Forumki starające się o dziecko

Cinnilla, lideczka, gratulacje
Miska, trzymam kciuki

Misiowa napisal(a):

ja uważam, że to chodzi o sam fakt "odpuszczenia", czyli zajmujesz myśli innym sprawami, nie stresujesz się i nie nastawiasz a tu bach - ciąża ;) Coś w tym musi być

no nie wiem czy byłby to dobry pomysł, żebym przestała o tym myśleć i czekała nadal na cud Może i coś w tym jest jak zaczynasz się starać, ale jak człowiek stara się już kilka lat to chyba nie tędy droga, żeby osiągnąć cel.

Mixonia napisal(a):

Misiowa napisal(a):

ja uważam, że to chodzi o sam fakt "odpuszczenia", czyli zajmujesz myśli innym sprawami, nie stresujesz się i nie nastawiasz a tu bach - ciąża ;) Coś w tym musi być

no nie wiem czy byłby to dobry pomysł, żebym przestała o tym myśleć i czekała nadal na cud Może i coś w tym jest jak zaczynasz się starać, ale jak człowiek stara się już kilka lat to chyba nie tędy droga, żeby osiągnąć cel.

Bo to zależy jakiego kalibru problemy się ma.

Katherina napisal(a):

Bo to zależy jakiego kalibru problemy się ma.

u nas jest niby wszystko w porządku (potwierdzono przez różnych lekarzy), a ciąży brak

patrząc na ilość zaciążonych, to w Polsce chyba zimne wieczory są i nieźle się grzejecie :P

gratuluję wszystkim

Mixonia napisal(a):

u nas jest niby wszystko w porządku (potwierdzono przez różnych lekarzy), a ciąży brak

podobnie miała belive i dzięki klinice czeka teraz na Zuze

Mixonia napisal(a):

Misiowa napisał/a:
ja uważam, że to chodzi o sam fakt "odpuszczenia", czyli zajmujesz myśli innym sprawami, nie stresujesz się i nie nastawiasz a tu bach - ciąża ;) Coś w tym musi być


no nie wiem czy byłby to dobry pomysł, żebym przestała o tym myśleć i czekała nadal na cud Może i coś w tym jest jak zaczynasz się starać, ale jak człowiek stara się już kilka lat to chyba nie tędy droga, żeby osiągnąć cel.

ja równiez miała problemy, stale brałam leki jeżdziła po lekarzach ale wlasnie by odwrócić myśli ćwiczyłam, relaksowałam się i się udało

Suerte napisal(a):

patrząc na ilość zaciążonych, to w Polsce chyba zimne wieczory są i nieźle się grzejecie :P

chyba tak

Rubyy, już raz pytałam, jestes przygotowana do urlopu ? bielizna jadalna kupiona ?? i inne gadzety ?

A ja myślę, że u mnie pomogło zrzucenie wagi :)

daffodil napisal(a):

u mnie pomogło zrzucenie wagi

to może ja powinnam przytyć? Ale nie potrafię... jadam tyle co mąż, a nawet więcej i ani rusz. U mnie to genetyczne po rodzicach. Z drugiej strony widzę chodzące mamuśki, które są chudsze niż ja.

No cóż, u nas nadzieja jest wielka, więc wierzę, że to kwestia czasu

Mixonia, 2 2 2

Narazie nie dziękuję :))))

Miśka27 napisal(a):

Narazie nie dziękuję :) )))

2 2 2 2 w którym TC masz zaplanowaną wizytę. ??

Mrs.M, 7t1d :)