasować delikatnie. Wieczorem po kapieli mała upuściła mi z tych piersi possała dużo i co za ulga ale dziś rano nie mam juz mleka załamka chyba poełniłam jakis błąd( Najbardziej mam żal do mojego pracodawcy który mnie wystawił gdybym wczesniej wiedziała ze nie wróce do pracy to wogóle nie wprowadzałabym butelki i karmiłabym piersią jak dotychczas i nie byłoby problemu(


Będę jeszcze dzis próbować ja dostawiać i będę pic herbatke na laktację bobudze tez laktatorem może mleko wróci )
napisał/a: Aniinka 2009-11-03 14:50
tiges_box napisal(a):Hej ja mam 4,5 miesieczna Maję do 4 miesiąca karmiłam ją wyłacznie piersią (dopajała czasem herbatką z koperku bo miała kolki) dzięki czemu nauczyła sie do butelki. W związku z tym że zamierzałam (nie wypaliło) wrócic do pracy na pół etatu zaczęłam ją dokarmiać mlekiem modyfikowanym Bebilon Confort (super mleczko koniec z kolkami fajne kupki ale troche zielone od zelaza). Zauwazyłam z czasem że mała coraz częściej chciała butelkę a nie pierś. Mała przesypia mi noc ale zaczęłam ja budzić na [ierś bo tylko w nocy chciała ja jeść a w dzin niechetnie troszke pocycała i juz sie pręzyła a jak jej dałam butle to ładnie zjadła. Troche mnie to frustrowało z początku że odrzuca pierś ale widocznie to jest dla niej lepsze i butelka lepiej sie najada. wczoraj postanowiłam pobudzic laktację i odciągałam mleko laktatorem i niewiem co sie stało ale piersi zrobiły się twarde jak kamienie a w ziązku z tym że mała niechcetnie popija w ciągu dnia z cycusia to ja próbowałam to rozmasować delikatnie. Wieczorem po kapieli mała upuściła mi z tych piersi possała dużo i co za ulga ale dziś rano nie mam juz mleka załamka chyba poełniłam jakis błąd( Najbardziej mam żal do mojego pracodawcy który mnie wystawił gdybym wczesniej wiedziała ze nie wróce do pracy to wogóle nie wprowadzałabym butelki i karmiłabym piersią jak dotychczas i nie byłoby problemu(



spokojnie! laktacja dostosowuje się do potrzeb dziecka, dlatego jeśli jednego dnia dziecko często ssie albo Ty dużop odciągasz to następnego będzie dużo mleka, i w drugą stronę jeśli jednego dnia dziecko w ogóle nie ssie albo ssie bardzo mało to na drugi dzień będzie mało mleka piersi wstrzymują produkcję, ale nie zaprzestają jej całkowicie, dlatego wystarczy znowu ją pobudzić często przystawiać dziecko. z butlą pawdopodonie jest ten problem u Was, że mała ma za dużą dziurkę, mleko swobodnie leci, nie trzeba sie mećzyć, a pierś, no cóż wymaga wysiłku od dziecka aby się najadło:)
cierpliwości, bądź konsekwentna i spokojna a wszystko wróci do normy

pozdrawiam
napisał/a: kinia3 2010-10-12 11:28
Moje Dziecko od 2go miesiąca życia ładnie przesypia noce(ze mną było tak samo)Karmiłam piersią do 5 miesiąca(z tym że do 3go cały czas pierś, a na noc butla, a do piątego tylko butla i raz pierś i już dawałam próbować troszke innych smaków). Teraz ma 8 miesięcy(potrafi spać od 21 do 7). W dzień ładnie je 2razy mleko z kaszką(1 i 2 śniadanie), zupke, 2e danie, deser(budyń/jogurcik/mus owocowy z biszkopcikiem-w każdy dzień co innego), a na kolacje też mleko z kaszką, a pomiędzy niektórymi posiłkami podjada bułke, chleb(czyli 6 posiłków). Rozwija się prawidłowo, tzn. wzrost ok., tylko z wagą ledwo się w normie mieści(ale się mieści, nie jest za chude) i dobrze się rozwija ogólnie. Ktoś mi poradził żebym dokarmiała dziecko nocą, czy to ma jakikolwiek sens????????? Według mnie to głupie żeby nagle dziecko karmić nocą skoro się nie domaga. Co o tym sądzicie???Je według mnie ładnie, jest ruchliwe, 3y razy robi kupke na dzień. Ja zawsze byłam chuda, bo mam bardzo dobrą przemiane(moge jeść wszystkie najbardziej tuczące posiłki i nie wpływa to na moją wage), przypuszczam, że z moim Dzieckiem będzie tak samo. Ja nie mam zamiaru dokarmiać, czy robie źle?
napisał/a: Aniinka 2010-10-12 11:57
kinia3 napisal(a):Moje Dziecko od 2go miesiąca życia ładnie przesypia noce(ze mną było tak samo)Karmiłam piersią do 5 miesiąca(z tym że do 3go cały czas pierś, a na noc butla, a do piątego tylko butla i raz pierś i już dawałam próbować troszke innych smaków). Teraz ma 8 miesięcy(potrafi spać od 21 do 7). W dzień ładnie je 2razy mleko z kaszką(1 i 2 śniadanie), zupke, 2e danie, deser(budyń/jogurcik/mus owocowy z biszkopcikiem-w każdy dzień co innego), a na kolacje też mleko z kaszką, a pomiędzy niektórymi posiłkami podjada bułke, chleb(czyli 6 posiłków). Rozwija się prawidłowo, tzn. wzrost ok., tylko z wagą ledwo się w normie mieści(ale się mieści, nie jest za chude) i dobrze się rozwija ogólnie. Ktoś mi poradził żebym dokarmiała dziecko nocą, czy to ma jakikolwiek sens????????? Według mnie to głupie żeby nagle dziecko karmić nocą skoro się nie domaga. Co o tym sądzicie???Je według mnie ładnie, jest ruchliwe, 3y razy robi kupke na dzień. Ja zawsze byłam chuda, bo mam bardzo dobrą przemiane(moge jeść wszystkie najbardziej tuczące posiłki i nie wpływa to na moją wage), przypuszczam, że z moim Dzieckiem będzie tak samo. Ja nie mam zamiaru dokarmiać, czy robie źle?


jako pielęgniarka powiem Ci, że bardzo głupio Ci ktoś poradził...

jeśli dziecko mieści się w normie (nie wiem ile waży i mierzy, nie podałaś), a do tego Ty jesteś szczupła to czego oczekiwać????

robisz dobrze. ufaj swojej intuicji, matka często instynktownie czuje czego potrzebuje dziecko;)
pozdrawiam
napisał/a: jozefinkaz 2010-10-12 22:36
zapytaj też osobę która takie "porady" ci dała czy też nastawia sobie budzik lub prosi żeby ją ktoś obudził w środku nocy żeby coś zjadła :/
napisał/a: kinia3 2010-10-13 12:50
Dzięki bardzo. Lekarka mówi, ze jest ok.(zwłaszcza że mnie zna od dzieciństwa i wie, ze byłam niejadkiem i byłam chuda-dopiero po dziecku mam w normie wage, ale zawsze byłam zdrowa), ale jakoś tak zauważyłam, że wszyscy chcą być mądrzejsi ode mnie(Ci co już dzieci mają), ja się kieruje tym co lekarz mówi i własną intuicją, a inni ciągle mówią, że to powinnam tak a nie tak itd....wiem, że jestem początkującą mamą, ale rozum też mam i intuicje!Jeszcze troche to albo wybuchne albo zwariuje;) Dzięki i również pozdrawiam:)